Z filmu wyjęte: Polski hit eksportowy – kontynuacjaPolską Wilgą latał też np. Lance Henriksen.
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: Polski hit eksportowy – kontynuacjaPolską Wilgą latał też np. Lance Henriksen. W poprzednim odcinku cyklu proponowałem samolot PZL-104 Wilga w kręconym w Jugosławii francuskim filmie. Teraz natomiast prezentuję samolot tego samego typu, wykorzystany w filmie amerykańsko-brytyjsko-kanadyjskim, kręconym w… Bułgarii. Mowa o „Rozpruwaczu umysłów” z 1995 roku, jednej z wcześniejszych zachodnich produkcji, korzystających z bułgarskich ułatwień dla zagranicznych ekip filmowych. Film, oryginalnie noszący tytuł „The Outpost” zamiennie z „Mind Ripper” (stąd się wziął ten nieszczęsny polski tytuł z rozpruwaczem), w zamyśle miał być sequelem knota „Wzgórza mają oczy II”. A przynajmniej tak sobie wymarzył odpowiedzialny za scenariusz syn Wesa Cravena – Jonathan. Ostatecznie jednak ulepiono z pierwotnej historii klasyczny horror SF z eksperymentem w dawnym schronie przeciwatomowym. Ot, znaleziony na pustkowiu ledwo żywy facet zostaje zainfekowany sztucznie stworzonym wirusem i po sześciu latach się budzi, czując nieprzepartą chęć konsumpcji ludzkich mózgów. Ekipa naukowców topnieje, zaś na pomoc zostaje ściągnięty były szef projektu – Lance Henriksen. Pech chciał, że zabiera ze sobą na wyprawę córkę z chłopakiem oraz syna, czyli debiutującego w pełnym metrażu Giovanniego Ribisiego. Reszta jest chyba łatwa do przewidzenia. Film jest niemądry (inteligentny obiekt badań często zachowuje się jak zwykłe zwierzę), tak sobie zrealizowany (furgonetka, której używają bohaterowie, raz jest sowieckiej produkcji, raz amerykańskiej), ale ogląda się nawet znośnie, a przy tym może wywoływać u niektórych widzów poczucie nostalgicznej podróży w przeszłość, obraz był bowiem dość popularny dzięki zagoszczeniu na naszym rynku na kasetach VHS. A warto go obejrzeć m.in. dla sporej liczby scen ze wspomnianą Wilgą, w napisach uparcie nazywaną Wilco 35. Postać grana przez Henriksena nie tylko przylatuje samolotem w sąsiedztwo bunkra, bardzo chwaląc maszynę i zarzekając się, że za nic w świecie nie wymieni jej na nowszy model, ale też pomaga ją na koniec prowadzić synowi. Szczerze powiedziawszy – rzadko trafia się w światowej kinematografii tak miła i darmowa reklama polskiej myśli technicznej. 4 marca 2024 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz
Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz
Majówka seniorów
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz