Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Chuck Palahniuk
‹Potępieni›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPotępieni
Tytuł oryginalnyDamned
Data wydania18 października 2011
Autor
PrzekładElżbieta Gałązka-Salamon
Wydawca Niebieska Studnia
CyklPotępieni
ISBN978-83-60979-21-1
Format288s. 125×195mm
Cena35,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

W podziemnym kręgu: Rzeczy, które robisz w piekle, będąc martwym

Esensja.pl
Esensja.pl
Chuck Palahniuk napisał „Kołysankę”, aby przetrwać jakoś trudne chwile po śmierci ojca. Od jej wydania minęło dziewięć lat. Tym razem śmierć upomniała się o jego matkę. Powieść, którą chciałbym dziś przybliżyć, powstała w czasach nierównej walki Carol Palahniuk z rakiem płuc. Dojrzały, zbliżający się do pięćdziesiątki, opłakujący swoich rodziców facet opowiada historię trzynastoletniej dziewczynki, której śmierć powinni opłakiwać jej rodzice. To kolejna powieść literackiego łobuza – „Potępieni”. Oto jak się zaczyna:

Marcin Knyszyński

W podziemnym kręgu: Rzeczy, które robisz w piekle, będąc martwym

Chuck Palahniuk napisał „Kołysankę”, aby przetrwać jakoś trudne chwile po śmierci ojca. Od jej wydania minęło dziewięć lat. Tym razem śmierć upomniała się o jego matkę. Powieść, którą chciałbym dziś przybliżyć, powstała w czasach nierównej walki Carol Palahniuk z rakiem płuc. Dojrzały, zbliżający się do pięćdziesiątki, opłakujący swoich rodziców facet opowiada historię trzynastoletniej dziewczynki, której śmierć powinni opłakiwać jej rodzice. To kolejna powieść literackiego łobuza – „Potępieni”. Oto jak się zaczyna:

Chuck Palahniuk
‹Potępieni›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPotępieni
Tytuł oryginalnyDamned
Data wydania18 października 2011
Autor
PrzekładElżbieta Gałązka-Salamon
Wydawca Niebieska Studnia
CyklPotępieni
ISBN978-83-60979-21-1
Format288s. 125×195mm
Cena35,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Jesteś tam Szatanie? To ja, Madison. Dopiero co się tu zjawiłam, to znaczy w piekle, ale to nie moja wina, no, może tylko taka, że umarłam po przedawkowaniu marihuany”. Madison, córka zblazowanych i oderwanych od rzeczywistości gwiazd Hollywood, budzi się w krainie ognia i siarki. Poznaje tam całkiem oryginalną zbieraninę nastoletnich potępieńców – barbie-blondynę-królową-balu, osiłka-przystojniaka-futbolistę, kujona-mądralę-okularnika oraz punka-buntownika-bez-powodu-z-agrafką-w-policzku. Powstaje piekielna wersja ekipy z „Klubu winowajców”, filmu z 1985 roku, w którym to bardzo podobna grupa musiała za karę wspólnie spędzić sobotę w szkole.
Piekło Palahniuka to niesamowita kraina. Ludzie wyją w klatkach, jedzeni żywcem przez demony, przypominające nieco diabła, pojedynkującego się z Tenacious D w „Kostce przeznaczenia”. Katusze nie mają końca, bo ciała nieszczęśników regenerują się błyskawicznie i po chwili są już gotowe do kolejnej zabawy. Wszystko to jest jednak niczym przy największej torturze jakiej można tu doświadczyć – zapętlony, powtarzający się bez ustanku seans „Angielskiego pacjenta” (ewentualnie „Fortepianu”) nawet największego twardziela zmieni w bełkoczącego imbecyla. Przesłuchania za pomocą wariografu prowadzi demon Pazuzu, znany z molestowania niewinnej dziewczynki w „Egzorcyście”. Podróżując przez piekło, trafimy do takich miejsc jak Pustynia Łupieżu, Hałdy Paznokciowych Ścinków, Gówniane Jezioro, Płaskowyż Zużytych Pieluch Jednorazowych, Morze Wrzących Wymiocin czy Ocean Zmarnowanej Spermy (bardzo się powiększył od czasu wynalezienia VHS).
A tak poza tym, odbywają się tam całkiem niezłe imprezki. Jest Marylin Monroe, JFK z całą rodziną, Adolf Hitler, Józef Stalin, James Dean, Kurt Cobain a nawet Katarzyna Medycejska, Elżbieta Batory, Czyngis-Chan i Kain. Kurczę, jest tu cały Woodstock z Hendrixem, Joplin i Cockerem na czele. Za Piotrowymi Wrotami takiej balangi na pewno nie ma – tam siedzi Ghandi ze świętym Tomaszem z Akwinu i przynudzają. Nasza bohaterka dostaje pracę telemarketerki (powszechnie wiadomo, że każdy telemarketer, który do nas dzwoni, to pomiot Szatana – jak inaczej zrozumieć telefony w sobotę o ósmej rano lub w czasie, gdy zasiadamy do pysznej kolacji?). Gdy Madison rozmawia z ludźmi ciężko chorymi, samotnymi lub po prostu wiekowymi, udaje jej się czasem namówić ich do samobójstwa – wizja piekła atrakcyjniejszego niż prowadzone przez nich życie jest zbyt kusząca. Populacja piekła rośnie, co zaczyna trochę niepokoić jego władców.
Mogłoby się wydawać, że taki sposób przedstawienia miejsca wiecznego potępienia jest już wystarczająco kontrowersyjny, wstrząsający i odpychający. No tak, dla trzynastolatki chyba. Bo przecież to wszystko, co wymyślił Palahniuk, to tak naprawdę klisze wszystkich wyobrażeń o królestwie Szatana, mielone od lat przez naszą kulturę. To pop-piekło. Wyraźnie blednie ono w porównaniu z tym, co znajdujemy w świecie rzeczywistym. Osią fabuły są bowiem retrospekcje Madison, w których rekonstruuje ona swoje nieco zapomniane już życie i cały ciąg zdarzeń, który doprowadził do jej śmierci. Najważniejszym wątkiem i sednem powieści jest jej relacja z własnymi rodzicami.
Ci zapatrzeni w siebie i, co tu dużo mówić, odrażający ludzie to ekstremalnie bogaci celebryci. To postępowi, „proekologiczni” zwolennicy daleko posuniętego relatywizmu moralnego. Według nich zło to jakiś sztuczny konstrukt, zawsze zdefiniowany przez konkretne miejsce i czas. Madison ma wszystkiego pod dostatkiem, niestety brak jej prawdziwie kochającej rodziny. Bliscy nie mają dla niej czasu, ciągle jakieś gale nagród filmowych i obowiązkowe rauty. To zakłamani, perwersyjni i bujający w obłokach idioci. Dopadła ich moda na egzotyczne adopcje – zabierają umierającego z głodu dzieciaka z Zairu, którego Madison znajduje pod choinką, i to z nim pokazują się potem przed kamerą. Wszystko do czasu, gdy młody urośnie – potem ląduje w internacie, działającym dwanaście miesięcy w roku… i przychodzi czas na kolejną adopcję. Rodzice Madison mają kilkanaście nieodwiedzanych rezydencji na całym świecie, gdzie mieszkają ich meksykańskie lub somalijskie służące, które całe życie marzyły, aby u nich pracować. Śniły o szorowaniu amerykańskich podłóg. Madison od małego przechodzi modną superedukację seksualną, aby rozumiała potem swoje potrzeby i nie stała się jakąś Puszczanną von Puszczals czy Perwersanną McPerwers. Gdy inne dzieci na urodziny dostawały od rodziców rowerki – ona podręcznik kamasutry i krążki dopochwowe. Matka i ojciec, jako postępowi, świeccy inteligenci, fundują jej też zaawansowane kursy poszerzania świadomości – xanax, zoloft, marihuana, haszysz. Madison staje się przedmiotem w ich rękach, produktem podporządkowanej sukcesowi modzie, konsumeryzmowi i zwykłej głupocie, przerażającej wizji świata. To jest dopiero piekło.
Madison jest potwornie samotna. Mówi o sobie, że jest niepoprawną nadziejoholiczką a piekło to szansa na odwyk. Trzynastoletnie życie w nieprzeniknionych oparach hipokryzji wykształciło w niej nieusuwalną nadzieję na lepszy los. Okres trzynastoletniej samotności w tłumie ludzi głuchych na jej wołania (przedmioty nie mają głosu) i uważających, że śmierć można oszukać botoksem, aerobikiem i trwałą ondulacją, uatrakcyjnia miejsce, do którego trafiła. Życie okazuje się większym piekłem niż domena Lucyfera – tylko dlatego, że cały czas oczekujemy, że będzie rajem.
Na pierwszy rzut oka Chuck Palahniuk znowu napisał powieść o tym samym co zawsze. Jednak jest tu coś więcej. To jedna z jego najtrudniejszych książek, zarówno pod względem odbioru, jak i interpretacji. Czym tak naprawdę jest piekło Palahniuka? Nadzieją? Fizycznością? Samotnością? Świadomością? To pierwsza część planowanej przez autora trylogii, w której Madison po piekle odwiedzi czyściec i trafi w końcu prawdopodobnie do jakiegoś nieba. Taki jest przynajmniej trzystopniowy plan, którego druga część zrealizowana została w kolejnej powieści – „Przeklęci”. Już niedługo to właśnie ją weźmiemy na tapet.
koniec
24 kwietnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Rytuały odwrócenia sił
— Marcin Knyszyński

Terapia szokowa
— Marcin Knyszyński

Seksapokalipsa
— Marcin Knyszyński

Odwieczna dialektyka
— Marcin Knyszyński

Bulwar Zachodzącego Słońca 2
— Marcin Knyszyński

Borat Dzong-Un z pasem szahida
— Marcin Knyszyński

Rozkład i rozkładówka
— Marcin Knyszyński

Nowoczesny mit
— Marcin Knyszyński

Horror rzeczywistości
— Marcin Knyszyński

Osaczona
— Marcin Knyszyński

Tegoż twórcy

Palahniuk w kiepskim opakowaniu
— Artur Chruściel

Tegoż autora

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.