Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVII

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Riff Reb’s
‹Wilk morski›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWilk morski
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2024
RysunkiRiff Reb’s
PrzekładPaweł Łapiński
Wydawca Mandioca
ISBN978-83-971660-0-4
Format136s. 240x320 mm
Cena115,00
Gatunekobyczajowy, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dwóch panów w łódce
[Riff Reb’s „Wilk morski” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wilk morski” Riffa Reb’sa to nie tylko hołd złożony twórczości Jacka Londona, ale przede wszystkim zapierająca dech w piersiach relacja z wyprawy morskiej, podczas której człowiek musi przeciwstawić się żywiołom. Zarówno tym mającym swe źródła w przyrodzie, jak i tym tkwiącym w drugim człowieku. Komiksowa adaptacja powieści sprzed 120 lat robi ogromne wrażenie przede wszystkim wizualnym rozmachem.

Paweł Ciołkiewicz

Dwóch panów w łódce
[Riff Reb’s „Wilk morski” - recenzja]

„Wilk morski” Riffa Reb’sa to nie tylko hołd złożony twórczości Jacka Londona, ale przede wszystkim zapierająca dech w piersiach relacja z wyprawy morskiej, podczas której człowiek musi przeciwstawić się żywiołom. Zarówno tym mającym swe źródła w przyrodzie, jak i tym tkwiącym w drugim człowieku. Komiksowa adaptacja powieści sprzed 120 lat robi ogromne wrażenie przede wszystkim wizualnym rozmachem.

Riff Reb’s
‹Wilk morski›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWilk morski
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2024
RysunkiRiff Reb’s
PrzekładPaweł Łapiński
Wydawca Mandioca
ISBN978-83-971660-0-4
Format136s. 240x320 mm
Cena115,00
Gatunekobyczajowy, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jack London opublikował „Wilka morskiego” w roku 1904 i była to wówczas jego czwarta powieść. Później napisał ich jeszcze jedenaście i dołożył o tego kilkadziesiąt opowiadań. Pewnie stworzyłby jeszcze więcej porywających historii, gdyby nie przedwczesna śmierć. Pisarz zmarł w roku 1916 w wieku zaledwie czterdziestu lat. Jego bujne, pełne przygód życie i owiana mgłą tajemnicy śmierć do dziś budzą emocje. London opisywał w swoich dziełach zdarzenia, które sam przeżywał, jako włóczęga, kłusownik, marynarz, żołnierz, poszukiwacz złota i reporter wojenny. I chyba właśnie dlatego te opowieści do dziś z taką siłą przemawiają do rzesz wielbicieli i są doskonałym materiałem dla rozmaitych adaptacji. Jednym z twórców zafascynowanych życiem i dorobkiem Londona jest Riff Reb’s. Artysta postanowił tchnąć nowe życie w jedną z bardziej znanych powieści niepokornego obieżyświata i trzeba przyznać, że jego wersja „Wilka morskiego” pozwala poczuć grozę oceanu i doświadczyć mrocznej otchłani ludzkiej nienawiści. Warto odnotować, że Reb’s ma na koncie także adaptacje innych dzieł literackich o morskiej tematyce i zapewne każdy, kto przeczyta wydany przez Mandiokę album, będzie czekał z utęsknieniem na kolejne dwa dzieła z tzw. „Trylogii marynistycznej”.
Humprey van Weyden, krytyk literacki, wybiera się w rutynową podróż do swojego przyjaciela Harleya Furusetha. Każdy zimowy weekend spędzają bowiem razem w wynajmowanym domku w Mill Valley, rozprawiając o literaturze i filozofii. Niestety tym razem na przeszkodzie staje gęsta mgła. Natura kładzie kres abstrakcyjnym egzystencjalnym sporom toczonym w domowym zaciszu, ale otwiera przed bohaterem zupełnie inny wymiar filozofowania. Oto prom parowy „Martinez” zostaje staranowany przez inny statek i tonie. Nasz bohater dzięki zrządzeniu losu – bynajmniej nie szczęśliwemu, jak ma się później okazać – trafia na płynący w stronę Japonii szkuner łowców fok. Statkiem o wdzięcznej nazwie „Zjawa” (w tłumaczeniu Jerzego Bohdana Rychlińskiego dla wydawnictwa Iskry – „Upiór”) dowodzi nomen omen upiorny kapitan nazywany Wilkiem Larsenem. Kłopoty zwiastuje już pierwsze spotkanie van Weydena z kapitanem, który odmawia dostarczenia rozbitka do San Francisco i siłą wciela go do swojej załogi.
Rejs staje się pasmem udręk dla delikatnego i nienawykłego do ciężkiej pracy mężczyzny. Wilk Larsen okazuje się jednak człowiekiem dalekim od jednoznaczności. Z jednej strony jest okrutnikiem i tyranem terroryzującym swoją załogę, z drugiej zaś zagorzałym czytelnikiem, miłośnikiem literatury i filozofii, który samodzielnie mierzy się z najtrudniejszymi lekturami i problemami naukowymi. W van Weydenie odkrywa zatem nie tylko słabego mężczyznę, którym z radością pomiata, ale również intrygującego partnera w dyskusjach na egzystencjalne tematy. Tu siły są bardziej wyrównane, choć w starciu z argumentami kapitana młodzieniec też często jest bez szans. Mimo tego, dzięki żywiołowym rozmowom Humprey van Weyden odnajduje w rejsie przynajmniej odrobinę satysfakcji. Powoli również zaczyna doceniać, choć wciąż nienawidzi Wilka Larsena, doświadczenie, jakie tu zdobywa. Na pokładzie „Zjawy” cały czas iskrzy, konflikty narastają, a nękany coraz częstszymi atakami straszliwej migreny kapitan staje się z dnia na dzień okrutniejszy i nieprzewidywalny. Tę trudną sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się na pokładzie pewnej kobiety.
Riff Reb’s, choć na okładce umieszcza informację o swobodnej adaptacji powieści, dość ściśle trzyma się skonstruowanej przez Londona fabuły. Śledzimy kolejne zdarzenia, a przy okazji poznajemy charaktery głównych postaci oraz doświadczamy napiętej atmosfery panującej na pokładzie szkunera. Owszem, z konieczności artysta pomija pewne epizody z okrętowego życia, inne zaś skraca – często wręcz do jednokadrowych ujęć, które sygnalizują jedynie pewne zdarzenia, w powieści opisane znacznie szerzej. Na przykład z komiksu nie dowiemy się, dlaczego Harrisom tkwił kilka godzin na maszcie podczas sztormu, w książce zaś jest to opisane bardzo szczegółowo i wiele mówi o charakterze Wilka Larsena. Dzięki tym skrótom opowieść jest bardziej dynamiczna i nie grzęźnie w szczegółach oraz nie zawsze potrzebnych opisach marynarskiego rzemiosła. Inaczej jednak sprawa przedstawia się z finałem tej epickiej historii. Reb’s bowiem całkowicie zmienia wymowę zakończenia tej historii. Tu już każdy czytelnik sam będzie musiał ocenić, który z wariantów jest lepszy, mocniejszy, logiczniejszy i bardziej przemawia do wyobraźni. Oba rozwiązania mają swój fabularny urok i zapewne znajdą swoich zwolenników.
Bez wątpienia jednak tym, co przede wszystkim zwróci uwagę czytelnika, jest oprawa graficzna. Surowa, a jednocześnie pełna niuansów i emocji stylistyka Reb’sa doskonale pasuje do tej opowieści. Kanciaste, wyraziste postacie jednoznacznie kojarzą się z morskim, twardym życiem i brutalnymi ludźmi, którzy je wiodą. Doskonale skonstruowany jest kontrast pomiędzy Wilkiem Larsenem, stanowiącym ucieleśnienie brutalnej, naturalnej siły, a wątłym i chuderlawym van Weydenem, który trafia na pokład „Zjawy” jako doskonała egzemplifikacja zblazowanego przedstawiciela klasy próżniaczej. To starcie dwóch skrajnie przeciwstawnych osobowości zostało zobrazowane z dużą wrażliwością. Wielkie wrażenie robią również morskie krajobrazy oraz epickie sceny sztormów i walk. Ciekawym rozwiązaniem jest przedstawianie poszczególnych rozdziałów w jednej tonacji kolorystycznej. Reb’s wydobywa w ten sposób niesamowite bogactwo i różnorodność swojej kreski oraz nadaje poszczególnym scenom emocjonalną głębię.
Dzieło Riffa Reb’sa bez wątpienia powinno znaleźć swoje miejsce w biblioteczce każdego miłośnika komiksowych adaptacji literatury. To dzieło, które jest w stanie poruszyć czytelnika i nadać nową głębię oraz rozmach literackiemu pierwowzorowi. Szacunek dla oryginału idzie tu w parze z próbą znalezienia nowych środków wyrazu dla uniwersalnej opowieści o pokonywaniu własnych słabości oraz zmaganiu się z żywiołami. Reb’s nie boi się także w kluczowym momencie odejść od oryginału, ale robi to tylko po to, by pokazać możliwości medium komiksowego oraz wrażliwość na różne możliwości odczytania tej opowieści. Jego rozwiązanie eksponuje również to, o czym w gruncie rzeczy pisał London, akcentując przepaść pomiędzy siłą żywiołów a możliwościami ludzkiego ciała.
koniec
6 czerwca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Uratujemy ich, czy tego chcą, czy nie
Agnieszka ‘Achika’ Szady

25 VI 2024

Dziesięć lat temu spory fragment Filadelfii wraz z mieszkańcami został teleportowany na nieznaną planetę. „Oblivion Song” opowiada o wyprawach w celu ratowania tych, którzy przeżyli, a także o losach grupki, która wybrała życie w „dżungli”. Na dodatek ludzie są porywani przez tajemnicze istoty. W tomie czwartym sytuacja staje już na ostrzu noża…

więcej »

Obronić swoje przed krwiożerczymi korpo
Agata Włodarczyk

24 VI 2024

Silne poczucie sprawiedliwości, zero hamulców, dwie kitki, niespożyte zasoby energii oraz brak szacunku dla prawa, które przynosi więcej szkody niż pożytku – taka jest nastoletnia Harleen Quinzel. A jeśli dorzucimy do tego jeszcze kreatywną wyobraźnię i zamiłowanie do łamania reguł – Gotham powinno się obawiać.

więcej »

Nie od razu Rzym zrujnowano
Marcin Knyszyński

23 VI 2024

Armando Catalano wraca do Rzymu po awanturniczych eskapadach po Ziemi Świętej. Trzeci zbiorczy tom „Skorpiona” gwałtownie przyspiesza i tak już pędzącą na łeb, na szyję akcję i gmatwa i tak już skomplikowaną intrygę. Oto klasyczny przypadek komiksu płaszcza i szpady – przenosimy się do stolicy Państwa Kościelnego.

więcej »

Polecamy

Co czyni człowiekiem?

Niekoniecznie jasno pisane:

Co czyni człowiekiem?
— Marcin Knyszyński

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Kto tu jest potworem?
— Paweł Ciołkiewicz

Idę do ciebie
— Paweł Ciołkiewicz

Piłka i miecz
— Paweł Ciołkiewicz

Śmierć go czeka…
— Paweł Ciołkiewicz

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.