Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Polski hit eksportowy – kontynuacja

Esensja.pl
Esensja.pl
Polską Wilgą latał też np. Lance Henriksen.

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Polski hit eksportowy – kontynuacja

Polską Wilgą latał też np. Lance Henriksen.
W poprzednim odcinku cyklu proponowałem samolot PZL-104 Wilga w kręconym w Jugosławii francuskim filmie. Teraz natomiast prezentuję samolot tego samego typu, wykorzystany w filmie amerykańsko-brytyjsko-kanadyjskim, kręconym w… Bułgarii. Mowa o „Rozpruwaczu umysłów” z 1995 roku, jednej z wcześniejszych zachodnich produkcji, korzystających z bułgarskich ułatwień dla zagranicznych ekip filmowych.
Film, oryginalnie noszący tytuł „The Outpost” zamiennie z „Mind Ripper” (stąd się wziął ten nieszczęsny polski tytuł z rozpruwaczem), w zamyśle miał być sequelem knota „Wzgórza mają oczy II”. A przynajmniej tak sobie wymarzył odpowiedzialny za scenariusz syn Wesa Cravena – Jonathan. Ostatecznie jednak ulepiono z pierwotnej historii klasyczny horror SF z eksperymentem w dawnym schronie przeciwatomowym. Ot, znaleziony na pustkowiu ledwo żywy facet zostaje zainfekowany sztucznie stworzonym wirusem i po sześciu latach się budzi, czując nieprzepartą chęć konsumpcji ludzkich mózgów. Ekipa naukowców topnieje, zaś na pomoc zostaje ściągnięty były szef projektu – Lance Henriksen. Pech chciał, że zabiera ze sobą na wyprawę córkę z chłopakiem oraz syna, czyli debiutującego w pełnym metrażu Giovanniego Ribisiego. Reszta jest chyba łatwa do przewidzenia.
Film jest niemądry (inteligentny obiekt badań często zachowuje się jak zwykłe zwierzę), tak sobie zrealizowany (furgonetka, której używają bohaterowie, raz jest sowieckiej produkcji, raz amerykańskiej), ale ogląda się nawet znośnie, a przy tym może wywoływać u niektórych widzów poczucie nostalgicznej podróży w przeszłość, obraz był bowiem dość popularny dzięki zagoszczeniu na naszym rynku na kasetach VHS. A warto go obejrzeć m.in. dla sporej liczby scen ze wspomnianą Wilgą, w napisach uparcie nazywaną Wilco 35. Postać grana przez Henriksena nie tylko przylatuje samolotem w sąsiedztwo bunkra, bardzo chwaląc maszynę i zarzekając się, że za nic w świecie nie wymieni jej na nowszy model, ale też pomaga ją na koniec prowadzić synowi. Szczerze powiedziawszy – rzadko trafia się w światowej kinematografii tak miła i darmowa reklama polskiej myśli technicznej.
koniec
4 marca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.