WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Organizator | ODA Firlej, PW Events |
Od | 23 lutego 2011 |
Do | 23 lutego 2011 |
WWW | Strona |
Głośniej (i ciszej) |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Organizator | ODA Firlej, PW Events |
Od | 23 lutego 2011 |
Do | 23 lutego 2011 |
WWW | Strona |
Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.
więcej »Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.
więcej »Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Zanikanie, czyli rzecz o „Cudzych słowach”
— Mieszko B. Wandowicz
Homer i Tolkien na Marmurowych Skałach (czyli o czym nie pisałem przez 12 lat w „Esensji”)
— Mieszko B. Wandowicz
Dlaczego Kant i Popper nie potrafili wyjść poza fantastykę naukową?
— Mieszko B. Wandowicz
O wirtuozerii, rutynie, a także o sztuce przyzwyczajenia
— Mieszko B. Wandowicz
O tym, czego nie boi się Dukaj
— Mieszko B. Wandowicz
O nienawiści; oraz o tym, szczo treba robyty z Lachamy
— Mieszko B. Wandowicz
O niedoskonałościach perfekcji
— Mieszko B. Wandowicz
Powieść o uciekaniu
— Mieszko B. Wandowicz
Dziwne owoce we wrocławskiej synagodze
— Mieszko B. Wandowicz
Mizantropia i makolągwy
— Mieszko B. Wandowicz
Mam wrażenie, że gdzieś tak dopiero po godzinie koncert się rozkręcił, bo jest tak jak napisałeś - nowa płyta jest doskonała, ale koncertowo nie do końca się sprawdza. Zdziwionym nieco frekwencją, spodziewałem się większej ilości ludzi, no ale jak widać, The Young Gods to nadal w Polsce zespół niszowy.