Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Ten pierwszy raz›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTen pierwszy raz
Data wydania14 września 2018
Wydawca Genius Creations
ISBN978-83-7995-235-9
Format322s. 125×195mm
Cena39,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Pierwszy kontakt w pięciu odsłonach
[„Ten pierwszy raz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Ten pierwszy raz”, czyli nowa antologia wydawnictwa Genius Creations, tym razem poświęcona spotkaniom z obcymi, może nie zachwyca, ale i nie odrzuca.

Beatrycze Nowicka

Pierwszy kontakt w pięciu odsłonach
[„Ten pierwszy raz” - recenzja]

„Ten pierwszy raz”, czyli nowa antologia wydawnictwa Genius Creations, tym razem poświęcona spotkaniom z obcymi, może nie zachwyca, ale i nie odrzuca.

‹Ten pierwszy raz›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTen pierwszy raz
Data wydania14 września 2018
Wydawca Genius Creations
ISBN978-83-7995-235-9
Format322s. 125×195mm
Cena39,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Na naszym rynku nie ukazuje się wiele antologii, a już zwłaszcza niechętnie wydawane są opowiadania młodych polskich autorów. Dlatego warto docenić inicjatywy takie jak „Ten pierwszy raz”, czyli kolejny po „Dobro złem czyń” pokonkursowy zbiorek Genius Creations. Tym razem tematem był pierwszy kontakt, oczekiwano też tekstów dłuższych niż poprzednio. Z informacji na stronie wydawnictwa wynika, że nadesłano dziewięćdziesiąt utworów – spośród nich najwyżej oceniona piątka znalazła się w antologii. Co ciekawe, tym razem podium zdominowały panie (cztery pierwsze miejsca); dwie z nich wydały już książki w GC.
Od razu trzeba zaznaczyć, że „Ten pierwszy raz” rewolucji nie robi i nie należy spodziewać się nowatorskich rozwiązań. Niewiele tu też pierwiastka „science” – za przykład niech posłuży to, że w dwóch tekstach obcy zostali przedstawieni jako istoty niematerialne. Akcja czterech mikropowieści toczy się w kosmosie, w dwóch głównymi bohaterkami są lingwistki. Pojawiające się motywy i zwroty akcji raczej nie zaskoczą nikogo, kto poczytał choć trochę SF. Niemniej, antologię można potraktować jako ekwiwalent czasopisma dostarczający próbki twórczości młodych autorów oraz kilka godzin lektury.
Zwycięski utwór, czyli „Uniwersalistyka” Małgorzaty Wieczorek zwraca uwagę wzmiankami na temat języka – mogłabym się założyć, że autorka ma odpowiednie wykształcenie w tym temacie. Niezły był także pomysł z dziećmi, choć z podobnym spotkałam się już w opowiadaniu „Z ust” Sheili Finch. Niestety gorzej wypadło rozplanowanie fabuły. Akcja rozkręca się powoli, pojawia się zagadka, stopniowo budowane jest napięcie, a autorka wprowadza rozmaite elementy, co do których czytelnik zaczyna się spodziewać, że odegrają one istotną rolę (jak choćby klaustrofobia głównej bohaterki, to, że w ramach terapii pozwoliła założyć sobie medyczny wszczep mogący wpływać na emocje, czy uwagi na temat jej nieudanego związku). Niestety, zamiast emocjonującego finału, w pewnym momencie wszystko zostaje dość gwałtownie ucięte. Żadna strzelba nie wypala, a zakończenie nie pasuje do lekko niepokojącego nastroju reszty tekstu. Przez to „Uniwersalistyka” sprawia wrażenie rozbudowanego prologu, a nie samodzielnego tekstu.
„Gwiazdy gasną nad MOA-192 b” Anny Wołosiak-Tomaszewskiej są sztampowe do bólu – mamy standardowo rozrysowaną i przedstawioną załogę statku, który na skutek awarii napędu trafił daleko w kosmos, tajemniczy sygnał i wyprawę w celu jego zbadania. W trakcie owej wyprawy wydarza się wypadek, ale na szczęście wszystkim udaje się bezpiecznie wrócić na pokład. Mam pisać dalej?
Za najsłabsze w zbiorze uważam „Wow!” Anny Hrycyszyn, głównie ze względu na, cóż, bezsensowny pomysł na fabułę1), któremu nie pomagają cokolwiek drewniane postaci. Wzmianki o „nieznanych nikomu pierwiastkach” znalezionych na innej planecie, też nie nastroiły mnie pozytywnie, podobnie inne drobiazgi, jak ten, by bohater zabrał ze sobą w kosmiczną podróż kredki i farbki a nie np. tablet. Choć może coś przeoczyłam, a autorka umyślnie stworzyła świat kojarzący się z kreskówkami o Jetsonach.
Dla odmiany do gustu najbardziej przypadł mi utwór następny, czyli „Sekunda do północy” Agnieszki Sudomir. I jemu można wiele wytknąć – przerysowanych bohaterów, czy nieco naiwne zakończenie. Niemniej, na poziomie emocjonalnym ten tekst do mnie przemówił. Spodobało mi się też to, że autorka poruszyła temat katastrofy wywołanej antropogenicznymi zmianami klimatu i dosyć przekonująco nakreśliła reakcję społeczeństwa na kryzys. Wreszcie, „Sekunda…” wyróżnia się na tle innych utworów antologii pomysłem na miejsce akcji i fabułę.
Antologię zamyka „Daleki zwiad” Macieja Różalskiego, utrzymany w estetyce space-operowej. Rzecz dotyczy akcji kosmicznego wojska. Doceniam pomysły na żołnierzy obu walczących stron, natomiast opisy kolejnych bitew i potyczek w pewnym momencie mnie znudziły. Gdy wreszcie pojawiają się obcy, towarzyszy temu dość mocne uczucie déjà vu.
Żałuję, że w zbiorku nie znalazło się nic naprawdę zaskakującego, ale też muszę przyznać, że lektura wzbudziła pewną nostalgię.
koniec
25 października 2018
1) Tutaj wyjaśniam, gdyby ktoś był ciekaw. Otóż – ludzkość odebrała sygnał z innej planety, która w dodatku wcześniej była rozważana jako potencjalne miejsce kolonizacji. W celu zbadania tego sygnału wysłana zostaje pierwsza tak daleka kosmiczna wyprawa. Oczywiście koszty są ogromne, co więcej, kandydaci na członków załogi poświęcili niemal całe życie na przygotowania, a z powodu efektów relatywistycznych wrócą do domu po upływie ponad wieku. Statek wylatuje (zabierając aż sześciu ludzi), dociera na miejsce bez problemu, ale tam okazuje się, że planeta jest opuszczona. Okazuje się, że gromadka badaczy wedle przygotowanego wcześniej planu ma całe… pół roku, żeby zbadać obcą planetę. Znajdują tam miejsce, skąd emitowany jest sygnał oraz pozostałości cywilizacji. Sygnał, że tak to ujmę, dobiega zza drzwi. Bohaterowie zamiast badać teren, który był niegdyś zamieszkany, po to, by dowiedzieć się czegoś o mieszkańcach, przez kilka miesięcy usiłują otworzyć wrota do podziemnego kompleksu. Ponieważ się im to nie udaje… z żalem i poczuciem klęski decydują się wracać do domu. Koniec. A zapomniałabym, w międzyczasie główny bohater z powodzeniem umizguje się do pani kapitan. Pewnie będą żyli długo, czy szczęśliwie, to nie wiem, z uwagi na napastliwy charakter kobiety.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Tryby historii
— Beatrycze Nowicka

Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka

Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka

Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka

Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka

Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka

Z tarczą
— Beatrycze Nowicka

Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka

Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka

Supernowej nie zaobserwowano
— Beatrycze Nowicka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.