Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 15 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gry

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks DriveThruRPG.com Skapiec.pl

Nowości

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

Zapowiedzi

growe (wybrane)

więcej »

Online: Duchu, tędy proszę
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Platformówka z fabułą. I to nie byle jaką. W dodatku rozwijającą się w trakcie pokonywania kolejnych, coraz trudniejszych plansz. „The Pretender: Part One” jest miłą dla oka rozrywką na co najmniej kilka godzin.

Wojciech Gołąbowski

Online: Duchu, tędy proszę
[ - recenzja]

Platformówka z fabułą. I to nie byle jaką. W dodatku rozwijającą się w trakcie pokonywania kolejnych, coraz trudniejszych plansz. „The Pretender: Part One” jest miłą dla oka rozrywką na co najmniej kilka godzin.
The Pretender: Part One
The Pretender: Part One
Warto uważnie obejrzeć pierwszy, nieobowiązkowy poziom tej gry, gdyż wprowadza ono w fabułę, która będzie nam towarzyszyć przy pokonywaniu kolejnych plansz. A fabułą tą są perypetie niezbyt ostrożnego iluzjonisty z epoki wiktoriańskiej, Wielkiego Lorenzo, który postanowił skorzystać ze znalezionej przez asystentkę starej Księgi Sekretów – i na oczach zgromadzonej publiczności wypowiedział zaklęcie, otwierające wrota do świata duchów. Niestety, efekt końcowy był niezamierzony: magika wraz z całym audytorium wciągnęło do owego świata. Biedak musi teraz pomóc duchom zgromadzonej publiczności wrócić do naszego świata przez otwarte drzwi, przyciągając do nich jednego po drugim. Pomagają mu w tym – a często i przeszkadzają – moce żywiołów (powietrza i ziemi), które w tamtym świecie nań działają: może się stawać lekki jak piórko, może zmieniać się w potwornie silne monstrum. Siła pomaga mu przesuwać przeszkody, zaś lekkość – unosić się jak sukienka Marilyn Monroe.
26 poziomów pierwszej części podzielonych zostało na cztery bloki (beginner, easy, medium, hard), w których obok pięciu „zwykłych” plansz są także nieobowiązkowe poziomy „fabularne”. Warto je także przejść, gdyż znacząco wzbogacają klimat gry. Ruch postaci odbywa się kursorami, przy czym mowa o przechodzeniu z boku na bok, bo nie ma tu możliwości ani skakania, ani kucania czy czołgania (widział kto dżentelmena, który by skakał lub się czołgał?). Specjalne tryby nabywa się poprzez wejście na „magiczny kamień” z ich wizerunkiem, a dodatkowe moce z nich płynące (możliwość dmuchania w żagle powietrznych „taksówek”, rozbijanie skał) uruchamia się spacją.
Postępy w grze, czyli „zaliczone” plansze, zapisują się automatycznie. Gdy na danej planszy wpadniemy w tarapaty, można skorzystać z klawisza restartu poziomu. Dźwięki są miłe dla ucha, ale można je wyłączyć. Gdy dana plansza jawi się nierozwiązywalna, można skorzystać z mapy i ruszyć na podbój innej, w tym samym bloku (trudności). A zakończenie gry, „podkręcając” nieco zagadkę asystentki magika, Elizy (która nie tylko nie została wciągnięta do obcego świata, ale w dodatku potrafi – na chwilę – się w nim pojawić, by udzielić Lorenzo niezbędnych wskazówek), zachęca do sięgnięcia po części kolejne… gdy zostaną wydane. W sumie należałoby oczekiwać także na wydanie pierwszej części gry, gdyż oficjalnie jest ona wciąż w fazie produkcji… ale ponieważ wyciekła przy okazji konkursu, korzystajmy z okazji.
koniec
13 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niech się mury pną… na boki
Wojciech Gołąbowski

11 V 2024

Dobrze dobrana historyjka fantasy stojąca za planszówką „Zamki Caladale” (oraz ładne grafiki na kafelkach) przydaje grze dużo sympatyczności. Gdyby tylko podsumowywanie punktów nie było tak żmudne…

więcej »

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
Wojciech Gołąbowski

4 V 2024

Wydane przez Naszą Księgarnię „Orzeszki ze ścieżki” nie są, wbrew pozorom, grą łatwą. To strategia, w której do końca nie wiadomo, kto wygra.

więcej »

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Testowanie szczepionki na wirusa?
— Wojciech Gołąbowski

Manewrowanie atomem
— Wojciech Gołąbowski

Puzzle jako pomoc dydaktyczna
— Wojciech Gołąbowski

Sprzątaczka zamiast Magazyniera?
— Wojciech Gołąbowski

Nie tylko dla szachistów
— Miłosz Cybowski

Z dna w górę arytmetycznej dżungli
— Wojciech Gołąbowski

Błękit
— Miłosz Cybowski

Ale jak to: zablokowane?
— Wojciech Gołąbowski

Owernia latem w szczegółach
— Wojciech Gołąbowski

W zgodzie ze schematami
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.