Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tomasz Pacyński
‹Sherwood›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSherwood
Data wydaniamaj 2003
Autor
Wydawca RUNA
CyklSherwood
ISBN83-917904-5-2
Format576s. 185x125mm
Cena29,50
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Kontrasty
[Tomasz Pacyński „Sherwood”, Tomasz Pacyński „Maskarada” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Sherwood” i „Maskarada” to dobre powieści. Przemyślane, dobrze napisane, z ciekawą fabuła, pełne zabawnych i ostrych dialogów. Są nieco nierówne, zdarzają się w nich momenty lepsze i gorsze, ale mogę je szczerze polecić jako dobrą, męską rozrywkę i sposób na spędzenie czasu.

Eryk Remiezowicz

Kontrasty
[Tomasz Pacyński „Sherwood”, Tomasz Pacyński „Maskarada” - recenzja]

„Sherwood” i „Maskarada” to dobre powieści. Przemyślane, dobrze napisane, z ciekawą fabuła, pełne zabawnych i ostrych dialogów. Są nieco nierówne, zdarzają się w nich momenty lepsze i gorsze, ale mogę je szczerze polecić jako dobrą, męską rozrywkę i sposób na spędzenie czasu.

Tomasz Pacyński
‹Sherwood›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSherwood
Data wydaniamaj 2003
Autor
Wydawca RUNA
CyklSherwood
ISBN83-917904-5-2
Format576s. 185x125mm
Cena29,50
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Za „Sherwood” i „Maskaradą” Tomasza Pacyńskiego stoi dobry pomysł. Autor wziął mianowicie prastarą legendę o Robin Hoodzie i jego wesołej kompanii (ściślej: jej wersję serialową, tę z przeciągłym „Rooobyyyyn! Ta-da-da-dam” w początkowym zaśpiewie), a następnie dopisał jej własne zakończenie. Opowieść o przewagach Matcha, który przejmuje interes po Robinie i zaczyna szaleć po leśnych drogach, rozwinęła się w coś większego, interesującego, wieloświatowego i nęcącego tajemnicą. Sam pomysł ocenić w pełni można będzie, kiedy ukażą się „Wrota światów”, ale zaczątki są interesujące, choć kontrastowe.
Zaczyna się od tego, że Match nie jest zwykłym wiejskim głupkiem. Uspokajam tu wszystkich węszących stereotyp – za rogiem nie czai się Gandalf z mieczem świetlnym czy inna klisza – nie tak łatwo. Match ma pewne zdolności, niewykształcone, wystarczające do siania zamętu, ale niewiele więcej. Wodził swoją bandę jak mógł, ale nie powiodło mu się. Teraz, zmęczony życiem, chroni się w małym klasztorku, do którego zimną nocą dociera Jason. Ten zdolny gracz w kości siadł do stołu raz za dużo i nic mu nie pomogły nadprzyrodzone talenta.
Z wizji, które Jason wykrzyczał we śnie wynika, że kroi się coś strasznego. Akcja rozpoczyna się, tajemnica wisi w powietrzu… i zostaje tam nieco zbyt długo. Początek „Sherwood” spina czytelnika, drażni jego ciekawość, a potem wszystko rozchodzi się w retrospekcjach i dygresjach. Są to interesujące pomysły na rozwój akcji, dużo w tym rzetelnego obrazu tamtego, dawnego świata, jednak książka traci na tempie. Podobnie „Maskarada” – zaczyna się od świetnego fragmentu opisującego przygody naszych dwu bohaterów i ich kumpla-niespodzianki, by potem zwolnić, rozpływając się w pobocznych opowieściach. Fabuła cyklu może porwać, ale nie dano się tej rzece rozpędzić, puszczono ją w zbyt wiele meandrów.

Tomasz Pacyński
‹Maskarada›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMaskarada
Data wydaniaczerwiec 2003
Autor
Wydawca RUNA
CyklSherwood
ISBN83-91704-7-4
Format390s.
Cena28,-
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Początek „Maskarady” obrazuje następny kontrast tej powieści, zawarty w jej bohaterach i ich duszach. Otóż autorowi udaje się napisać czasem fragmenty wielkie, z idealnie dopasowanymi słowem i milczeniem, gdzie oszczędnie tworzy przyjacielskie, męskie klimaty, ale zdarzają mu się też chwile przegadane, epatujące nadmiernym dramatyzmem i burzące całkowicie jakąkolwiek spójność postaci (końcówka „Sherwood”). I choć Pacyński każe po kartach książek spacerować bardzo interesującym ludziom (Gisbourne i szeryf chociażby), to potrafi również odbijać bohaterów na jednej sztancy. Jason i Match chociażby – z czasem zaczynają być identyczni w działaniu i sposobie myślenia.
Natomiast stroną powieści, która żadnych zastrzeżeń nie budzi, jest cytatologia stosowana. Dużo tego, i na swoim miejscu. Cytaty bawią szczególnie dzięki temu, że zaczerpnięto je z kultury popularnej, dwudziestowiecznej, tej, którą znamy i mamy na jej temat zdanie. Osobiście szczególnie mocno śmiałem się nad „Terminatorem 2”, ale to kwestia gustu. Można kręcić nosem, że nie jest to księga henrykowska, ja wolę jednak radować się odkrywaniem następnej części naszej kultury w książkach Tomasza Pacyńskiego.
Cytowanie sprowadza nas do AS-a, do którego w książce również są odniesienia, i to niezgorsze. Podobieństwo sięga jednak głębiej, dociera do sposobu budowania i opisu postaci oraz metod tworzenia napięcia na scenie. Proza Pacyńskiego z „Sherwood” (nieco mniej z „Maskarady”) nosi piętno czytania AS-a i uwielbienia jego stylu. Wszystkim, którzy zaczną bąkać o plagiatach i epigonach uprzedzam, że pokrewieństwo jest dalekie i rozcieńcza się z każdą stroną. Poszukiwanie swojego stylu w cieniu mistrza poprowadziło autora „Maskarady” do interesujących rezultatów.
Fanów militariów ucieszą obie książki. I nie, nie chodzi tu o liczne opisy mieczy, noży, kusz i łuków. Nie chodzi tu również o żywe i interesujące opisy scen bitewnych różnej maści. Nie, autor zaserwował w swojej powieści takie militarne cuda z naszego wieku mordowania, że aż dech w piersiach zapiera i włos dęba staje. Z jednej strony śmiesznie, bo bełt „Ogień piekielny” to rzecz sama w sobie przezabawna, z drugiej strony broń to broń i robi to, do czego został stworzona. Czyli niszczy i zabija.
„Sherwood” i „Maskarada” to dobre powieści. Przemyślane, dobrze napisane, z ciekawą fabuła, pełne zabawnych i ostrych dialogów. Są nieco nierówne, zdarzają się w nich momenty lepsze i gorsze, ale mogę je szczerze polecić jako dobrą, męską rozrywkę i sposób na spędzenie czasu.
koniec
10 sierpnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Jak ubić debiutanta
— Grzegorz Wiśniewski

Tegoż twórcy

Czasozabijacz
— Jakub Gałka

Dziadek zawodowiec
— Artur Chruściel

Chodzące trupy
— Eryk Remiezowicz

Słowo dla narodu
— Jacek Dukaj

Si vi pacem, para bellum
— Janusz A. Urbanowicz

Jak ubić debiutanta
— Grzegorz Wiśniewski

Dziedzictwo (Mała brzydka dziewczynka)
— Tomasz Pacyński

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.