EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Krzyż Południa. Rozdroża |
Data wydania | 30 czerwca 2010 |
Autor | Jakub Ćwiek |
Wydawca | Bellona, RUNA |
Cykl | Krzyż Południa |
ISBN | 978-83-89595-63-8 |
Format | 336s. 125×195mm |
Cena | 29,90 |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Zapoznać się, zaśmiać, zapomnieć |
EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Krzyż Południa. Rozdroża |
Data wydania | 30 czerwca 2010 |
Autor | Jakub Ćwiek |
Wydawca | Bellona, RUNA |
Cykl | Krzyż Południa |
ISBN | 978-83-89595-63-8 |
Format | 336s. 125×195mm |
Cena | 29,90 |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Nie sili się na rozważania historyczne, bo nie miało być rozważań historycznych. To, że recenzent sobie ubzdurał taką książkę na podstawie nie wiadomo czego, nie powinno uderzać w pana Ćwieka. On zapowiadał magiczny western z wudu w czasach wojny secesyjnej. Nie jego wina, że się recenzentowi wojna secesyjna inaczej kojarzy. A cytat wyrwany z kontekstu jako przykład na poparcie tezy o prostackim humorze pana Ćwieka? (że niby ta książka jest przeplatana podobnymi opowieściami i podobnym humorem, jak w tekście jest JEDNA taka historia?) Żałosne. Najbardziej żałosna recenzja jaką tu czytałem. I KAŻDĄ książkę można umieścić w magicznej krainie jak się zamiast ludzi podstawi krasnoludy i elfy. Proszę spróbować z "przeminęło z wiatrem". Albo z "Romeo i Julią". A najlepiej, panie Mieszko, proszę już więcej nie pisać recenzji. Nigdy!
Szkoda mi rozpisywać się po takim komentarzu, więc trzy jedynie słowa: pól do ewentualnych rozważań wymieniłem kilka, co jasno sugeruje myślącemu czytelnikowi, że wyżej cenię książki, w których jakaś refleksja, historyczna czy nie, w o g ó l e występuje. Czego życzę każdemu, kto interesuje się literaturą, nawet Panu; czego za grzech recenzencki nie uważam, a wręcz przeciwnie. Obawiam się, że według Pana koncepcji każda przyzwoita warsztatowo, trzymająca się kupy powieść winna zbierać pochwały, bo przecież gdyby autor chciał napisać coś innego, toby napisał. Wyrywanie z kontekstu zaprezentował właśnie Pan, ja bowiem, owszem, podałem -- oczywiście jeden z dobitniejszych -- przykład, ilustrujący humor autora, potem wszak wypowiedziałem się o nim dość pochlebnie ("zastosowane są wdzięcznie i faktycznie pozwalają kilka razy zdrowo się roześmiać"). Sugeruję więc na przyszłość uważniejszą lekturę -- bo dopowiedział Pan sobie do napisanego wierutne, niekorespondujące z tekstem bzdury. Najzabawniejsze, że ta recenzja opatrzona jest przecież oceną pozytywną -- trudno, by książka czysto rozrywkowa otrzymała dużo wyższą -- a Ćwiek z pewnością doskonale wie, że nie napisał "Przeprawy" ani "Nostromo", i nie sądzę, by (zakładając, rzecz jasna, iż robi mu to różnicę) miał powody czuć się uderzony. Z pewnością też nie chciał ww. napisać i pewnie dobrze, bo i takie powieści jak recenzowana są potrzebne, ale owa potrzebność ani autorska świadomość nie czyni z nich arcydzieł. I jasne, na siłę wszystko można umieścić w innym settingu, ale czasem zrobi to różnicę, bo ów setting np. determinuje taką a nie inną fabułę. Tutaj tego nie widzę. Oczywiście do oceny moich recenzenckich zdolności się nie odniosę, gdyż nemo iudex in causa sua. Z góry zaznaczam, że na kolejny Pana komentarz najpewniej nie odpowiem -- produktywniej będzie trochę poczytać. Czego -- po raz kolejny -- i Panu życzę.
No jasne, że to nie jest poważna rozprawa historyczna! To wielogłosowa powieść przygodowa o bohaterze, o tym, jak powstaje jego legenda. To nie jest książka o wojnie secesyjnej, tylko o Crossie. Reszta unwiersum budowana jest pod drugi tom, w którym pewnie zadzieje się więcej.
A żart, przytoczony przez recenzenta w końcówce, to wyrwany z kontekstu element, pochodzący od jednego z opowiadających historię głosów. Ale że jest też z lekka gotycki poemat na początku, recenzja nie wspomina. To powieść wielogłosowa, normalnym jest więc, że narratorzy są różni i różne mają poczucie humoru. Ale poprzez takie falliczne historyjki też poznajemy Crossa i to, jak widzą go zwykli żołnierze.
Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.
więcej »Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.
więcej »Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Witaj w ciemnym mieście Grimm
— Magdalena Kubasiewicz
W ponurym mieście Grimm
— Magdalena Kubasiewicz
Dorośnij, Piotrusiu
— Magdalena Kubasiewicz
Uwierz we wróżki
— Magdalena Kubasiewicz
Esensja czyta: Styczeń 2010
— Anna Kańtoch, Paweł Laudański, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Lato 2009
— Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Joanna Słupek, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Maj-czerwiec 2009
— Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Joanna Słupek, Agnieszka Szady, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski
Zobaczyć człowieka
— Agnieszka Szady
Bóg od brudnej roboty
— Agnieszka Szady
Powieść, której mogłoby nie być
— Sebastian Chosiński
Zanikanie, czyli rzecz o „Cudzych słowach”
— Mieszko B. Wandowicz
Homer i Tolkien na Marmurowych Skałach (czyli o czym nie pisałem przez 12 lat w „Esensji”)
— Mieszko B. Wandowicz
Dlaczego Kant i Popper nie potrafili wyjść poza fantastykę naukową?
— Mieszko B. Wandowicz
O wirtuozerii, rutynie, a także o sztuce przyzwyczajenia
— Mieszko B. Wandowicz
O tym, czego nie boi się Dukaj
— Mieszko B. Wandowicz
O nienawiści; oraz o tym, szczo treba robyty z Lachamy
— Mieszko B. Wandowicz
O niedoskonałościach perfekcji
— Mieszko B. Wandowicz
Powieść o uciekaniu
— Mieszko B. Wandowicz
Dziwne owoce we wrocławskiej synagodze
— Mieszko B. Wandowicz
Mizantropia i makolągwy
— Mieszko B. Wandowicz
Odniosłem podobne wrażenie podczas lektury. Z ciekawego pomysłu i bardzo bogatego tła powstało ledwie pociągowe czytadło. Ale taka to już moda dzisiejszej beletrystki, rozrywkowość i fajność zepchnęła na dalszy plan - praktycznie pomijalny przez piszącego - wszelkie inne atrybuty dobrej powieści. Jeszcze jeden zawód