Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Joe Abercrombie
‹Czerwona kraina›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzerwona kraina
Tytuł oryginalnyA Red Country
Data wydania20 lutego 2013
Autor
PrzekładRobert Waliś
Wydawca MAG
CyklPierwsze Prawo
ISBN978-83-7480-290-1
Format640s. 135×202mm
Cena39,—
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Stare mleko kwaśnieje, stara zemsta staje się coraz słodsza
[Joe Abercrombie „Czerwona kraina” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak łatwo domyślić się po tytule i okładce, „Czerwona kraina” to łagodna proza obyczajowa, pozbawiona przemocy i wulgarności.

Kamil Armacki

Stare mleko kwaśnieje, stara zemsta staje się coraz słodsza
[Joe Abercrombie „Czerwona kraina” - recenzja]

Jak łatwo domyślić się po tytule i okładce, „Czerwona kraina” to łagodna proza obyczajowa, pozbawiona przemocy i wulgarności.

Joe Abercrombie
‹Czerwona kraina›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzerwona kraina
Tytuł oryginalnyA Red Country
Data wydania20 lutego 2013
Autor
PrzekładRobert Waliś
Wydawca MAG
CyklPierwsze Prawo
ISBN978-83-7480-290-1
Format640s. 135×202mm
Cena39,—
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
No dobrze, wcale nie. W rzeczywistości jest krwawa, brutalna i wypełniona słownictwem, którego nie używają dobrze wychowane dziewczynki. Joe Abercrombie tworzy ostre, napisane z czarnym humorem powieści low fantasy i z „Czerwoną krainą” nie jest inaczej. Niemniej, choć autor systematycznie poprawia warsztat i coraz lepiej radzi sobie językowo, to jednak fabularnie bywał w wyższej formie.
Tym razem Abercrombie postawił na przygodę. Akcja rozpoczyna się od dwóch równolegle prowadzonych wątków. W pierwszym niejaka Płoszka Południe i jej stary ojczym podążają tropem porywaczy dzieci. W drugim kompania najemników Nicomo Coski zaciąga się na służbę u Inkwizycji i rusza tropić buntowników, paląc i rabując mijane wioski. Obydwa wątki szybko przetną się za sprawą pracującego dla kompanii prawnika Temple – postaci zaskakująco poczciwej jak na świat Abercrombiego – który zniechęcony prymitywizmem towarzyszy opuszcza ich i przypadkowo dołącza na szlaku do Płoszki. Z nowej znajomości, poza rzeką krwi, wypłynie także przyjaźń i nawet coś na kształt relacji miłosnej.
Te ostatnie to jednak tylko przerywnik między kolejnymi ucieczkami, pościgami, zaskakującymi zmianami tożsamości i ciętymi dialogami, w których każdy próbuje dogryźć każdemu. Fabuła wszystkich powieści Abercrombiego jest mocno „kreskówkowa” – przesada i uproszczenia są tak duże, że trudno sobie wyobrazić, aby w jakimkolwiek świecie mogło się to dziać naprawdę – ale nigdzie nie widać tego aż tak jak w „Czerwonej krainie”. Jedna wielka, galopująca przygoda, w której mnóstwo się dzieje, ale logika bierze sobie urlop. To na razie nie zarzut – bo powieść wciąż jest niezła, a dla koneserów gatunku powinna być ucztą – ale przestroga na przyszłość. Autor planuje ponoć jeszcze co najmniej cztery powieści ze świata „Pierwszego prawa”, a po lekturze tej daje się u niego wyczuć lekkie zmęczenie materiału. Oby nad następnymi solidnie popracował, zamiast podążać prostą drogą: „mocniej, szybciej, brutalniej”.
Ale o tym, że autor nie jest leniwy, najlepiej świadczy rozwój jego stylu. W porównaniu z pierwszą powieścią Abercrombiego, siermiężnie napisanym „Samym ostrzem”, „Czerwona kraina” to co najmniej kilka kroków naprzód. Język nie tylko jest żywszy, ale i bogatszy, a niektóre z przewijających się co jakiś czas obrazowych porównań zyskałyby uznanie samego Chandlera. Ciekawe, czy autor powiedział tu już ostatnie słowo, czy zdoła jeszcze pójść dalej i dzięki temu wyjść w kluczowych momentach fabuły poza tani cynizm, który, choć efektowny i zabawny, na dłuższą metę męczy i momentami mnie w „Czerwonej krainie” nudził.
koniec
19 czerwca 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Świat pozbawiony sprawiedliwości i znaczenia
— Miłosz Cybowski

Esensja czyta: Lipiec 2013
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Daniel Markiewicz, Paweł Micnas, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Postęp musi trwać
— Miłosz Cybowski

Czasy się zmieniają, lecz zasady nie
— Miłosz Cybowski

Krótko o książkach: Krótko i do rzeczy
— Miłosz Cybowski

Wiele stron o zemście i zabijaniu
— Miłosz Cybowski

Świat pozbawiony sprawiedliwości i znaczenia
— Miłosz Cybowski

Kamienie nie krwawią
— Miłosz Cybowski

Esensja czyta: Styczeń 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Grudzień 2016
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka

Garść monet
— Beatrycze Nowicka

Yarvi, królewicz gettlandzki
— Beatrycze Nowicka

Tegoż autora

Zapomniany wędrowiec
— Kamil Armacki

Barok w pigułce
— Kamil Armacki

Duże ilości fantasy naraz
— Kamil Armacki

Na ubitej ziemi
— Kamil Armacki

Pieśń nad pieśniami
— Kamil Armacki

Życie intymne Myrmidonów
— Kamil Armacki

Kill ’Em All
— Kamil Armacki

Tragedia maltańska
— Kamil Armacki

Trzeci Dumas
— Kamil Armacki

Drugie życie kota
— Kamil Armacki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.