Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wiatr ze Wschodu (63)

Esensja.pl
Esensja.pl
Paweł Laudański
« 1 2

Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (63)

W opowiadaniu „Огонь!” („Ognia!”) Nika Batchen opowiada o lotniku z czasów drugiej wojny światowej, który dzięki tajemniczemu napojowi może choć na chwilę wyrwać się z wojennej rzeczywistości, by móc zobaczyć świat, w którym wojny nigdy nie było. A gdy rzeczywistość powojenna okazał się być niekoniecznie taka, jaką wymarzył sobie w czasie walk, resztki napoju pozwalają mu na powrót do czasów, w których czuł się najlepiej, czuł się naprawdę potrzebny, do czasów, w których jego życie miało największy sens.
A gdzie tu polski akcent? Przyjacielem bohatera w czasie wojny jest pilot – Polak…
Z kolei „Алые крылья” („Szkarłatne skrzydła”) Iny Goldin i Aleksandry Dawydowej to historia o polskich naukowcach, których prace zostały wykorzystane przez Rosjan do przywrócenia potęgi Związku Radzieckiego. Tylko dzięki temu, dzięki przywróceniu rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi możliwy jest podbój kosmosu. Cóż z tego, że ludziom w Nowym Związku Republik Radzieckich, do którego akces zgłosiła m.in. i Polska, żyje się coraz gorzej; w końcu sami są sobie winni, bo tylko dzięki ich nostalgii za dawnymi czasami możliwa była reaktywacja socjalistycznego imperium.
• • •
5. Przegląd prasy.
To już dziesięć lat… Jak ten czas szybko płynie! Wydaje się, że dopiero co trzymałem w ręku numer zerowy pisma…Numer jubileuszowy, niejako zatem z urzędu jest lepiej niż zazwyczaj ostatnio. Choć bez przesady – nie na darmo Borys Strugacki w słowie wstępnym narzeka na poziom rosyjskiej fantastyki, ba! – na poziom publikowanej w „Połdieniu” prozy. Jak to mawiają – chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle.
Nie ma tekstu powalającego na kolana – jest za to oparte na interesującym pomyśle (nic, co znajdzie się na powierzchni planety po zmroku, nie ma szans na przeżycie; nieliczni szczęśliwcy, którym udało się dostać do mknących za dniem pociągów, są w stanie uniknąć nieciekawego losu), sprawiające jednak wrażenie pozbawionego sensownego zakończenia opowiadanie „Залитый солнцем весенний перрон” („Zalany słońcem wiosenny peron”) Mariny i Siergieja Diaczenków, jest niezły tekst „Призраки” („Widma”) Jewgienija Łukina (choć raczej dzięki stylowi autora, a nie oryginalności pomysłu, sprowadzającego się do wizyt w naszej rzeczywistości gości ze świata równoległego), całkiem całkiem utwór „Воскресенье” („Wskrzeszenie”) Swiatosława Łoginowa (choć na podobny temat, to jest o permanentnych zmartwychwstaniach o niebo lepiej całkiem niedawno napisał Tim Skorienko w opisywanej tu jakiś czas temu powieści „Ода абсолютной жестокости”), sympatyczny (i tyle) horror „Родительский день” („Święto zmarłych”) Olega Kożina…
Kilka miesięcy temu rosyjski światek sf&f zmroziła wieść o planowanym zamknięciu miesięcznika „Jesli”; ot, wydawca postanowił zmienić profil działalności i przerzucić się z prasy i książek na filmy. Plotki okazały się prawdziwe, nie znalazł się w ostatniej chwili żaden chętny do przejęcia tytułu, a zatem numer grudniowy – 238 z kolei – był numerem pożegnalnym.
A tymczasem… W numerze majowym – między innymi niezła nowela Marii Galiny o zasiedlaniu innych światów, światów równoległych – i roli przesądów i magii w tym zbożnym dziele („Куриный бог”, „Kurzy bóg”) oraz opowiadanie Łoginowa o okrutnym świecie, w którym ludzie mają szansę na przeżycie jedynie w zasięgu brzmienia kościelnych dzwonów („Где слышен колокола звон”, „Gdzie słychać dzwonu dźwięk”).
Potem trzy numery z raczej nieciekawymi tekstami – i nadszedł czas na numer wrześniowy, poświęcony fantasy. A jeśli za fantasy zabiera się magazyn głoszący, że interesuje go science fiction, i pod tym kątem dobierający teksty do publikacji, to po prostu musi być ciekawie.
I tak jest, choć tradycji nie stało się zadość i corocznego numeru poświęconego baśniowej fantastyce nie zaszczycili swym tekstem Diaczenkowie czy Oldi.
Honoru autorów rodzimych – całkiem zresztą z powodzeniem – bronią dwie autorki ze stosunkowo niewielkim jak na razie dorobkiem: Jelena Woron oraz Katerina Bacziło.
Pierwsza w noweli „Повелитель огненных псов” („Władca ognistych psów”) opisuje walkę między potężnym magiem a rodziną czarodziejów taką potęgą co prawda nieobdarzonych, posiadających jednak coś, co może zainteresować wielkich tego świata, a zdobycie czego stało się niemal obsesją wspomnianego maga. Daleko tekstowi Woron od sztampowości tak nękającej fantasy, autorka ciekawie wykorzystuje motywy magii, a że tekst ów jest po prostu dobrze napisany, zapewnia kawał solidnej rozrywki.
Z kolei „Пан Крозельчикюс” („Pan Krozelczikius”) drugiej z wymienionych to tekst ocierający się o tak modny ostatnimi czasy steampunk. Oto świat, w którym wszystko ma barwy czarno-białe (ewentualnie – ich odcienie), a tak wiedza o istnieniu innych barw, jak i umiejętność ich zobaczenia i utrwalenia stanowi ściśle chronioną, dostępną jedynie dla wybranych tajemnicę. Tytułowy bohater zdobywa specjalną licencję pozwalającą na legalne utrwalanie obrazów; w nocy po dniu, w którym dostarczono mu urządzenie do robienia zdjęć, ktoś włamuje się do jego mieszkania; jedyną rzeczą, która ginie, jest wspomniane urządzenie. To oznacza kłopoty; władza nie zamierza pozwolić na to, by tak niebezpieczny sprzęt trafił w niepowołane ręce.
koniec
« 1 2
26 kwietnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Wiatr ze Wschodu (74)
Paweł Laudański

9 X 2019

Fantasy (choć nietypowe), science fiction (utrzymane w najlepszych tradycjach gatunku), horror (z rosyjską duszą). O tym wszystkim słów kilka w kolejnym raporcie o aktualnym stanie rosyjskojęzycznej fantastyki.

więcej »

Wiatr ze Wschodu (73)
Paweł Laudański

19 VI 2019

Trochę prozy najświeższej (Salnikow, Iwanow, seria „Зеркало”), i trochę prozy klasycznej (Warszawski, zbiór „Фантастика 1963”, czyli kolejna, już 73 edycja WzW.

więcej »

Wiatr ze Wschodu (72)
Paweł Laudański

5 IV 2019

„Wyspa Sachalin”, „Zapomnienia”, „Uśmiech chimery”, „Oddział”… - czyli krótki, subiektywny przegląd najciekawszych książek rosyjskojęzycznej fantastyki roku 2018.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Wiatr ze Wschodu (74)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (73)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (72)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (71)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (70)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (69)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (68)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (67)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (66)
— Paweł Laudański

Wiatr ze Wschodu (65)
— Paweł Laudański

Tegoż autora

Ballada o poświęceniu
— Paweł Laudański

Wspomnienie o Maćku
— Paweł Laudański

Esensja czyta: Styczeń 2010
— Anna Kańtoch, Paweł Laudański, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Rok 2007 w muzyce
— Sebastian Chosiński, Paweł Franczak, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Paweł Laudański

Kir Bułyczow – polska bibliografia
— Paweł Laudański

Kroki w Nieznane: Sześciu wspaniałych
— Paweł Laudański

W sieci: Rodem zza wschodniej granicy
— Paweł Laudański

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.