Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Didier Conrad, Fabcaro
‹Asteriks #40: Biały irys›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAsteriks #40: Biały irys
Scenariusz
Data wydania27 października 2023
RysunkiDidier Conrad
PrzekładMarek Puszczewicz
Wydawca Egmont
CyklAsteriks
ISBN9788328166196
Format48s. 216x285mm
Cena27,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Powrót do korzeni
[Didier Conrad, Fabcaro „Asteriks #40: Biały irys” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Juliusz Cezar wysyłał już do galijskiej wioski całą masę jednoosobowych koni trojańskich. Przybysze mącili w głowach prostodusznym Galom, aby ułatwić Rzymianom zwycięstwo, ale zawsze odchodzili z kwitkiem. Do bram wioski puka właśnie kolejny podejrzany gość.

Marcin Knyszyński

Powrót do korzeni
[Didier Conrad, Fabcaro „Asteriks #40: Biały irys” - recenzja]

Juliusz Cezar wysyłał już do galijskiej wioski całą masę jednoosobowych koni trojańskich. Przybysze mącili w głowach prostodusznym Galom, aby ułatwić Rzymianom zwycięstwo, ale zawsze odchodzili z kwitkiem. Do bram wioski puka właśnie kolejny podejrzany gość.

Didier Conrad, Fabcaro
‹Asteriks #40: Biały irys›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAsteriks #40: Biały irys
Scenariusz
Data wydania27 października 2023
RysunkiDidier Conrad
PrzekładMarek Puszczewicz
Wydawca Egmont
CyklAsteriks
ISBN9788328166196
Format48s. 216x285mm
Cena27,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Komiksowi Galowie byli zawsze dość nieokrzesanymi, wybuchowymi i prędkimi w słowach raptusami. Nieświeże ryby u Ahigieniksa albo recital Kakofoniksa i awantura gotowa. Rzymski szpieg Plusujemnus chce okrzesać naszych bohaterów, serwując im podstępnie kursy pozytywnego myślenia. Wprowadza je równolegle w rzymskim obozie Rabarbarum, przedstawiając Galów nie jako wpadających w berserk szaleńców, lecz „ludzi tak od nas różnych w swych nieoczekiwanych zachowaniach”. Okrągłe słówka pełne słowiczych treli, rezygnacja z inwektyw, same pochwały, pochlebstwa i komunały. Grubi są zaokrągleni w natchniony sposób, furiat promieniuje nieokiełznaną energią, a śmierdzący leń zaspokaja swoje potrzeby czasowe. Asteriks i Obeliks nie rozumieją nowego świata, stawiają mu opór i chcą uratować wioskę przed upadkiem. Ba, muszą nawet udać się do wiecznie zakorkowanej Lutecji!
Dziesięć lat temu scenariusze „Asteriksa” zaczął pisać Jean-Yves Ferri, a rysować – Didier Conrad. Panowie stworzyli pięć albumów, które nie trzymały niestety poziomu dokonań Goscinnego i Uderzo, ale i tak były całkiem niezłe. Czterdziesty odcinek, zatytułowany „Biały Irys”, napisany został przez nowego scenarzystę o pseudonimie FabCaro, który w bardzo udany sposób przywołał ducha starych „Asteriksów”. Dużo tu dialogów, gier słownych, nieoczywistych żartów, a mniej slapsticku i prostych żartów. Rysuje nadal Conrad, stary wyga, mistrz w naśladowaniu Alberta Uderzo – jak zwykle wysokiej próby ilustracje i czysta komiksowa radość.
Zgodnie z niepisaną zasadą, wedle której od 2013 roku fabuły odcinków „Asteriksa” umiejscowione zostały na przemian w domu i na wyjeździe, przyszła pora na przygodę lokalną. Dopiero pod koniec odcinka wyjeżdżamy do Lutecji, ale i tak schemat został nienaruszony. Widać od razu, o co chodzi FabCaro, wiemy, czego się czepia. Ano fałszywego obrazu nas samych, jaki kreujemy w mediach społecznościowych albo przez słuchanie wszelkiego rodzaju wyrachowanych influencerów, szemranych doradców pozytywnego myślenia, czy poprzez zdrowe odżywianie bez zachowania umiaru. Sprzeciwia się też przesadzonej poprawności politycznej, wieszczy koniec satyry i zwykłego krytycyzmu oraz apeluje o zdrowy rozsądek. Można się oczywiście oburzać na pewien brak współczesnej wrażliwości FabCaro, bo on raczej nie zarzucałby niepoprawności serialowi „Przyjaciele”, a i „Latający Cyrk Monty Pythona” zapewne obejrzałby z przyjemnością. Ale nie zmienia to faktu, że autor ma rację. Druid Panoramiks zastanawia się nawet, co będzie za kilka pokoleń, kiedy to idee Plusujemnusa być może trafią na podatniejszy grunt.
„Biały irys” jest najlepszym odcinkiem „Asteriksa” od czasów ostatniego, który napisał i narysował Albert Uderzo. Jak wszystkie poprzednie skierowany jest teoretycznie do odbiorcy w każdym wieku, ale w tym przypadku najwięcej wyniosą z niego dorośli. Tak, jak to kiedyś bywało.
koniec
13 listopada 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

W stepie szerokim
— Marcin Knyszyński

Galijska zmiana pokoleniowa
— Marcin Osuch

Deficyt Asteriksa w Asteriksie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.