Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

‹Fantasy Komiks #5›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFantasy Komiks #5
Data wydania4 września 2010
Wydawca Egmont
CyklFantasy Komiks
ISBN978-83-237-4618-8
Format162s. 170×260mm
Cena19,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nagości i cięcia
[„Fantasy Komiks #5” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Piąty tom „Fantasy komiks” to kolejne trzy albumy fantasy na wysokim poziomie. Więcej nagości nie oznacza jednak, że mamy do czynienia z produkcjami tylko dla dorosłych.

Wojciech Gołąbowski

Nagości i cięcia
[„Fantasy Komiks #5” - recenzja]

Piąty tom „Fantasy komiks” to kolejne trzy albumy fantasy na wysokim poziomie. Więcej nagości nie oznacza jednak, że mamy do czynienia z produkcjami tylko dla dorosłych.

‹Fantasy Komiks #5›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFantasy Komiks #5
Data wydania4 września 2010
Wydawca Egmont
CyklFantasy Komiks
ISBN978-83-237-4618-8
Format162s. 170×260mm
Cena19,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Cień Kengisa” („L’ombre de khengis”) to czwarty album cyklu o rozbitkach z Ythaq. Jakby mało było już otwartych wątków, scenarzysta otwiera kolejne – tym razem rzucając nieco światła na losy głównej części macierzystego promu kosmicznego, który rozbił się w krainach skutych lodem. W po części retrospekcyjne obrazki zgrabnie wplótł dwa bardzo zastanawiające, intrygujące kadry – z istotami, które być może „stoją za tym wszystkim”. Niewątpliwie nieuchronne spotkanie z nimi będzie finałem serii, której – przypomnijmy – ukazało się dotąd siedem części. Z ciekawostek, w albumie znajdziemy kadry z nagą Kalistą oraz prawie nagą porucznik Granit, której usta spotkają się z ustami zarówno technika Narvarta, jak i czarnowłosej pasażerki… Ładne, żywe kolory podkreślają piękno świata, a żywa akcja nie pozwala nabrać oddechu.
„Valnes” to pierwszy album zamkniętej trylogii „Zaraza” („Le Feul”), autorstwa Jean-Charlesa Gaudin (scenariusz) i Frédérica Peynet (rysunek, kolor). Określana we wstępniaku jako opowieść drogi, może budzić skojarzenia z zapisem sesji RPG. Mamy tu do czynienia z grupką bohaterów, wspólnie szukającymi odpowiedzi na pytanie nurtujące wszystkie znane ludzkie plemiona (żyjące wzdłuż rzeki): skąd się wzięła wyniszczająca je zaraza i jak zapobiec dalszemu wymieraniu coraz mniejszych społeczeństw. Graficznie bardzo ładna historia (budząca skojarzenia z cyklem „Murena”) stawia mocny akcent na potrzebę tolerancji dla cudzych obyczajów. Oto w pierwszym z plemion (Oldisi) rodzi się o wiele mniej mężczyzn niż kobiet, przez co wykształciła się potrzeba wielożeństwa i rozwiązłości. Drugie plemię (Buruwnowie) to z kolei naród bardzo religijny, a przy tym zadziorny i wojowniczy. O trzecim (Albintach) na razie wiemy niewiele, tyle tylko, że po śmierci męża, przy jego stosie ginie także żona. Kilka scen nagości, w tym jedna gorrrąca, w sam raz na pobudzenie wyobraźni dojrzewających chłopców. Miejmy nadzieję, że kolejne albumy nie okażą się natrętnie moralizujące w zakresie politycznej poprawności, nakazującej tolerancję bez granic.
„Rytuał Morinagi” („Le rituel de Morinaga”) zamyka pierwszy podcykl „Samuraja”. Dzieje się dużo, ale wyjaśnia niewiele. Robią wrażenie niesamowite, rysowane z dużym rozmachem sceny batalistyczne – i kontrastujące z nimi kadry przedstawiające krajobraz po bitwie: dobijanych rannych, kaleki, trupy. Z mankamentów wspomnieć należy o co najmniej dwóch pojedynkach, nad którymi duet twórców przeszedł niemal bez wzmianki (zapowiadając je, by następnie ukazać ich skutki), a które z pewnością warte byłyby stosownego rozrysowania. Dużo tu wszelkich cięć – zarówno tych wspomnianych scenariuszowych, jak i tych wykonywanych przez wojowników oraz… rysownika. Kadry przedstawiające starcie armii… to trzeba zobaczyć samemu!
Dwie strony numeru przeznaczono na publicystykę, a w jej ramach na przedstawienie głównych postaci serii o Usagim Yojimbo. Do humorystycznych stripów – „Goblinów” i „Heroic Pizza” – łączących w sobie humor czarny i kloaczny, doszedł „Barbok i Blondella”. Piękna księżniczka mieszkająca razem z rubasznym smokiem strasznie się nudzą, toteż każda (zapowiedziana czy nie) wizyta w ich zamku stanowi okazję… by się wyżyć. Mało kto wraca z tego spotkania w jednym kawałku… W tym komiksie też niespodziewanie napotykamy na nagość!
Czyżby więc golizna ominęła tylko przygody samuraja? Ależ nie, tam dla odmiany, w scenie przygotowania tortur, ujrzeć można związanych, prawie nagich mężczyzn… Dla każdego coś miłego?
koniec
4 października 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o komiksach: Zimno i do Wrót Baldura daleko
Miłosz Cybowski

1 V 2024

Kolejna zmiana rysownika przy zachowaniu scenarzysty nie wychodzi temu cyklowi na dobre. Netho Diaz sprawdza się świetnie, ale strona graficzna „Furii lodowego giganta” nie przystaje za bardzo do fabuły stworzonej przez Jima Zuba.

więcej »

Włoski Kurosawa
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

30 IV 2024

W latach 90. tryumfy święciły seriale anime z włoskim dubbingiem prezentowane w stacji Polonia 1. Jednak połączenie kultur ojczyzny sushi oraz ojczyzny pizzy nie zawsze musi wypadać tak kuriozalnie, czego dowodzi szósty tom antologii „Toppi. Kolekcja” pod tytułem „Japonia”.

więcej »

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.