Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andrzej Iwan
‹Spalony›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpalony
Data wydania25 kwietnia 2012
Autor
Wydawca Buchmann
ISBN978-83-7670-542-2
Format408s. 145×210mm
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Piłka jest… śliska
[Andrzej Iwan „Spalony” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ze „Spalonego” dowiemy się wiele o reprezentacyjnej piłkarskiej karierze Andrzeja Iwana na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. O tym, jacy naprawdę są (i byli) najbardziej znani piłkarze naszego kraju. Także i o tym, jak w tamtych czasach wyglądało życie zawodnika, zarabiającego wielkie pieniądze, ale tkwiącego – za sprawą systemu – w „złotej klatce”. Życie Iwana nie ma w sobie nic z bajki. W cieniu jego piłkarskich sukcesów kryją się: alkohol, hazard, próby samobójcze i… mafia.

Joanna Kapica-Curzytek

Piłka jest… śliska
[Andrzej Iwan „Spalony” - recenzja]

Ze „Spalonego” dowiemy się wiele o reprezentacyjnej piłkarskiej karierze Andrzeja Iwana na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. O tym, jacy naprawdę są (i byli) najbardziej znani piłkarze naszego kraju. Także i o tym, jak w tamtych czasach wyglądało życie zawodnika, zarabiającego wielkie pieniądze, ale tkwiącego – za sprawą systemu – w „złotej klatce”. Życie Iwana nie ma w sobie nic z bajki. W cieniu jego piłkarskich sukcesów kryją się: alkohol, hazard, próby samobójcze i… mafia.

Andrzej Iwan
‹Spalony›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpalony
Data wydania25 kwietnia 2012
Autor
Wydawca Buchmann
ISBN978-83-7670-542-2
Format408s. 145×210mm
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Ta książka może być przestrogą dla wszystkich, którzy marzą o wielkich pieniądzach i sławie. Jest przypomnieniem, że gdy wejdzie się na szczyt, to trudno się tam utrzymać. Andrzej Iwan miał wszystko: mocną pozycję w pierwszoligowej Wiśle Kraków, w wieku 19 lat pierwszy mecz rozegrany w reprezentacji seniorów. Dołączył do towarzystwa największych gwiazd z drużyny „Orłów Górskiego”, które sięgały po niezapomniane (do dzisiaj) piłkarskie sukcesy. Jednak w jego życiu pozapiłkarskim były takie chwile, kiedy z trudem się odnajdywał.
To chyba dlatego książkę „Spalony” (napisaną we współpracy z Krzysztofem Stanowskim) czyta się z zapartym tchem. Jej głównym wątkiem są losy jego sportowej kariery, w której nie brakowało pechowych zbiegów okoliczności. W najważniejszych chwilach dla reprezentacji (np. podczas Mundialu w Hiszpanii w 1982 roku) Iwana trapiły kontuzje. Zawodnik mówi wiele o swoich sukcesach i grze w klubach (w Wiśle Kraków, Górniku Zabrze i VfL Bochum). Przeczytamy tu wiele anegdot zza kulis piłkarskiego życia – opowiadanych barwnie i zajmująco. Sportowiec wiele miejsca poświęca także swojej ówczesnej karierze w reprezentacji na przełomie lat 70. i 80. Ci, którzy pamiętają tamte czasy i mecze z pewnością będą tę książkę czytać ze wzruszeniami spod znaku „przeżyjmy to jeszcze raz”. To prawdziwy rarytas: przewijają się tu nazwiska naszych największych piłkarzy i trenerów, których pamiętamy do dzisiaj. My, kibice, widzieliśmy ich wszystkich przede wszystkim na boisku, ale Andrzej Iwan spędzał z nimi czas także poza meczami.
A poza meczami działo się naprawdę sporo! Dowiemy się, kto lubił grać w karty, kto zajmował się handlem podczas wyjazdowych meczów, a kto prowadził ponadprzeciętnie bujne życie towarzyskie. Jednak nie porcja tabloidowych plotek wydaje się tu najważniejsza, ale pełny i niezafałszowany obraz „poboczy” futbolu, jaki wyłania się z opowieści Andrzeja Iwana. Nie da się ukryć, piłka nożna to dyscyplina sportowa, w której są wielkie pieniądze i wszystko, co się z nimi wiąże. Jednak piłkarze nie zawsze potrafią sobie poradzić z takim stylem życia bez większych trosk, w którym ma się dużo wolnego czasu i taryfę ulgową właściwie na wszystko. A w tym „wielkim świecie” trzeba się pokazać, postawić, zaimprezować i zaszpanować (nawet jeśli chodzi o to, kto zajedzie dalej samochodem po pijanemu).
Polska piłka z ubiegłych lat ma też jeszcze drugie dno, które odsłania autor. Zawodnicy byli wtedy zamknięci w „złotej klatce”, bo ze względów politycznych mogli wyjechać do klubu za granicę dopiero po ukończeniu trzydziestu lat. To praktycznie przekreślało ich karierę już na samym starcie. Wszyscy czuli, że pod względem sportowym są częścią gorszego świata, który tkwi w miejscu, podczas gdy reszta mknie do przodu.
Andrzej Iwan pisze też wiele o alkoholu, który lubi „trzymać się” blisko piłki. Jako osoba uzależniona zna ten temat od podszewki. Nie przemilcza kryzysowych sytuacji związanych z nadmiernym piciem, „chwil” zniknięć, przerw w treningach. Alkoholowi towarzyszył hazard. Były próby samobójcze i pobyt w zamkniętym zakładzie. Piłkarz pisze o tym szczerze i bez szukania łatwych usprawiedliwień. Nie stawia zdecydowanej kropki nad „i”, nie mówi: już jestem czysty, teraz już będzie ze mną tylko lepiej. Niestety, ma świadomość, że w każdej chwili to poukładane i z trudem wyprostowane życie może znów się zmienić, załamać, powikłać.
W ten sposób książka staje się czymś więcej niż tylko opowieścią o polskiej piłce. Jest też dramatycznym portretem człowieka walczącego z uzależnieniami, kogoś kto ich nienawidzi, a jednocześnie się im poddaje, bo są silniejsze od niego… W tej książce jest jak w życiu: dramat przenika się z komedią. W „Spalonym” znajdziemy mnóstwo sytuacyjnego humoru i zabawnych anegdot, niektóre nawet balansują na granicy przyzwoitości. Ale szybko robi się ponuro, gdy przychodzi kolej na opowieści ustawianych meczach (a według Andrzeja Iwana było ich w owym czasie mnóstwo), po których właściwie można stracić wiarę w czysty futbol. Albo gdy zawodnik opowiada o swoich kontaktach z ludźmi, delikatnie mówiąc, zamieszanych w mafijne „projekty”. Barwne to wszystko, zapierające dech w piersiach, nie do wiary, a jednak – tak to w relacji Iwana wyglądało!
Autoportret Iwana uzupełnia bogaty materiał zdjęciowy z różnych lat jego kariery oraz wywiady z przyjaciółmi: Lucjanem Franczakiem (trenerem), Jackiem Fedorowiczem (aktorem), Krzysztofem Budką (piłkarzem) oraz z synem autora – Bartoszem Iwanem. On również jest zawodnikiem i też, niestety, zmaga się z nałogiem hazardu. To ostatni wątek poruszony w „Spalonym”. Przekonuje nas, ze życie pisze czasem scenariusze bardzo trudne i bolesne. Nawet jeśli chodzi o rzekomo bajkowe życie znanego piłkarza.
koniec
25 lutego 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.