Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zofia Kossak
‹Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWspomnienia z Kornwalii 1947-1957
Data wydania15 listopada 2007
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-04108-6
Format260s. 125×195mm; oprawa twarda
Cena35,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Emigracyjne golenie owiec
[Zofia Kossak „Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wspomnienia z Kornwalii 1947–1957” Zofii Kossak to z jednej strony przedstawienie stanu duszy powojennej polskiej emigracji w Anglii, a z drugiej – zbiór anegdot o zwierzętach gospodarskich. Można się wiele dowiedzieć o problemach i frustracjach ludzi rzuconych na obcą ziemię, ale także o owcach-dzieciobójczyniach czy krowach wyczyniających numery rodem z „Lassie, wróć”

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Emigracyjne golenie owiec
[Zofia Kossak „Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957” - recenzja]

„Wspomnienia z Kornwalii 1947–1957” Zofii Kossak to z jednej strony przedstawienie stanu duszy powojennej polskiej emigracji w Anglii, a z drugiej – zbiór anegdot o zwierzętach gospodarskich. Można się wiele dowiedzieć o problemach i frustracjach ludzi rzuconych na obcą ziemię, ale także o owcach-dzieciobójczyniach czy krowach wyczyniających numery rodem z „Lassie, wróć”

Zofia Kossak
‹Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWspomnienia z Kornwalii 1947-1957
Data wydania15 listopada 2007
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-04108-6
Format260s. 125×195mm; oprawa twarda
Cena35,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Zofia Kossak (1889–1968) jest jedną z najwybitniejszych polskich pisarek. Najbardziej znanym jej dziełem jest cykl powieści z czasów wypraw krzyżowych: „Krzyżowcy”, „Król trędowaty”, „Bez oręża”, które zostały przetłumaczone na szesnaście języków. W czasie II wojny światowej zaangażowała się w działalność konspiracyjną, a po wojnie, zmuszona jako „człowiek rządu londyńskiego” do wyjazdu z Polski, zamieszkała w Wielkiej Brytanii.
Autorce nie sposób odmówić lekkiego pióra i talentu do zwięzłego a przekonującego obrazowania. Jednak „Wspomnienia z Kornwalii” to zaledwie szkic książki, która nigdy nie powstała. Widać to po bardzo pospiesznym stylu niektórych fragmentów: „Zjazd liczny. Rzadko. Obmyślenie transportu dla tych, co nie mieli własnego środka transportu. Zjazdy mogły być tylko w niedzielę, wówczas zaś autobusy nie kursowały (większość). Rossowiecki oprowadzał po swoim pięknym folwarku. Wspaniałe gospodarstwo. (…) Piękne położenie, morze oblewało pola, na widnokręgu wyspa itd.
Na szczęście skrótowość pisania występuje głównie w początkowych rozdziałach, potem zdania stają się pełniejsze, a opisy rozbudowane. „Wspomnienia z Kornwalii” są ciekawą lekturą, świetnie obrazującą życie codzienne na brytyjskiej prowincji. Autorka plastycznie opisuje surowy klimat, gdzie wichry wiejące od oceanu są tak silne, że domostwa nie mają okien po stronie zachodniej, a jesienią i wiosną wszystko tonie w błocie. Doskonale jest też przedstawiona specyficzna brytyjska atmosfera zasiedziałości i spokoju, oraz zachowania tubylców, będącego zadziwiającą mieszanką chłodu i życzliwości. W tym wszystkim muszą się odnaleźć polscy „rozbitkowie historii”, zżerani tęsknotą, lecz próbujący jakoś poukładać sobie życie. Zofia Kossak kilkakrotnie ze smutkiem podkreśla, że cała ich ciężka praca, energia i przedsiębiorczość zostaje obrócona na pożytek „bogatej Anglii, która o to nie dba”. Jednocześnie pisarka wydaje się bronić przed zaangażowaniem emocjonalnym, prowadzi narrację w trzeciej osobie, a siebie i męża ogólnikowo nazywa „farmerką” i „farmerem”.
Istotnymi bohaterami książki są zwierzęta: krowy, świnie, owce, psy pasterskie, które mają wyraziste osobowości i zaskakują dziwnymi niekiedy zachowaniami. Owca potrafi z niewiadomych powodów odrzucić jedno z nowonarodzonych jagniąt (w skrajnych przypadkach nawet zabić) i trzeba chytrych zabiegów, by ją przekonać do „sierotki” – lub wychować stworzonko na smoczku. Dla odmiany jagnięta uciekają od świeżo ostrzyżonych matek, biorąc je za obcą istotę. Farmer idzie na pastwisko i naśladuje szczekanie owczarka, któremu ze starości nie chce się pokonywać tak długiej drogi – a krowy posłusznie wracają do obory… lecz od dnia, kiedy pies zakończy życie, przestają reagować na jego udawany głos. Książka pełna jest takich opowieści.
„Wspomnienia…” wydane są bardzo ładnie, w twardej oprawie, ze zdjęciami pokazującymi opisywane w tekście miejsca, osoby i zwierzęta. Na końcu zamieszczona jest korespondencja Zofii Kossak z jej dorosłymi dziećmi, choć w książce prawie nie ma o nich wzmianki, jak zresztą o niczym z życia osobistego autorki. Ze względu na przewagę opowieści „wiejskich” nad „emigracyjnymi” książkę można polecić raczej miłośnikom zwierząt niż historii współczesnej.
koniec
21 listopada 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.