Szept poleca #3Szept poleca #3Wina, panowie, mi dajcie - Jakub Korthals Wina panowie, wina mi dajcie. A może potem lepszy będzie świat. Razem panowie zaraz tu siadajcie, bo nie wiadomo ile jeszcze nam przybędzie lat. Wina nalejcie do mego kielicha i zgaście światło, niech nie patrzą w twarz. Ta biała z kosą gdzieś już na mnie czyha, za długie lata małą skrzynkę masz. Wina nalejcie, niech utopi smutek, utopi żary gorejących serc. Odchodzić darmo zechce tylko głupek, odchodzić darmo do nieznanych miejsc. Wina panowie, wina mi dajcie. A może potem lepszy będzie świat. Razem panowie zaraz tu siadajcie, bo nie wiadomo ile jeszcze nam przybędzie lat. Wina panowie, chociaż siwy włos, niech patrzę młodzi jak zabawa trwa, póki w tych piersiach jeszcze zabrzmi głos, póki w tych oczach jeszcze jedna łza. Wino ostatnie i nie płaczcie już, wino ostatnie i rozbity dzban. Niech żal nie będzie szczytów ani mórz, starych i młodych, którym winem tran. Pejzaż - Misiek Że pamiętam wybacz dwa jeziora tam gdzie wzrok nad nimi rząd traw drgających na wietrze pod idealną prostotą drzewa dalej kawałek jaskini z tuzinem białych stalaktytów zawsze rzęsiście skąpanych w słońcu boś wciąż gaduła poniżej wzgórza symetrycznie wypiętrzone 2 cóż o nich dalej pisać? dziś wydają się jeszcze większe później ciągnęła się dzika równina nieskażona upływem chwil przechodząca z cicha w lekko zarysowaną sawannę... i jeszcze smukłe gałązki często grające na strunie pędzla... Dalej nie pamiętam - wybacz nie chcę Ciemna - nonFelix Gdy skończyło się górskie martini (wódka z lodem, jakoś trzeba sobie radzić) Noc była taka ciemna, zimna i... i ciemna (nie oszukujmy się, to jej wychodzi najlepiej) Coś otworzyło okna i zaprasza mnie na zewnątrz I może nawet skorzystałbym z propozycji, ale Noc była taka ciemna, zimna i... i ciemna A ogień w kominku płonął zupełnie inaczej. I kiedy tak wstawałem, nie wiem, po co (może chciałem spojrzeć na wszystko z innej strony?) Jakoś nie włączyłem przy tym telewizora (same idiotyzmy jak... ech, przecież wiecie) No dobrze, nie wstałem do końca, Rzeczywistość zachwiała mi się pod nogami. Ale podłoga też jest miękka A wypity alkohol też może posłużyć za poduszkę. Zmęczona samotność pocałowała mnie na dobranoc (objąłem ją w talii i przytuliłem do piersi) I chyba zasnąłem tak, prawie szczęśliwy (gdy noc była taka ciemna, zimna i... i ciemna) (bez tytułu) - Ula powiedz przepraszam przebaczę ci słońce jaśnieje zatrzepoczą radośnie skrzydełka małych motyli na brzmienie tych słów powiedz chodź przytulę cię serce zadudni echo odbije wielokrotnie wśród lasów brzmienie twych słów powiedz dotknij na nowo poznam cię morze zaleje zmysły to przypływ on sprawi, że rozejdzie się falami kolor twych słów Więcej twórczości członków Grupy Literacko-Dyskusyjnej "Szept", jak i informacje o samej grupie znaleźć możecie na stronie "Szeptu"
|
Światowy Dzień Poezji w roku 2024 powitajmy razem z przemyśleniami o Niej pióra Teresy Paryny (Przemyśl), Waldemara Jaglińskiego (Kraków), Katarzyny Hop-Drzewieckiej (Legionowo), D’Arii Galickiej (Przemyśl).
więcej »...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak
Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak
...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak