Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Artur Cieślar
‹Ułuda›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUłuda
Data wydania20 czerwca 2018
Autor
Wydawca Świat Książki
ISBN978-83-813-9004-0
Format320s. 135×215mm
Cena34,90
Gatunekmainstream
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Samsara
[Artur Cieślar „Ułuda” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Ułuda” to zapis podróży w czasie i przestrzeni: przed siebie, w głąb duszy i poza umysł. Proza Artura Cieślara pozostawia czytelnika z wieloma refleksjami na temat życia i jego sensu, daje nadzieję, uwrażliwia i otwiera. Zmienia.

Joanna Kapica-Curzytek

Samsara
[Artur Cieślar „Ułuda” - recenzja]

„Ułuda” to zapis podróży w czasie i przestrzeni: przed siebie, w głąb duszy i poza umysł. Proza Artura Cieślara pozostawia czytelnika z wieloma refleksjami na temat życia i jego sensu, daje nadzieję, uwrażliwia i otwiera. Zmienia.

Artur Cieślar
‹Ułuda›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUłuda
Data wydania20 czerwca 2018
Autor
Wydawca Świat Książki
ISBN978-83-813-9004-0
Format320s. 135×215mm
Cena34,90
Gatunekmainstream
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
To oczywiście nie pierwsza książka, w której pojawiają się wątki duchowych poszukiwań, podróży do Indii, symbolicznych spotkań Zachodu z Wschodem. To nie pierwsza powieść, pozostawiająca nas z przemyśleniami o życiu i sile przyjaźni wykraczającej poza fizyczną śmierć. Jednak „Ułuda” jest wyjątkowa i zasługuje na uwagę z wielu względów. Oniryczna i ezoteryczna, dotyka najważniejszych egzystencjalnych kwestii, ale nie przytłacza, pozostawia dużo przestrzeni na przemyślenia i refleksje. Nie razi dydaktyzmem, nie narzuca interpretacji.
Umierająca na raka Iga prosi przyjaciela Mata o to, aby po jej śmierci rozrzucił prochy w świętym miejscu w Indiach. Gdy nadchodzi odpowiedni czas, mężczyzna wyrusza w drogę do buddyjskiego klasztoru. Z tej podróży powróci (?) już zmieniony, a jednocześnie trudno będzie powiedzieć, że definitywnie ją zakończył. I dla nasz, czytelników, będzie to wyprawa w głąb duszy i poza umysł, podczas której będzie można przemyśleć sobie kwestie, nad którymi na co dzień niespecjalnie często się zastanawiamy.
Przepiękny, delikatny i liryczny jest początkowy wątek powieści, w którym Mat żegna się stopniowo z odchodzącą Igą. Przyjaciele prowadzą se sobą długie rozmowy, z gatunku tych ważnych, istotnych. Umierająca kobieta ma pełną świadomość swojej sytuacji. I ma w sobie mnóstwo spokoju. Choć „Ułuda” to literacka fikcja, to być może pożegnanie powieściowej Igi ma w sobie trochę wspólnego z odchodzeniem Małgorzaty Braunek, z którą autor się przyjaźnił (po jej śmierci wydał piękne „Listy do Małgosi”).
Większość akcji powieści toczy się w Indiach – i jeżeli tam jeszcze nie byliśmy, ten literacki opis podróży Mata, połączony z egzystencjalnymi przemyśleniami, czasami nawet – medytacjami, może bardzo wiele wnieść do naszego obrazu świata. Banałem jest stwierdzenie, że Indie to kraj kontrastów, ale Artur Cieślar potrafi to pokazać w odkrywczy i inspirujący sposób. Dzieli się z nami bogatą wiedzą na temat duchowości hinduizmu i buddyzmu, wprowadzając w świat mnichów i ich stylu życia. Ale nie stroni też od scen grozy (napad terrorystów – naksalitów na pociąg i ich „pogrzeb” Igi). Wszystko składa się na spójny obraz egzystencji, która nabiera w konkretnym miejscu i czasie wielu barw i znaczeń.
Autor wprowadza do „Ułudy” dodatkowy wymiar, pozwalając nam zrozumieć dużo więcej, zobaczyć szerzej i wyraźniej to, co zwykle ukryte przed naszym wzrokiem. Nagle zaczynamy się zastanawiać nad tym, że nasze przyjście na świat to rzecz przypadkowa (dlaczego akurat tu i teraz?), ale jednocześnie determinująca całą resztę naszej biografii. Kim właściwie jesteśmy? Skazani na istnienie tylko przez chwilkę, ale jednocześnie ze świadomością setek lat duchowej mądrości i potężnego źródła życiowej energii. Co jest prawdą a co – tytułową ułudą? Wiele jest w tej powieści inspirujących kwestii, stanowiących wyzwanie dla naszego utartego „zachodniego” sposobu myślenia.
Świetna jest także konstrukcja powieści. Bardzo niepokoi i angażuje emocjonalnie chaotyczny z pozoru początek i opis egzystencjalnego spotkania ponad przestrzenią i czasem. Ale zamysł autora zrozumiemy dopiero na zakończenie i dostrzeżemy, jak logiczna i konsekwentna jest struktura „Ułudy”. I jak wiele się tutaj dzieje: „Ciągły ruch. Nieustanna zmiana. Wędrowanie bez końca”, jak czytamy. Cykl nieustannych narodzin i śmierci. Przemiana naszych myśli, emocji i ciała. Nieskończony proces wznoszenia się i schyłku. W buddyzmie: samsara.
koniec
16 sierpnia 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.