...a mówiłem żeby wyśmiać zgłoszenie \"Wiecznej Wojny\"...
@Out-Sider
Czy w \"Wyborczej\" czytasz rankingi redaktorów \"Faktu\", a w \"Wiadomościach\" wysłuchujesz opinii redaktorów \"Wydarzeń\" - że potrzebujesz takiego zapewnienia? Czy w JAKIMKOLWIEK medium słyszysz/widzisz/czytasz co chwila takie właśnie stwierdzenie?
Pewne rzeczy są oczywiste. Chyba wiesz, co czytasz...
Przenieść się nie da, ale możesz wstawić go jeszcze raz gdzie trzeba.
O, dokładnie! Szczególnie, że to praktycznie jest Sherlock Holmes - ma nawet przyjaciela-odpowiednik Watsona! A sam film z tego co pamiętam był naprawdę dobry, szkoda że nie został zapamiętany tak jak większość produkcji Disneya...
Powyższy komentarz dotyczy oczywiście tekstu \"Biegający po górach babochłop\".
Proszę o przeniesienie.
Problem w czym innym - kresowi bohaterowie są mało zróżnicowani. Oczywiście można odwoływać się do praw doboru naturalnego i uznać, że słabe osobniki wyginęły w literackim dorobku pana Feliksa, lecz to nie zmieni nasuwającego się po przeczytaniu kilku powieści i opowiadań wrażenia, że całość historii winna nosić podtytuł \\\"Wojny klonów...\\\"
I żeby nie było nieporozumień - bardzo lubię prozę pana Kresa i cieszę się, że na mojej półce stoi \\\"wiekowy zbiór\\\" \\\"Prawo Sępów\\\", a obok też niemłode wydanie \\\"Króla Bezmiarów\\\".
J.F. Cóż, to i tak lepsze niż \"Amerykańska odpowiedź na Lejdis\"... A prawda jest taka, że ze \"Zmierzchem\" i z \"Matrixem\" film nie ma zbyt wiele wspólnego...
ptysz: O, to mi umknęło. Ale to jakoś nie pasuje mi jednak do konwencji...
No to napiszcie, że to \"10 najważniejszych koncertów dla paru redaktorów Esensji\", a nie \"10 najważniejszych koncertów 2009 roku\" bo to brednie :)
brakuj mi tu jeszcze Mysiego Detektywa produkcji Disney\'a
Są pewnie i tacy, dla których najważniejszym koncertem 2009 roku był barbórkowy występ orkiestry kopalnianej. I co z tego? Redaktorzy wybrali te koncerty, które uważali za najważniejsze. Sztuk dziesięć (a nie dwadzieścia czy pięćdziesiąt). Zestawienie subiektywne - jak każde inne...
Ale ten podtytuł to polski dystrybutor mógł sobie darować. Ja wiem, że liczy się tylko kasa, ale tanie żerowanie(rym zamierzony) na popularności innego \\\"hitu\\\" to cios poniżej pasa.
Hmmm, czyli może warto zobaczyć...
Bo jak zobaczyłam reklamę filmu, brzmiącą:
"Genialne połączenie Matrixa ze Zmierzchem"
to mi się jakoś odechciało
Jak mówimy o Madonnie to trzeba powiedzieć także o Kylie Minoque w Gdańsku!!!
\"Pominięto w filmie (...) brak własnego odbicia w lustrze\"
w filmie jest scena na początku, gdy w lusterku samochodu widać sam garnitur, bez Ethana Hawka, prawie jak Invisible Man ;)
Co to za lista na której nie ma Skaldów oraz Niemena \" Aerolit\". Przecież to niepoważne.Spójrzcie za siebie trochę dalej niż na metr.Czy świat zaczął się wczoraj?
No, widzę, że ktoś już odpowiednio zareagował, na Slayer i Megadeth. Ten pierwszy porozstawiał wszystkich thrashowców po kątach i jedyne zespoły które są blisko to Criminal oraz Megadeth właśnie. Metallica to zachowawcze plumkanie, natomiast z każdego dźwięku WPB bije niesamowita AGRESJA, chyba ktoś tutaj po łebkach albumów słuchał. No a Megadeth nagrał chyba najlepszą płytę od czasów \\\"Countdown...\\\" i nawet słabe liryki tego nie zmienią. Mińsk w top 10? Gdyby cała płyta była jak Pisgah, to może rzeczywiście miałaby szanse, a tak to nawet do pierwszej dwudziestki się nie załapie. Jest o WIELE słabsza od poprzedniczki. Dobrze, że chociaż Mastodon się w zestawieniu pojawił. Chylińską się nie można rozczarować bo niczego sensownego po niej nie oczekiwałem.
W kwestii formalnej ad Magma. Ani \"K.A.\" ani \"E.R.\" nie zostały ukończone przez Vandera w latach 70. Owszem, zespół ogrywał na koncertach wczesne wersje \"Anterii\", a na \"Hhai / Live\" pojawia się ośmiominutowy wyjątek z \"Re\", ale w obu wypadkach kompozycje zostały odłożone ad acta i dokończone dopiero w tym stuleciu. Za co zresztą niech Christianowi będzie chwała, cześć i uwielbienie, amen :)
Mhm. Slayer i Megadeth zawiedli, za to Pearl Jam, Alice in Chains czy horda prog-post-chujwieco metalowców nagrała arcydzieła. Go wash your fucking ears, dude. Zwłaszcza co do Slayera, który nagrał najlepszy swój album od \"South of Heaven\".
Aha, jeszcze drobnostka - \"Thanks, Jimi\" i owsiakowe pseudowwodstock... Nie lepiej spuścić na tę amatorską chałę zasłonę milczenia zamiast pchać to do najważniejszych wydarzeń muzycznych w PL\'2009? Sugerujecie, że było aż tak gównianie?