Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Przegląd polskich zinów komiksowych część 1

Esensja.pl
Esensja.pl
W tej rubryczce będę starał się opisywać polskie ziny komiksowe. Towar aktualnie trudno dostępny, którego wartości nie sposób przecenić. W zinach bowiem kształtował się rodzimy komiks, gdy w pierwszym obiegu nie było opowieści rysunkowych. To w zinach debiutowało i publikowało wielu obecnie szerzej znanych twórców. Tutaj też pojawiała się drapieżna publicystyka. Pochylmy się więc nad tą działalnością, która obecnie, niestety, zamiera. Na pierwszy ogień pójdzie „Katastrofa"…

Daniel Gizicki

Przegląd polskich zinów komiksowych część 1

W tej rubryczce będę starał się opisywać polskie ziny komiksowe. Towar aktualnie trudno dostępny, którego wartości nie sposób przecenić. W zinach bowiem kształtował się rodzimy komiks, gdy w pierwszym obiegu nie było opowieści rysunkowych. To w zinach debiutowało i publikowało wielu obecnie szerzej znanych twórców. Tutaj też pojawiała się drapieżna publicystyka. Pochylmy się więc nad tą działalnością, która obecnie, niestety, zamiera. Na pierwszy ogień pójdzie „Katastrofa"…
Katastrofa #10
Katastrofa #10
Ten zin ukazywał się w Knurowie – niewielkim mieście nieopodal Gliwic. Szefem undergroundowego wydawnictwa Czacha Komiks był Mariusz Zawadzki, który pełnił również funkcję redaktora naczelnego „Katastrofy”. Ukazało się łącznie dziesięć numerów fanzinu (nakład wahał się od stu do kilkunastu egzemplarzy), niestety, mam dostęp tylko do ostatnich sześciu, więc na nich będę się opierał, pisząc ten tekst.
Pismo od pewnego momentu stało się zinem tematycznym. Każdy numer miał temat przewodni i z nim związana była większość publikowanych komiksów i publicystyki. Były numery humorystyczne, był poświęcony cyberpunkowi czy przygodzie. Zawsze w formacie A4, ale w różny sposób wydawany -- czasem zszywany, czasem klejony sztywną taśmą, czasem z utwardzaną okładką. Jednak to, co łączyło znane mi numery, to dość wysoki poziom zarówno komiksów, jak i publicystyki. W „Katastrofie” pojawiały się dzieła m.in. Mateusza Skutnika i Nikodema Skrodzkiego (z cyklu „Morfołaki”), Marka Turka, Rafała Gosienieckiego, Huberta Ronka oraz tria, na pracach którego opierał się fanzin. W jego skład wchodzili Mariusz Zawadzki, Marcin Palmąka oraz Krzysztof Kałuszka. To oni tworzyli flagowe serie pisma, takie jak choćby „Pasażer 47” – cykl humorystycznych (hardkorowych) jednoplanszówek (publikowany także w zagranicznych zinach i antologiach) – czy komiksy o przygodach Dziha Leśniczego – lokalnego superbohatera.
Dział publicystyczny nie był może zbyt rozbudowany, ale miał stałe punkty programu. Długie, kilkuczęściowe teksty, jak choćby „Komiks w polskiej prasie niekomiksowej” Zawadzkiego, „Język komiksu” Turka, dział z niusami (wtedy jeszcze Internet nie był u nas tak łatwo dostępny – obecnie serwisy zajmują się niusami) czy wreszcie felietony „Z rozmyślań przy planszy” pióra naczelnego. Ciekawe, rzetelne, czasami dość ostro napisane.
Ekipa „Katastrofy” wydała jeszcze jeden numer fanzinu „Pisuar”, który rozszedł się jak ciepłe bułeczki na jednej z pierwszych odsłon Warszawskich Spotkań Komiksowych. Niestety, nie posiadam tego pisma w zbiorach.
Obecnie Czacha Komiks przekształciło się w oficjalne wydawnictwo Dom Komiksu (które, niestety, niedawno zostało zamknięte), dzięki któremu ukazał się magazyn z szorciakami „Demony seksu” (tam publikowany jest między innymi „Pasażer 47”), a także serie w zeszytach („Druga Liga” – scenariusz: Jerzy Szyłak, rysunki: Zawadzki; „Morfium” – scenariusz: Zawadzki, rysunki: Piotr „Dismas” Zdanowicz – który nota bene w „Katastrofie” debiutował). Wydawnictwo ma też na koncie współpracę z kabaretem Łowcy.B. Być może w końcu oryginalna ekipa (Zawadzki, Palmąka, Kałuszka) stworzy – zapowiadany od lat i wielu numerów zina – cyberpunkowy album „Agnologmat”. Pokazywane tu i ówdzie fragmenty świadczą o gigantycznym potencjale tej historii.
Szkoda, że epoka zinów już minęła. Z ukazujących się obecnie tylko „Maszin” wydaje się mieć zbliżony klimat do pism sprzed kilku lat. A tego klimatu bardzo mi brakuje. Radości tworzenia, lekkości i (w jakimś stopniu) nowatorstwa, a także mocno fanowskiej jakości edytorskiej.
koniec
2 marca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.