Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tom Clancy
‹Dług honorowy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDług honorowy
Tytuł oryginalnyDebt of Honor
Data wydania12 lipca 2011
Autor
PrzekładKrzysztof Wawrzyniak
Wydawca Buchmann
CyklJack Ryan, Świat Jacka Ryana
ISBN978-83-7670-200-1
Format816s. 153×210mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Osiem tysięcy stron
[Tom Clancy „Dług honorowy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Chronologicznie biorąc, to ósma część cyklu z Jackiem Ryanem. „Dług honorowy” to interesująca propozycja, ale wyłącznie dla zagorzałych fanów pisarstwa Toma Clancy’ego. Dla postronnych czytelników, nawet jeśli lubią sięgać po literaturę spod znaku political fiction, lektura nie jest łatwa i wymaga wielkiej cierpliwości.

Joanna Kapica-Curzytek

Osiem tysięcy stron
[Tom Clancy „Dług honorowy” - recenzja]

Chronologicznie biorąc, to ósma część cyklu z Jackiem Ryanem. „Dług honorowy” to interesująca propozycja, ale wyłącznie dla zagorzałych fanów pisarstwa Toma Clancy’ego. Dla postronnych czytelników, nawet jeśli lubią sięgać po literaturę spod znaku political fiction, lektura nie jest łatwa i wymaga wielkiej cierpliwości.

Tom Clancy
‹Dług honorowy›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDług honorowy
Tytuł oryginalnyDebt of Honor
Data wydania12 lipca 2011
Autor
PrzekładKrzysztof Wawrzyniak
Wydawca Buchmann
CyklJack Ryan, Świat Jacka Ryana
ISBN978-83-7670-200-1
Format816s. 153×210mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Napisany w 1994 roku „Dług honorowy” stał się ponownie sławny po latach dzięki temu, że jedna scena z tej książki antycypuje prawdziwe wydarzenia z 11 września 2001. To nadało niejako nowy wymiar literaturze z tego gatunku uświadamiając nam, że nawet nieprawdopodobna fikcja może okazać się prawdą.
Ta powieść ma wszystko, czego zawsze szukają fani w książkach Toma Clancy’ego. Jest znany z innych książek Jack Ryan – w tej odsłonie występuje jako doradca do spraw bezpieczeństwa prezydenta Stanów Zjednoczonych. Są budzący sympatię agenci Clark i Chavez, znani także z innych książek autora. Jak zawsze nie mają sobie równych opisy technicznych szczegółów związanych z samolotami, okrętami, lotniskowcami, rakietami i nowymi technologiami. „Dług honorowy” pozwala nam też zgłębić (także zakulisowe) mechanizmy i szczegóły działania finansowych giełd i instytucji. Książka ma wielki rozmach, jej akcja toczy się na morzu, lądzie i w powietrzu. Oto Japonia atakuje Wyspy Mariańskie, wywołując jednocześnie wojnę na giełdzie, chcąc odebrać światowe przywództwo Stanom Zjednoczonym i zakłócić pokojową równowagę na świecie. Ekipa prezydenta – w niej Jack Ryan – muszą podjąć ryzykowną grę i stawić czoło niebezpieczeństwu, aby nie pozwolić nieprzyjacielowi na wyrządzanie kolejnych szkód i naruszanie światowego pokoju.
Z pozoru wszystko z „Długiem honorowym” jest w porządku, ale niestety, powieść jest zbyt obszerna i rozbudowana, co znacząco wpływa na jej odbiór. Przede wszystkim, ma ona stanowczo zbyt dużo wątków, tak jakby autor chciał w niej zawrzeć „teorię wszystkiego”. Wątki główne rozbite są na wątki poboczne, a i te jeszcze są rozdzielone na wiele szczegółów, poszatkowane, porzucone… Scena goni scenę, wiele z nich jest tak krótkich i – delikatnie mówiąc – tak luźno powiązanych z tematem książki i ze sobą nawzajem, że zamiast nadawać akcji tempa niepotrzebnie odwracają uwagę od głównych wydarzeń i nie pozwalają czytelnikowi się zorientować, co jest w powieści ważne, a co drugoplanowe. Dużo nie zawsze znaczy dobrze. Nie jest jasne na przykład, czemu ma służyć dość drobiazgowo opisana początkowa scena „spotkania” Chaveza i Clarka z Korpem. Dosyć ciekawie zapowiadający się wątek Barbary Linders zostaje porzucony po to, by pod koniec powieści czytelnik odkrył, że wszystko się już dokonało bez jego udziału.
Jeśli nigdy wcześniej nie czytaliście żadnej książki z serii z Jackiem Ryanem – nie zaczynajcie od tego tomu. Sięgając po „Dług honorowy” dla rozrywki (a przecież na ogół z tego powodu czytamy powieści takie jak ta) – to niestety, możemy poczuć się rozczarowani, bo nie będzie to książka, którą pochłoniemy jednym tchem. Dość powiedzieć, że na pierwszych stu stronach autor wprowadził tak dużo różnych wątków, że aż musiałam zacząć robić sobie notatki, żeby się w tym wszystkim nie pogubić. I jak tu czytać coś takiego dla relaksu po pracy, codziennie po trochę? Zanim dojdzie się do połowy powieść staje się po prostu ciężka, monotonna i nudna, będąc całkowitym zaprzeczeniem tego, czym powinny być książki z sensacją w tle.
Wizja świata Toma Clancy’ego zasługuje jednak na uwagę. Książka pomaga nam uruchomić wyobraźnię i dostrzec globalny wymiar problemów politycznych i ekonomicznych. Jak wspomnieliśmy wcześniej, prawda może przerosnąć nawet najbardziej fikcyjne wydarzenia. Dużą zaletą pisarstwa autora jest również to, że udaje mu się ukazać mechanizm „kuli śniegowej” polegający na tym, że u źródeł każdego globalnego konfliktu są indywidualne decyzje ludzi, a o przebiegu wydarzeń decydują ich jednostkowe zachowania oraz często nieprawdopodobne zbiegi okoliczności.
Ten tom ma aż 816 stron. Dobrze napisaną książkę przeczytałoby się łatwo i bez trudu, jakby miała nie osiemset, ale osiemdziesiąt stron. Tymczasem „Dług honorowy” dłuży się, jakby miał ich osiem tysięcy.
koniec
8 lutego 2012

Komentarze

08 II 2012   19:13:46

Zbyt rozbudowana i obszerna? I to ma być wada?!!? 816 stron to za dużo? To tak jak z dzisiejszymi grami wideo. W dzisiejszych czasach wszystko musi być uproszczone, bo inaczej nikomu się nie chce grać/czytać. Książki z Jackiem Ryanem to same zalety twórczości Clancy'ego. Gdy je skończył pisać i chciałem poczytać coś z serii Op-Center to wydawały mi się strasznie uproszczone. A co do oceny tego "Długu Honorowego" to polecam chociażby Amazon.com, lub z polskich stron biblionetka.pl. Zamieszczone tam oceny wydają się być o wiele bardziej wyważone.

08 II 2012   20:30:54

Za mało znaków zapytania i wykrzykników, nie czytam tego komcia ;-PPPPP

10 II 2012   19:55:58

Błagam, jak można dać ocenę 50% ? Przecież to jedna z lepszych powieści Clancy'ego, a w gatunku ekstraklasa. Chyba że autorka recenzji nie gustuje w tym gatunku - w takim razie wypadałoby oddać komuś innemu książkę do recenzji lub przynajmniej merytorycznie skrytykować. Esensja była dla mnie zawsze portalem subiektywnym, ale umiejącym uzasadnić swoją ocenę. Tu tego zabrakło.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Marka „Post-Clancy” ma się nieźle
— Joanna Kapica-Curzytek

Udany powrót
— Joanna Kapica-Curzytek

Esensja czyta: IV kwartał 2008
— Artur Chruściel, Ewa Drab, Jakub Gałka, Daniel Gizicki, Anna Kańtoch, Paweł Sasko, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.