Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Yann le Pennetier, Roman Surżenko
‹Thorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
43,0 (30,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)
Scenariusz
Data wydania28 listopada 2011
RysunkiRoman Surżenko
Wydawca Egmont
ISBN978-83-237-4717-8
Format56 stron, oprawa miękka
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Quo vadis dziewczynko?
[Yann le Pennetier, Roman Surżenko „Thorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy odcinek samodzielnych przygód córki Thorgala, choć arcydziełem komiksu przygodowego może nie jest, to i tak wypada nadspodziewanie dobrze. Tak naprawdę to przygody małej Louve są nawet ciekawsze niż perypetie jej ojca i starszego brata. Zwłaszcza jeśli serię „Louve” potraktować jako próbę dotarcia do nowego, młodszego czytelnika.

Jakub Gałka

Quo vadis dziewczynko?
[Yann le Pennetier, Roman Surżenko „Thorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)” - recenzja]

Pierwszy odcinek samodzielnych przygód córki Thorgala, choć arcydziełem komiksu przygodowego może nie jest, to i tak wypada nadspodziewanie dobrze. Tak naprawdę to przygody małej Louve są nawet ciekawsze niż perypetie jej ojca i starszego brata. Zwłaszcza jeśli serię „Louve” potraktować jako próbę dotarcia do nowego, młodszego czytelnika.

Yann le Pennetier, Roman Surżenko
‹Thorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
43,0 (30,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThorgal: Louve #1: Raissa (oprawa miękka)
Scenariusz
Data wydania28 listopada 2011
RysunkiRoman Surżenko
Wydawca Egmont
ISBN978-83-237-4717-8
Format56 stron, oprawa miękka
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Towarzysząca recenzji ocena liczbowa jakiegokolwiek produktu kultury to dość dziwny twór. Z jednej strony bardzo ułatwiający ocenę i jako taki niewątpliwie potrzebny, ale z drugiej – potrafiący wprowadzić niezły zamęt. „Raissę” nominalnie oceniam zaledwie o oczko wyżej niż Konrad Wągrowski, ale de facto nowy komiks z uniwersum Thorgala odbieram zgoła inaczej niż redaktor naczelny Esensji. Tym samym zgadzam się z dokonanym przez Konrada podziałem komiksu na trzy części i z ich opisem, ale już niekoniecznie z oceną.
Rzeczywiście – wstęp do „Raissy” to kotlet odgrzewany wielokrotnie, zarówno w przygodach Thorgala, jak i Jolana, a mała Louve jest tak samo obrzydliwie (i nierealnie) idealistyczna (i idealna) jak jej ojciec. Tylko jeśli założymy, że „Louve” ma być wprowadzeniem w świat Thorgala nowych, młodszych czytelników, to ciężko zarzucić twórcom, że wykorzystują do tego sprawdzone i dobre wzorce. Bo przecież historia odrzuconego przez ziomków „innego”, outsidera, dziwaka, który okazuje się bardziej sprawiedliwy i szlachetny (czytaj: łagodny dla złych i opiekuńczy wobec słabszych) niż „normalna” większość, to klasyka tematyki dziecięcej i młodzieżowej. Dla dorosłego czytelnika może być dość ciężkostrawna przez swoją dosłowność, ale dla młodszych tym ciekawsza, zwłaszcza że bohaterką jest mała dziewczynka. Podobnie jest z przyjaźnią ze zwierzętami – to też jest tematyka, która dorosłych może znudzić pewną infantylnością, ale dla dzieci to właściwie samograj.
I właściwie problem mam tylko z trzecim aktem, który zresztą uznaję za najsłabszy. To znów jest powtórzenie wątku przewijającego się przez sagę regularnie – bohater trafia do idealnej krainy, jest kuszony jej wspaniałościami, ale pod podszewką odkrywa prawdę daleką od perfekcji. Oczywiście w pierwszym tomie to bardzo ciekawe – nie wiem, na ile zamierzone – nawiązanie do „Rajskiej groty”, historii z pierwszego tomu „Thorgala”, która opiera się na tym samym schemacie. Mimo to za minus uznaję usilne wpisywanie się w obowiązującą w „głównej” serii intrygę, jak też nieco naciągane budowanie od pierwszego odcinka wielotomowej historii. Owszem, sama bohaterka żali się, że to chłopcy przeżywają zawsze przygody przy ratowaniu świata i walkach z bogami (więc można to uznać za mrugnięcie okiem do czytelnika), ale czy rzeczywiście trzeba od razu wprowadzać kolejną postać tajemniczego boga/czarownika, który wmanewrowuje rodzinę Thorgala w niebezpieczną misję, i wysyłać Louve na wielotomową zapewne krucjatę?
Jednak mimo takiego zakończenia albumu żywię szczerą nadzieję, że historię zapowiadającą się identycznie jak ostatnia przygoda Jolana Yann opowie dużo ciekawiej niż Sente. Widać bowiem, że scenarzysta nie przestraszył się wyzwania i bez kompleksów podszedł do teoretycznie najmniej ciekawego członka rodziny Thorgala. Ostatni kadr wręcz sugeruje, że „Odcięta dłoń boga Tyra”, kontynuacja „Raissy”, może przypaść do gustu nie tylko dziewczynkom, ale i chłopcom. I to nawet bardziej niż mdłe przygody Jolana, nudnego w swym naśladowaniu ojca. Zwłaszcza że Surżenko, rysownik „Louve”, przerósł mistrza i idealnie wpisał się styl rysowania Rosińskiego z jego najlepszych czasów (o czym najlepiej świadczą „przemycone” kadry z nagimi kobietami – wyraźny hołd dla Rosińskiego i powód, dla którego „Louve” może się spodobać również starszym; choć z drugiej strony to nieco rozmija się z teorią, że ma to być seria dla młodszych czytelników…). Dzięki temu ma się wrażenie, że w końcu czyta się prawdziwego „Thorgala”. Nawet jeśli nie tak dobrego, jak najlepsze albumy serii, to jednak najlepszego od wielu lat.
P.S. Na pewno jest to „Thorgal” najlepszy graficznie od czasów sagi o Shaiganie, o czym świadczy już obrazek na czwartej stronie okładki, przedstawiający bohatera komiksu – w tym przypadku oczywiście Louve – najlepszy od czasów wydań Orbity.
koniec
23 stycznia 2012

Komentarze

23 I 2012   05:06:21

Jaka ładna i zachęcająca recenzja. Kupiłbym "Raissę" tylko dla przelotnego wrażenia, że wróciłem do "czasów wydań Orbity" i "czytam prawdziwego „Thorgala”". Obawiam się jednak, że jest to niewiele bardziej prawdopodobne, niż że znowu będę miał 10 lat. Świat się postarzał i - co gorsza - większość nas razem ze światem ;)

23 I 2012   08:44:10

No tak, nikt nie mówi, że to naprawdę "prawdziwy Thorgal", ale wrażenie mniej lub bardziej chwilowe naprawdę jest. Zwłaszcza na tle pozostałych komiksów ostatnio wydanych :)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Wilczyca w trzech smakach
— Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Krótko o komiksach: Coś tu nie wyszło
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Śladami Kajka i Kokosza
— Marcin Osuch

Jest lepiej, a przynajmniej ładnie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Koniec jest już blisko
— Marcin Osuch

Rozbiegówka
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Krótko o komiksach: Thorgal. Młodzieńcze lata #6: Lodowy drakkar
— Marcin Osuch

Zbanalizowana Czarodziejka
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Bogowie też popełniają błędy. I starają się je naprawiać…
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta dymki: Maj 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Przeżyjmy wszystko jeszcze raz
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wszyscy za jednego
— Jakub Gałka

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

Przygody drugoplanowe
— Jakub Gałka

Ranking, który spadł na Ziemię
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ludzie jak krewetki
— Jakub Gałka

Katana zamiast pazurów
— Jakub Gałka

Trzy siostry Thorgala
— Jakub Gałka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.