Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Szept poleca #10

1 2 »
W majowym spotkaniu z wyborem najciekawszych wierszy internetowej grupy poetyckiej "Szept" prezentują swe poezje następujący autorzy: nonFelix, Genevieve, Gilbert, Świtezianek, Misiek, Knypek, Piotr Wrzosiński, d3x+3r oraz Arlonniel.

Szept poleca #10

W majowym spotkaniu z wyborem najciekawszych wierszy internetowej grupy poetyckiej "Szept" prezentują swe poezje następujący autorzy: nonFelix, Genevieve, Gilbert, Świtezianek, Misiek, Knypek, Piotr Wrzosiński, d3x+3r oraz Arlonniel.
*** [strażnicy pokoju poszli spać] - nonFelix
strażnicy pokoju poszli spać
sam anioł stróż usnął przed zapaloną świecą
a wytłumione myśli strzyg
płomieniem zniczy kopcą nicość
i tętent kopyt - to sama śmierć
wśród suchych zbiera swoje żniwo
skroplona rosa, gwałtowny śmiech
szum nocą rozrywanych niebios
księżyca blask, odbity w wodzie
mgły mleczny kołtun nie rozkwitły
o mój, o ty mój zapomniony boże
skreślony tuszem czystomyślnym
nie szepce nikt, nie szumi las
cisza przeklina samą siebie
ciężkie powieki, stabilny rytm
tak mężnie miłość kona we mnie

[bo przecież nie można ciągle wierzyć, że Cieni nie ma] - Genevieve
siedziałam na parapecie
majtałam nogami w rytm melodii
płynącej z wnętrza mojej dłoni
nie lubię tej piosenki
odcisnęłam usta na brudnej szybie
zeskoczyłam na podłogę
tak wiem powinnam wreszcie odkurzyć
podobno nikt nie lubi brudu
przemierzałam pokój wte i wewte
roztrącając stopami sterty papierów
szmat zdechłych zwierząt i fortepianów
życie jest tak cudownie monotonne
kiedyś dotarłam do drzwi
wielkie mahoniowe to one nie były
raczej najzwyklejsze strychówki
poglądowałam na temat przejścia przez nie
zanurzenia się w schody
wróciłam na płynny parapet
posiedzę tu jeszcze kilka stuleci
może ktoś mnie oswoi
jeśli nie będzie miał arachnofobii

Jak można używać ręki której nie ma - Gilbert
kiedy w nocy ulice płaczą
ukradkiem tak
żeby nikt nie widział
łzy spływają do studzienek
by rozbić się w kanałach w
w słoną czrno-szarą tęczę
cicho spłynąć niżej tam
gdzie szczury grają w wódkę
gdy na przystankach w śmietnikach
pływają
źrenice ludzików sukcesu
z zawiązanymi na podgardlu
ostrymi mieczami skurwysyństwa
wśród sztucznych kwiatów
pokrytych styropianem marzeń
krąży żona króla bogów
rozdając cząstki zapomnienia
roztapiają się grudki na
krople spływające w tunele w
biało-przeźroczyste niebo
i szkliste ruchy szczurów
śmiesznie grających w wódkę
24IV2002r.

Okruszki - Świtezianek
nie mogę dziś
chodzić po wodzie
chodź w łyżwach jestem
biegać po szkle butelek
niepełnoletnich tulipanich matek
skakać przez ogień
choć wuj jest w piekle podpalaczem
a przecież pamiętam doskonale
nie mogę dziś
rozmawiać z klonem
o pszczołach co bzy są
podglądać jak żaby
śpią swoje muszo rozpłodowe sny
pociągnąć kometę za warkocz
którym zabiera mi oczy
a przecież chyba pamiętam?
nie mogę dziś
cieszyć się
tak jakbym
nigdy wcześniej
tego nie potrafił
a przecież...
zapomniałem
[nie mogę sobie przypomnieć daty]

Wieżowiec - Misiek
Idź, w gabinetach niewyrośnięte cienie
Wznoszą się w piramidy pośród
Brzasków, między zmierzchy
Rano powrócisz i  będziesz
jak zwykle
dzielić rządzić i
katować
Nalot dywanowy sprzątaczki ugina się
pod drgnieniem ciężarków uprawiających kankana
poniżej
rzęs
[ Nie. To nie jest jeszcze ten hipnotyczny stan w którym odór
nie ma najmniejszego prawa wyjść poza przestrzeń
jamy ustnej ]
Twoich rzęs, idź
Kamień z wysokości trzydziestu pięter ma podejrzanie wielkie oczy
zupełnie
jak strach, szyby szklą się
wyraźniej, a
Tramwaje trzęsą się tańcząc pod naelektryzowanymi linami
wejdź w stado podobnych tobie psów i
ujadaj
podobnie jak one podniebnie, idź
nie czekaj mnie
warcz
ja najchętniej
przekląłbym Cię, Tobie podobnych i wszystko to, czego
dotykałeś, dotykałaś, dotykaliście
boję się tylko, że jutro
wydałoby wysyp bezludnych wysp
dlatego
szukam spowiednika
A skoro ostatnio
świętości profanują się same -
cena tym bardziej
nie gra roli.

Chciałam wydać książkę - Knypek
Chciałam wydać książkę
Myślano, że ... wstążkę
Bo blondynką jestem
Świadczę o tym gestem,
Mową, uczynkiem i zaniedbaniem
i uchachaniem,
gdy ktoś zagięty paluszek pod nos podstawi
to mnie bawi!
Dlatego uznano, że tego com napisała czytać nie warto
Obdarzono czarna kartą
Która polewkę przypomina
Cóż... w czasach gdy vagina
Z dwiema łechtaczkami
I Gretkowska z emigrantami
Panują w księgarniach
Palcami strony Panoramy Firm rozgarniam
I dzwonię
Wiszę na telefonie
I słyszę
Zaraz. Czy to ja dyszę?
Nie! to Pan w wydawnictwie
Mówi o piśmiennictwie i czytelnictwie
Że gwałtownie spada
Ależ gadka-żenada
Pan mlaszcze i ... glamie
Bo je drugie śniadanie
O! właśnie się zakrztusił.
Dobrze, że nie udusił
Choć... może szkoda?
Pomogła mu w szklance woda.
Siorbnął raz i drugi
Rozpoczął monolog długi
Mówię, że wszystko co słyszę już wiem i pytam
czy książkę moją przeczyta.
A on na to, że sam do autorów dzwoni
Rozumiem. Zaraz mnie pogoni, przegoni i nie dogoni.
I tylko jednego nie powiedział jasno...
Kiedy nadejdzie termin dzwonienia do autorów z Warszawy ...na Kępę
Saską.
Chyba zamiast wydawać książkę
Kupię wstążkę
A może podwiązkę?
Bo w końcu blondynką jestem
Świadczę o tym gestem,
I czymś tam jeszcze...

Ad finis responsum - Piotr Wrzosiński
(Gilbertowi opowiem o Esther.)
Poszedłem odwiedzić
Twarz starej żaby
Przykro patrzeć
Żabia twarz smutna
Przykro patrzeć
To było paskudne
Bolała mnie głowa
Jakbym wypił za dużo
Ale ona naprawdę miała zielone oczy i piękne usta
kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy na środku sali
Nie rozumiała tego nigdy, gdyż była zbyt ładna
Jeszcze parę lat i tak dzieje się ze wszystkimi
Spod zmrużonych powiek
Do widzenia.

*** pamiętnik - d3x+3r
nie było tak
nie miałem powodu żeby nie wierzyć ze to co prawe
jest
przypuszczać że mówi w nas i kończy
przemilczeniem
nic nie wskazywało na to
a on się bujał z drzewa poznania złego
i złego
(ta
najważniejsza alternatywa
bytu)
dlaczego tak leżysz?
oddaj tę brzytwę łajdaku
prowoku
oddaj brzytwę!
//o4-o5.o5′o2

*** [nic nie szkodzi] - Arlonniel
Nic nie szkodzi,
Że słońce runęło za góry,
Zostawiając żałosne zgliszcza
czarnego lasu.
I noc nadeszła
Mroczna,
I księżyc groźny.
To nic,
Że gwiazdy z nieba
Spadły
W otchłań.
Może się chociaż
Spełnią
Te życzenia.

Katyń: Golgota Wschodu - Genevieve
Katyń
Katyń
Katyń
historia krótka
ważna
słowo które boli
otwarta rana
stracone byty
ludzi
mogących żyć
pełnią
Katyń
Katyń
Katyń
"Kochanie, pewnie niedługo
Będę w domu.
Nie martw się
O mnie.
Opiekuj się
Bożenką.
Idź już!
Kocham Cię!!"
Katyń
Katyń
Katyń
historia krótka
ważna
ważna
bo nasza
ból którego nikt
jeszcze
nie uciszył
nie uciszy
Katyń
Katyń
Katyń
"Już trzy
Miesiące odkąd
Was nie widziałem
Życie
Jakoś leci.
Dni mijają.
Niedługo Wigilia.
Bez Was."
Katyń
Katyń
Katyń
historia krótka
ważna
zabrano
tysiące istnień
jak worki
z ziemniakami
rzucono daleko
byle dalej
Katyń
Katyń
Katyń
"Kochanie, dlaczego
Nie piszesz?
Tak mi samotno
Bez Was.
Chciałbym Was
Znowu zobaczyć.
Choćby
Przez chwilę."
Katyń
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

O nas
Waldemar Jagliński

27 IV 2024

Waldemar Jagliński – znany już czytelnikom Esensji z opowiadania „Niebieskie wody” wraca tym razem z poezją – cyklem wierszy-szkiców o wspólnym mianowniku „O nas”.

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Snuję cichości
Monika Zając-Czerkies

6 IV 2024

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>

Światowy Dzień Poezji 2024
D’Aria Galicka, Teresa Paryna, Katarzyna Hop-Drzewiecka, Waldemar Jagliński

23 III 2024

Światowy Dzień Poezji w roku 2024 powitajmy razem z przemyśleniami o Niej pióra Teresy Paryny (Przemyśl), Waldemara Jaglińskiego (Kraków), Katarzyny Hop-Drzewieckiej (Legionowo), D’Arii Galickiej (Przemyśl).

więcej »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.