Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Daniel Chavarría
‹Tango dla oprawcy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTango dla oprawcy
Tytuł oryginalnyEl rojo en la pluma del loro
Data wydania17 czerwca 2015
Autor
PrzekładJerzy Wołk-Łaniewski
Wydawca Muza
ISBN978-83-7758-933-5
Format496s. 205×130mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Traumy Jepa Gambardelli
[Daniel Chavarría „Tango dla oprawcy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Tango dla oprawcy” potrafi zaspokoić zarówno wygłodniałych amatorów taniego romansu, jak i miłośników solidnej, męskiej intrygi.

Gabriel Krawczyk

Traumy Jepa Gambardelli
[Daniel Chavarría „Tango dla oprawcy” - recenzja]

„Tango dla oprawcy” potrafi zaspokoić zarówno wygłodniałych amatorów taniego romansu, jak i miłośników solidnej, męskiej intrygi.

Daniel Chavarría
‹Tango dla oprawcy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTango dla oprawcy
Tytuł oryginalnyEl rojo en la pluma del loro
Data wydania17 czerwca 2015
Autor
PrzekładJerzy Wołk-Łaniewski
Wydawca Muza
ISBN978-83-7758-933-5
Format496s. 205×130mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nie oceniaj książki po okładce. Choć tak niegodna bibliofila, rada ta powinna zmieścić się w Dekalogu spragnionych niezobowiązującej rozrywki czytelników. W przypadku świeżo przetłumaczonej, „kilkugodzinnej” powieści autora „Adios muchachos” wydawca pastwi się nad nami okładką godną harlequinów dla emerytowanych prowincjuszek. Lecz samo powieściowe mięcho (lekkostrawne, acz należycie przypieczone) potrafi zaspokoić zarówno wygłodniałych amatorów taniego romansu, jak i miłośników solidnej, męskiej intrygi.
Rozróżnienie na męskie i kobiece stety lub niestety ma tu rację bytu. Snując przypadek podanej na zimno zemsty po latach, Daniel Chavarria mizoginistycznie podśmiechuje się z reprezentantek płci pięknej w gorącej wodzie kąpanych, kobiet głupiutkich i dziwek, które dla pieniędzy lub w chwilowym zauroczeniu mężczyzną wskoczą do oceanu, złamią prawo, a nawet odczekają swoje w więziennej celi. Równocześnie, tak jak dwaj pierwszoplanowi antagoniści, Chavarria wielbi je i podziwia. W jego powieści to właśnie kobiety stają się katalizatorem wydarzeń, potrafią opleść sobie wokół palca bohaterów finansowej socjety, szlachciców życia w luksusie, kubańskich odpowiedników Jepa Gambardelli z oscarowego „Wielkiego piękna” – lecz nie tak jak tamten niewinnych. Bez obecności kobiet, bez ich zbawiennego uczucia i troski, trawieni przez traumy lub skażeni winami mężczyźni wiele zdziałać nie mogą.
Traumy z kolei urządzają mężczyźni mężczyznom; do szpiku źli tym wcale nie najgrzeczniejszym. Później zaś mszczą się na sobie według świętego prawa zemsty. A wszystko jako echo dyktatury Batisty, minionych rewolucji na Kubie, krwawego terroru w wykonaniu szwadronów śmierci, których reprezentanci, podobnie jak w opisywanej w „Scenie zbrodni” Indonezji, wciąż cieszą się wolnością (mamy rok 1999). W odróżnieniu od wstrząsającego dokumentu Oppenheimera, wielka historia jest w „Tangu dla oprawcy” jedynie tłem. Wielka historia stanowi echo przeszłości wiekowych bohaterów i bodziec dla nowszej intrygi. Ta ostatnia zaś to nieśmiertelna wendetta, tak precyzyjna, że zdolna chyba zawstydzić samego detektywa Poirota.
W otoczonej kultem sił natury i duchów przodków, gorącej Hawanie, stolicy tanga, rumu i fabryce namiętności, nawet alians między kryminałem proceduralnym i fabułą prawniczą nabiera wakacyjno-sielankowego kolorytu. Charakterologicznie jest to w wielu miejscach niespójna historia (któż uwierzy w stanowiące punkt wyjścia instrumentalne wykorzystanie śmiertelnego wypadku przez w innym miejscu brzydzącego się zbrodnią bohatera?). Konstrukcyjnie jednak przypomina ślicznie zdobioną szkatułkę. Stoi przede wszystkim ukrywanymi przez autora i wedle własnego uznania ujawnianymi intencjami i prywatnymi epizodami z przeszłości poszczególnych charakterów. Do niemal ostatniej strony nie wiemy wszystkiego o wszystkich. Chavarria bawi się z nami w kotka i myszkę. Nie opowiada nieznanej nam historii, lecz podaje ją w sposób, w którym przemilczenia i stopniowe odkrywanie profilowych kart postaci wywołuje przyjemny mętlik w naszych głowach. Dość powiedzieć, że połowę lektury stanowi iście pamiętnikarska relacja z życia psychopatycznego sadysty, miłośnika tortur, od których dzisiejsze śniadanie grzęźnie nam w gardle.
A może przesadzam i mój entuzjazm wynika z przegrzania… Kubańska temperatura uderzyła mi do głowy? Bardzo możliwe. Bardzo przepraszam.
koniec
3 lipca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Sztuka? Gdzieś zaginęła. Ale szlak został przetarty
— Gabriel Krawczyk

W tęczowych kolorach
— Gabriel Krawczyk

Siedem „ale” przeciw „Trzynastu powodom”
— Gabriel Krawczyk

Duchowa biografia erotyczna
— Gabriel Krawczyk

Paterson lubi to!
— Gabriel Krawczyk

Remanent filmowy 2016
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Kryminał milicyjny à rebours
— Gabriel Krawczyk

Biograficzne rzemiosło
— Gabriel Krawczyk

Nieszkodliwe kłamstwa i miarkowane sentymenty
— Gabriel Krawczyk

Bridget Jones i Tarantino
— Gabriel Krawczyk

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.