Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

David Leitch
‹Deadpool 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool 2
Dystrybutor Imperial CinePix
Data premiery18 maja 2018
ReżyseriaDavid Leitch
ZdjęciaJonathan Sela
Scenariusz
ObsadaMorena Baccarin, Josh Brolin, Zazie Beetz, Ryan Reynolds, Bill Skarsgård, Brianna Hildebrand, T.J. Miller, Rob Delaney
MuzykaTyler Bates
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiUSA
CyklDeadpool
WWW
Gatunekakcja, komedia, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Fajerbolem w tyłek go!
[David Leitch „Deadpool 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Deadpool” – obie części – to film na tyle specyficzny, że mógłby wręcz stworzyć własny podgatunek: czarna komedia superbohaterska. W dodatku skategoryzowana jako film dla dorosłych, co w przypadku filmów o trykociarzach jest ewenementem (do polskich kin film wszedł również w wersji dubbingowanej – ciekawe, ilu niezorientowanych w temacie rodziców wybierze się z dziesięciolatkami na „tego jakiegoś Spajdermena”), acz dwójka nie korzysta z tego tak hojnie, jak część pierwsza.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Fajerbolem w tyłek go!
[David Leitch „Deadpool 2” - recenzja]

„Deadpool” – obie części – to film na tyle specyficzny, że mógłby wręcz stworzyć własny podgatunek: czarna komedia superbohaterska. W dodatku skategoryzowana jako film dla dorosłych, co w przypadku filmów o trykociarzach jest ewenementem (do polskich kin film wszedł również w wersji dubbingowanej – ciekawe, ilu niezorientowanych w temacie rodziców wybierze się z dziesięciolatkami na „tego jakiegoś Spajdermena”), acz dwójka nie korzysta z tego tak hojnie, jak część pierwsza.

David Leitch
‹Deadpool 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool 2
Dystrybutor Imperial CinePix
Data premiery18 maja 2018
ReżyseriaDavid Leitch
ZdjęciaJonathan Sela
Scenariusz
ObsadaMorena Baccarin, Josh Brolin, Zazie Beetz, Ryan Reynolds, Bill Skarsgård, Brianna Hildebrand, T.J. Miller, Rob Delaney
MuzykaTyler Bates
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiUSA
CyklDeadpool
WWW
Gatunekakcja, komedia, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W pierwszej części Wade Wilson ścigał złoli, którzy sprawili, że facjatę ma nieco tylko lepszą niż Freddie Krueger (słusznie przyrównywany do pizzy), natomiast w drugiej stara się ochronić nastolatka obdarzonego mocą miotania ogniem. Fabuła jest raczej prosta, ale nie chodzi tutaj o oczekiwanie na kolejny plot twist, a raczej na bawienie się postaciami i wyłapywanie smaczków popkulturowych.
Film oceniam w skali esensyjnej na 7/10 jako przyzwoitą rozrywkę, choć jest to jeden z tych utworów, z których już na trzeci dzień po seansie pamięta się niewiele poza paroma scenami. W tym przypadku może to być na przykład „casting na drużynę” i następujący po nim desant spadochronowy na konwój. Za kolejnych kilka dni pewnie przypomnienie sobie, co/kogo ten konwój wiózł („No, eee… przestępców jakichś chyba, nie? z więzienia?…”) będzie problemem, ale na razie pieszczę w duszy obrazy kolejnych postaci lądujących tu i tam w nieskoordynowany i raczej dramatyczny sposób. Oraz urocze przebitki na Domino, z wdziękiem sterującą swym spadochronem pomiędzy wąwozami ulic.
Jeśli już o tym mowa – ślepe szczęście jako supermoc to pomysł rewelacyjny, a śliczna Zazie Beetz prawie ukradła drugą połowę filmu. Zresztą postaci drugoplanowe – podobnie jak w pierwszej części – są naprawdę dobre: entuzjastyczny hinduski kierowca, niewidoma acz bojowo nastawiona staruszka, Colossus ze swoim przeuroczym słowiańskim akcentem, barman Weasel1)… w dwójce dochodzi jeszcze obleśny dyrektor sierocińca, któremu już po paru kadrach widz ma ochotę sprzedać tęgiego kopa (czyli dobrze, bo postać budzi emocje).
„Deadpool” – obie części – to film na tyle specyficzny, że mógłby wręcz stworzyć własny podgatunek: czarna komedia superbohaterska. Albo może raczej komediodramat, bo zawiązaniem akcji jest zdarzenie tragiczne, zupełnie nie pasujące do radośnie anarchistycznego ducha całości. Z drugiej strony, smutnymi scenami trudno się tak do końca przejąć, gdy pojawia się motyw podróży w czasie, i to w dodatku od razu w celu zmieniania przeszłości…
Dobrą stroną jest to, że wszelkie paradoksy związane z mieszaniem w continuum czasowym przestają mieć znaczenie wobec przegiętej i zwariowanej fabuły. To znaczy: ona nie jest zwariowana w sensie, powiedzmy, montypythonowskim, przeciwnie: na pewnym poziomie jest bardzo logiczna. Wariackie są detale i wywodzący się z nich humor, na przykład regeneracja całej dolnej połowy ciała tytułowego bohatera. Oczywiście mamy też typowe dla Deadpoola nieustanne burzenie czwartej ściany, choć nie tak zaskakujące, jak w pierwszej części, bo już wiedzieliśmy, czego się spodziewać, i zwracanie się wprost do widzów nie zaskakuje.
Jeśli mowa o humorze, to zdecydowanie jest to film dla sf-owych nerdów: padających w dialogach nawiązań do klasyki filmów i komiksów fantastycznych nie sposób zliczyć ani spamiętać. Mnie najbardziej spodobała się wypowiedź „Walczyłem z innym superbohaterem, ale okazało się, że jego matka też ma na imię Martha” oraz kontynuacja żartu z I części o tym, że wytwórni nie było stać na więcej niż troje X-menów. Tym razem w tle za narzekającym Wadem widać całą ich gromadkę, stłoczoną w pokoju, do którego drzwi po cichutku przymyka Beast. Bardzo mnie też bawiło, kiedy kolejne osoby po kolei głośno przypominały, że Deadpool nie jest X-manem, tylko stażystą2).
Oczywiście znawcy komiksów Marvela znajdą jeszcze pewnie z tuzin innych smaczków, szczególnie w postaciach lokatorów więzienia dla superłotrów. Na szczęście scenarzystom udało się zachować równowagę i film nie tylko nadaje się do obejrzenia przez widzów niebędących znawcami tego uniwersum, ale nawet nie wymaga znajomości części pierwszej. A to rzadka i cenna zaleta.
koniec
7 czerwca 2018
1) Grający go T.J. Miller twierdzi, że wygląda, jakby jego supermocą było paparanie sobie koszuli musztardą.
2) Dla ścisłości, „stażysta” to po angielsku „intern”, ale zabijcie mnie, nie pamiętam, jak w filmie przetłumaczono słowo „trainee”.

Komentarze

07 VI 2018   21:31:52

"Walczyłem z innym superbohaterem, ale okazało się, że jego matka też ma na imię Martha” - tak, to było mocne, ale zdecydowanie przebite późniejszym "Jakiś ty mroczny, jesteś pewien, że nie urwałeś się z uniwersum DC?" :)

07 VI 2018   21:41:52

No właśnie strasznie żałuję, że nie udało mi się wszystkiego zapamiętać... coś o "Gwiezdnych wojnach" chyba też było, ale nie pamiętam, co.

08 VI 2018   00:19:19

O ile pamiętam, "trainee" przetłumaczono jako "rekruta".

08 VI 2018   15:41:46

Dzięki!

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Bóg wybacza, on nigdy!
— Gabriel Krawczyk

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.