Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tomasz Konatkowski
‹Nie ma takiego miasta›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie ma takiego miasta
Data wydania6 stycznia 2010
Autor
Wydawca W.A.B.
CyklKomisarz Adam Nowak
SeriaMroczna seria
ISBN978-83-7414-675-3
Format352s. 125×195m
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Wyspiarskie powietrze nie każdemu służy
[Tomasz Konatkowski „Nie ma takiego miasta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W 2007 roku Tomasz Konatkowski świetnym debiutanckim „Przystankiem śmierć” powołał do życia komisarza Adama Nowaka. Rok później udowodnił w „Wilczej wyspie”, że sukces pierwszej książki był nieprzypadkowy. Trzecie podejście jest najmniej udane.

Wojciech Woźniak

Wyspiarskie powietrze nie każdemu służy
[Tomasz Konatkowski „Nie ma takiego miasta” - recenzja]

W 2007 roku Tomasz Konatkowski świetnym debiutanckim „Przystankiem śmierć” powołał do życia komisarza Adama Nowaka. Rok później udowodnił w „Wilczej wyspie”, że sukces pierwszej książki był nieprzypadkowy. Trzecie podejście jest najmniej udane.

Tomasz Konatkowski
‹Nie ma takiego miasta›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie ma takiego miasta
Data wydania6 stycznia 2010
Autor
Wydawca W.A.B.
CyklKomisarz Adam Nowak
SeriaMroczna seria
ISBN978-83-7414-675-3
Format352s. 125×195m
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Adam Nowak jest kolejnym policyjnym everymanem, ulepionym z występujących w dziesiątkach kryminałów klisz. Rozwodnik, dzisiaj w trudnym związku, kibic, znawca muzyki rockowej i koneser piwa, oddany swojej pracy i świadomy, że nic innego nie umiałby robić. W sumie postać równie oryginalna jak jej nazwisko. We wcześniejszych książkach jednak ta zwyczajność bohatera i realizm opowieści stanowiły o ich sile. Dostaliśmy wreszcie od polskiego autora solidne, współczesne kryminały z interesującymi bohaterami (którzy prowadzą ze sobą ciekawe rozmowy!), osadzone w znanej czytelnikom rzeczywistości, żadne pastisze, „zabawy konwencją” albo „kryminały retro”. Obok „Uwikłania” Miłoszewskiego, najlepsze w swojej kategorii. Stąd duże oczekiwania wobec nowej pozycji i obawy, gdy okazało się, że bohater opuszcza swój ukochany mazowiecki Heimat.
Nowak wyjeżdża zatem do Londynu na szkoleniowy pobyt w angielskiej policji, gdzie wkrótce przyjdzie mu rozwiązywać zagadkę śmierci rodzeństwa polskich emigrantów. Konatkowski niewątpliwie świetnie się bawił, prowadząc w brytyjskiej stolicy research na potrzeby książki. Zapewne znacznie lepiej niż czytelnicy poznając jego efekt. Szacunek za oddanie zawiłości procedur w tamtejszych służbach, precyzję w rekonstrukcji wydarzeń w tle akcji i detaliczność opisu topograficznego, a niekiedy przyjemność z rozlicznych mrugnięć do czytelników, szczególnie tych podzielających Nowakowe pasje, nie zastąpi niestety satysfakcji z lektury zajmującej historii. Najciekawsze w tym fragmencie książki wydają się socjologicznie wiarygodne opisy sytuacji młodej polskiej emigracji, jej różnorodności i relacji z resztą społeczności. Sam pobyt komisarza w Londynie wlecze się jednak nieprzeciętnie, jak i śledztwo bezkonkluzywnie, aż z radością witamy powrót bohatera na stare śmieci. Jak komisarz Nowak lepiej czuje się na warszawskich ulicach, tak i autor bardziej zajmująco potrafi pisać o miejscowym światku, półświatku i okolicach Nowego Światu. Pojawia się tu ładnie narysowana postać nowego młodszego współpracownika Pawlaka, naturalnie i jakoś bardziej wiarygodnie niż w angielskim epizodzie brzmiące dialogi, jak zwykle ciekawe odniesienia do warszawskiej przeszłości i topografii, no i oczywiście kolejny trup, dla odmiany angielski w polskiej stolicy.
Prowadzone w Warszawie śledztwo oczywiście okazuje się powiązane z wcześniejszymi zbrodniami, powracają postaci znane z poprzednich tomów. Akcja się na chwilę ożywia, wciąga, by jednak pod koniec książki znów zostawić czytelnika z poczuciem niedosytu i wrażeniem, że autor chyba nie do końca panował nad własnymi pomysłami i nader rozwlekłą fabułą, w której zamiast ciekawej treści skoncentrowanej na kryminalnej zagadce dominują rozliczne wątki poboczne. Nawet czytelnika lubiącego takie zabawy i doceniającego szczegółowość szkicowanego przez autora tła czy precyzję w rekonstrukcji wydarzeń, które miały faktycznie miejsce wiosną 2009 roku, dopada znużenie. Z szacunku dla autora i nadziei płynącej z lektury poprzednich dwóch tomów brnie do końca, ale niestety oczekiwania na zaskakującą końcówkę rekompensującą znużenie nie zostają zaspokojone.
Utrzymanie równego, wysokiego poziomu cyklu powieściowego to duża sztuka. W tym przypadku Konatkowskiemu się nie udało. Nie przestaje się wprawdzie lubić jego protagonisty, wymyślona formuła też się jeszcze (mam nadzieję) nie wyczerpała, zabrakło po prostu pomysłu na ciekawą historię. Są kryminały, które – chociaż nie przepadamy za stylem opowieści snutej przez autora, albo jej bohaterami – czyta się nieźle ze względu na zajmującą zagadkę. Tu jest jednak odwrotnie, sympatia dla autora, bohatera i stylistyki nie uratuje ponad 400-stronicowego kryminału, gdy fabuła jest miałka i nijaka. Mam nadzieję, że nie tracąc pisarskiej sprawności, kolejny kryminał Konatkowski napisze, mając po prostu ciekawsze pomysły.
koniec
19 marca 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Lipiec 2015
— Miłosz Cybowski, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.