Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Całkowicie otwarci na propozycje

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Post zainaugurowało swoją działalność wydaniem polskiej edycji komiksu „Maus” (recenzję komiksu można przeczytać tutaj). Oto krótki wywiad przeprowadzony z szefami tej krakowskiej oficyny.

Esensja Komiks

Całkowicie otwarci na propozycje

Wydawnictwo Post zainaugurowało swoją działalność wydaniem polskiej edycji komiksu „Maus” (recenzję komiksu można przeczytać tutaj). Oto krótki wywiad przeprowadzony z szefami tej krakowskiej oficyny.
Esensja: Dlaczego zdecydowaliście się na wydanie Mausa?
Post: Przede wszystkim dlatego, że jest ciekawym i bardzo osobistym komiksem, który w kontekście ogółu rzeczy wydawanych w Polsce, wydawał nam się jakąś nową propozycją, czymś czego u nas jeszcze nie było. Z samą książką zetknęliśmy się parę lat wcześniej. W piśmie „Komiks – fantastyka” zamieszczony był artykuł o targach komiksu w Erlangen, gdzie Spiegelman został wyróżniony specjalną nagrodą za swoją pracę. Zaintrygował nas temat książki i to, jak można przedstawić tak złożoną i trudną historię za pomocą medium, jakim jest komiks. Kiedy w końcu zapoznaliśmy się z „Maus”, książka bardzo nam się spodobała ze względu na przekaz i formę – niezwykle surową i minimalistyczną. Ponieważ komiks stał się ogólnie znany na zachodzie, a w Polsce krążyły o nim jakieś niestworzone historie i przez długi czas nikt się nie chciał podjąć jego wydania, stwierdziliśmy, że może warto by zaangażować się w tą sprawę. Później, gdy pojawiła się możliwość stworzenia wydawnictwa, powoli zaczęliśmy wchodzić w kwestie związane z publikacją „Maus” w naszym kraju.
Czy jesteście wydawnictwem stricte komiksowym, czy oferujecie jeszcze jakieś tytuły?
„Maus” jest naszą pierwszą publikacją, więc nie oferujemy na razie żadnych innych tytułów. Komiks jest na pewno tym na czym chcielibyśmy się jako wydawnictwo skupić, natomiast nie koniecznie ograniczyć do niego całą swą działalność.
Jeśli tak to jakie tytuły planujecie wydać? Czy planujecie polskie komiksy? Może kilka słów o planach wydawniczych?
Pracujemy w tym momencie nad paroma tytułami równolegle. Co z tego wyjdzie jeszcze się okaże, więc na razie nie chcemy zdradzać szczegółów naszych planów wydawniczych. Myślę, że gdzieś w okolicach września będzie można mówić o konkretnych zapowiedziach, lecz na razie jest na to za wcześnie. Co się tyczy polskich komiksów to jesteśmy całkowicie otwarci na propozycje. Jeśli pojawi się coś ciekawego, czemu można by poświęcić swój czas to oczywiście tak też uczynimy.
Czy reklamy w Polityce i Wprost pomogły? Maus był chyba pierwszym komiksem reklamowanym w tych czasopismach.
Pomogły. Jeśli chodzi o jakiś bardziej wymierny przykład to zdecydowanie zwiększyła się liczba wejść na www.maus.com..pl od momentu ich pojawienia się.
Jaki procent komiksu rozszedł się przez internet?
Raczej mały. Wiemy już, że trudno jest w Polsce, mając wydawnictwo, bazować w dużej mierze na internecie. Ilość ludzi korzystających z sieci jest mała i w sumie internet nie jest na tyle powszechnym medium w kraju, by w tym momencie stanowić jakąkolwiek konkurencję dla „tradycyjnej” sprzedaży. Może w przyszłości.
Czy Spiegelman interesował się polskim wydaniem swego komiksu?
Tak. Miało to zresztą konsekwencję w postaci dużej ilości próbek materiałów, które musiał dostać do akceptacji. On sam zresztą otwarcie przyznał, że dla niego polskie wydanie jest najważniejszym obok francuskiego i niemieckiego, ze względu na fakt, że tutaj miały miejsce wydarzenia opowiedziane w komiksie i tutaj mieszkała jego rodzina. Zresztą po wydaniu polskiej wersji Maus Spiegelman był bardzo zadowolony. Napisał nam, że polska wersja komiksu jest jedną z najlepiej wydanych ze wszystkich z którymi dotąd miał do czynienia.
Czy możecie powiedzieć co z wnioskiem do prokuratury? Jest jakiś ciąg dalszy tej historii?
Żadne oficjalne pismo z prokuratury do nas nie dotarło. Sami jesteśmy ciekawi w którą stronę ta sprawa się rozwinie.
koniec
1 lipca 2001

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Koledzy od komiksów to już by cię gonili z widłami
Tomasz Kołodziejczak

21 III 2024

O albumie "Historia science fiction", polskiej fantastyce i całej reszcie, z Tomaszem Kołodziejczakiem rozmawia Marcin Osuch

więcej »
Jordi Bayarri<br/>Fot. Irene Marsilla, lasprovincias.es

Staram się, żeby to nie były suche, biograficzne fakty
Jordi Bayarri

7 VIII 2023

O pracy nad serią „Najwybitniejsi naukowcy” z Jordim Bayarrim rozmawia Marcin Osuch.

więcej »

Postanowiłem „brać czas”
Zbigniew Kasprzak

29 I 2023

Rozmowa o komiksach i nie tylko, przeprowadzona przez Marcina Osucha i Konrada Wągrowskiego ze Zbigniewem Kasprzakiem. Spotkanie z artystą odbyło się na jesieni zeszłego roku dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.