dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

growe

więcej »

muzyczne

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 188 189 190 191 192 203 »

Zatem zaliczam się do drugiej grupy. Rzuciłem książką w kąt kiedy autor wprowadził na scenę czterdziestą ósmą postać, po raz czterdziejsty ósmy opowiadając jej historię od stworzenia świata. Jak na książkę, która miała być lekka i przyjemna, kończyłem lekturę zdecydowanie zbyt umęczony.


michał krzywicki, 29-09-2010 19:09:
Tak, nie do końca chyba została zrozumiana intencja tych esejów. Mi za to przypadła rola niewdzięczna, choć zaszczytna – przecieram szlaki:)
A tak przy okazji. Po napisaniu „Gracza” F.D. nie wyszedł z długów. „Zbrodnię” również pisał, odpędzając się od wierzycieli i gdyby nie jego ukochana Ania pewnie by się od nich nie uwolnił.
No nie wiem czy darmowych - musiał ją wszak utrzymywać.
Co zaś tyczy się tekstu - widzę, że najlepiej idą niepochlebne recenzje recenzji. Może w takim razie ogłośmy konkurs na najlepszą negatywną recenzję jakiegoś wybranego, jednego klasyka?
Pozdrawiam!

flamenco108, 28-09-2010 12:21:
Jest w recenzji pewna nieścisłość. Otóż recenzowanej powieści autor nie pisał bynajmniej w pośpiechu i dlatego właśnie nie zdążył. Kontrakt z wydawcą miał jednak taki, że oddać w terminie musiał COŚ, jakąś powieść. Zatem zatrudnił niejaką pannę Snitkin, najlepszą absolwentkę szkoły stenografii w Petersburgu i w ciągu 6 tygodni podyktował jej powieść \"Gracz\" - na motywach autobiograficznych, bo kłopoty finansowe autor miał z tego powodu, że był nałogowym hazardzistą. W ten sposób wyrobił się w terminie i miał więcej czasu na cyzelowanie recenzowanego dzieła. Relaks, jaki spłynął na niego z powodu wyrobienia się w terminie zaowocował afektem do tak użytecznego narzędzia, jakim jest stenograf, że się aż z panną Snitkin ożenił zapewniając sobie następne kilkanaście lat darmowych usług stenograficznych.


Spriggana, 27-09-2010 15:58:
Tak na marginesie – wczoraj rozeszła się informacja że w sequelu „Sherlocka Holmesa” Mycrofta zagra Stephen Fry. Tylko dlaczego do premiery jeszcze ponad rok…

Jeżeli ktoś nazywa Władcę pierścieni \"fascynującym projektem mitopoetyckim\", to albo ignorantem który w życiu nie czytał dobrej poezji, albo ma po prostu nierówno pod sufitem.
Nuda, rozwlekłość, sztuczność i stereotypowość psychologiczna bohaterów - to \"atuty\" Tolkiena.
Zgadzam się w pełni z autorką, że Williams bije go na głowę Smoczym tronem... Trzeba jednak podkreślić, że nie jest to jakaś wielka sztuka, pobić słabeusza. Kto widział \"walkę\" Pudzianowskiego z Nejmanem ten wie o czym mówię. Już w latach 70tych powstawała fantastyka ciekawsza, mądrzejsza i bardziej oryginalna niż Tolkien, że wymienię tu Le Guin, Leibera, czy Wolfe.
Naprawdę, zacietrzewienie niektórych \"fanbojów\" i \"fanbojek\" którzy świata nie widzą poza \"Mistrzem\" Tolkiem jest żenującą sprawą chyba dla każdego, kto liznął parę książek ponad \"obowiązkową\" cegłą jaką jest Władca Pierścieni.


Beatrycze, 22-09-2010 13:17:
Auc, przepraszam. Nie wiem dlaczego wpisalo sie tutaj a nie pod Dostojewskim, nauczylam sie przeciez zamykac wszystkie inne karty, jak chce pisac komentarz. Jeszcze raz przepraszam :/

Beatrycze, 22-09-2010 13:15:
Sadzilam jednak, ze cykl bedzie mial pokazac, ze nawet najlepsze ksiazki mozna skrytykowac, a nie, ze mozna pisac zle recenzje. Bo mozna - i co z tego? Szczesliwie na sieci jest mnostwo miejsc, w ktorych mozna znalezc recenzje - jak sie zastanawiam nad kupnem jakiejs ksiazki to czytam wszelkie dostepne i wyciagam sobie srednia, albo probuje wywnioskowac, ktory z recenzentow mial wrazliwosc podobna do mojej.
Osobiscie uwazam tez, ze dobre ksiazki wymagaja glebszej analizy. I nie chodzi tu o gatunek, zeby nikt nie pomyslal, ze sadze \"ach, Dostojewskiego to trzeba na kolanach a taka pulpowa fantastyke to mozna pognoic\".


Czytelnik, 22-09-2010 13:09:
A mi się podobała. :) Nieźle się uśmiałem. :)

Michał Krzywicki, 22-09-2010 10:05:
Też uważam, że to słaba recenzja:) Pozdrawiam:)

ale sam cykl, 22-09-2010 04:23:
ma potencjał.

Magdalaena, 21-09-2010 23:56:
Faktycznie słabe. Po zapowiedzi Brzezińskiej spodziewałam się czegoś naprawdę śmiesznego, a ta recenzja była taka wymuszona.
E tam, ja miałem na myśli Ulissesa Moore\'a :)

Konrad, 20-09-2010 19:39:
O, ja też czytałem \"Ulissesa\". \"H.M.S. Ulisses\" Alistaira Macleana - świetne.
A ja kiedyś czytałem Ulissesa w oryginale i się nie chwalę.
A nie, wróć - właśnie się pochwaliłem :)
Dyć, to \"Zbrodnia i Kara\" nijakiego Fiodora Dostojewskiego !
Niezła rzecz, tylko nudna i długa.
Czytałem i to w oryginale :)

trolololo, 20-09-2010 15:41:
sprubój sam napisadź takom wspaniało powieźć anie tylko krytykójesz!!!!111one

Leofrik, 20-09-2010 14:04:
Pozwolę sobie zacytować:
\"Zaskoczony recenzją? Domyślasz się, jaka powieść jest opisywana, ale coś ci nie gra? Przeczytaj najpierw wprowadzenie Anny Brzezińskiej, a dowiesz się o co chodzi w tej zabawie!\"
Może przed napisaniem komentarza naprawdę warto przeczytać, hę?

Beatrycze, 20-09-2010 13:22:
Zgodze sie z przedmowca. Wyglada to na efekt frustracji ucznia liceum.
Poza tym motywem nie byly pieniadze. Zapewne mozna krytykowac uznane powiesci - wtedy jednak taka recenzja powinna byc blyskotliwa.
ha
ha
ha
alem się ubawił...
a tak serio: słabe to je

« 1 188 189 190 191 192 203 »

Polecamy

Śrubełek? Głowadzik?

Niedzielny krytyk komiksów:

Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.