Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gellert Tamas
‹Mężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści
Tytuł oryginalnyLasermannen – en berättelse om Sverige
Data wydania15 maja 2013
Autor
PrzekładElżbieta Frątczak-Nowotny
Wydawca Czarne
SeriaReportaż (Czarne)
ISBN978-83-7536-522-1
Format472s. 133×215mm
Cena39,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Jak niewinna Szwecja stworzyła monstrum
[Gellert Tamas „Mężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Skandynawia wciąż nader często podawana jest nam za przykład miejsca, w którym rządzi demokracja, prawo i porządek, ludzie są szczęśliwi, bogaci, zdrowi i dobrze wykształceni, politycy wsłuchują się w głosy swych wyborców, a swobód i przywilejów jest tyle, że wysokie podatki wydają się wszystkim stosunkowo niewielką ceną. Kraina dobrobytu, utopia na miarę możliwości człowieka. Z tym nieomal mitycznym obrazem bezlitośnie rozprawia się szwedzki dziennikarz śledczy Gellert Tamas.

Jacek Jaciubek

Jak niewinna Szwecja stworzyła monstrum
[Gellert Tamas „Mężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści” - recenzja]

Skandynawia wciąż nader często podawana jest nam za przykład miejsca, w którym rządzi demokracja, prawo i porządek, ludzie są szczęśliwi, bogaci, zdrowi i dobrze wykształceni, politycy wsłuchują się w głosy swych wyborców, a swobód i przywilejów jest tyle, że wysokie podatki wydają się wszystkim stosunkowo niewielką ceną. Kraina dobrobytu, utopia na miarę możliwości człowieka. Z tym nieomal mitycznym obrazem bezlitośnie rozprawia się szwedzki dziennikarz śledczy Gellert Tamas.

Gellert Tamas
‹Mężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści
Tytuł oryginalnyLasermannen – en berättelse om Sverige
Data wydania15 maja 2013
Autor
PrzekładElżbieta Frątczak-Nowotny
Wydawca Czarne
SeriaReportaż (Czarne)
ISBN978-83-7536-522-1
Format472s. 133×215mm
Cena39,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Mężczyzna z laserem” pozornie traktuje o tytułowym seryjnym zabójcy, który na samym początku lat 90. terroryzował imigrantów w Sztokholmie i Uppsali. Warto jednak spojrzeć na podtytuł książki. Zbeletryzowana biografia seryjnego mordercy i złodzieja, którego przez wiele miesięcy poszukiwał batalion policjantów, opisana jest na tle szerokiego pejzażu polityczno-społecznego obejmującego historyczne uwarunkowania i stan obecny. I choć historię Johna Ausoniusa czyta się z zapartym tchem jak najwyższej próby kryminał, to właśnie drobiazgowo odmalowany kontekst dla jego działań sprawia, że reportaż Tamasa jest książką niezwykle ważną i smakowitą.
Piszący dla Dagens Nyheter dziennikarz na początek rozprawia się z mitem państwa dobrobytu. Na przełomie lat 80. i 90. Szwecja przeszła bardzo poważny kryzys finansowy, podobny do tego, który opanował w ostatnich latach cały świat. Aby uratować państwowe finanse przez poważniejszymi tąpnięciami, trzeba było zastrzykami gotówki wspierać upadające banki. To właśnie w tym czasie Ausonius utracił większość swojego, zresztą zdobytego w nielegalny sposób, majątku i postanowił zacząć mordować.
Do Szwecji od dawna chętnie ściągali uchodźcy z krajów opętanych wojną. Przyciągała ich wizja bogatego kraju prawa, o tradycjach demokratycznych, do tego od dziesięcioleci pozostającego na arenie międzynarodowej neutralnym. Nie przetoczyły się więc przez jej tereny żadne większe zawieruchy, a co za tym idzie, napływ ludności obcej był bardzo mocno ograniczony. Miejscowi nie spoglądali wszak na przybyszy z daleka zbyt przychylnie. Z tego wynika homogeniczność szwedzkiego społeczeństwa pod względem etnicznym na rzadko spotykaną skalę. By użyć najprostszych słów: Szwedzi są do siebie nawzajem niewiarygodnie podobni fizycznie. Gellert Tamas przytacza historie z dzieciństwa Johna Ausoniusa, który był wyzywany od „czarnuchów” i piętnowany za ciemne włosy. Wiele lat później nieliczni świadkowie jego zbrodni określali go jako „śniadego”, „w typie południowca”, „Greka”, choć jego rodzice pochodzili z Niemiec i Szwajcarii, a on sam od urodzenia mieszkał w Szwecji.
Książka Tamasa można odczytywać również jak podręcznik psychologii społecznej, w którym analizie poddane są różne znane badaczom od dawna zjawiska. John Ausonius stanowi wręcz modelowy przykład człowieka, który uzasadnia swe moralnie naganne postępowanie przerzuceniem odpowiedzialności na ofiarę. Z jego słów można wysnuć wniosek, że choć zdawał sobie sprawę z własnych czynów, uważał, że prawdziwą ich przyczyną jest niewłaściwe postępowanie lub sama obecność w kraju imigrantów. Krótko mówiąc: sami są sobie winni, że do nich strzela. Ten sam mechanizm łatwo zauważyć w pojawiających się w mediach dyskusjach o zgwałconych kobietach czy wykorzystywanych seksualnie dzieciach.
Znajduje tu także potwierdzenie teza wysuwana przez niektórych badaczy społecznych, że człowiek prześladowany z powodu odmienności religijnej, etnicznej, seksualnej lub jakiejkolwiek innej może obrócić się przeciwko grupie, z którą jest tak mocno identyfikowany. Agresja większości wymierzona w jednostkę jest w tym wypadku tak dojmująca, że owa jednostka w efekcie zaprzecza przynależności do grupy, z którą się ją identyfikuje. Co więcej stara się dołożyć wszelkich starań, aby udowodnić, że niczym się od większości nie różni. Przejmuje więc sposób myślenia i zachowania charakterystyczne dla większości, a do tego reaguje agresywnie wobec grupy mniejszościowej, z którą wcześniej była identyfikowana. W motywacjach mordercy z laserem powyższe mechanizmy odbijają się jak w zwierciadle.
Ponadto dzięki książce Tamasa w dogłębny sposób mamy możliwość prześledzenia mechanizmów, który przyczyniły się do powstania i ukształtowały uprzedzenia oraz stereotypy wobec imigrantów, a właściwie obcych w ogóle, w Szwecji. Mówiąc kolokwialnie, Tamas wykonał w tym zakresie kawał dobrej roboty. Sięgnął wstecz do czasów, w których kształtowały się nowoczesne partie o charakterze prawicowym czy narodowym i szczegółowo śledząc ich rozwój, założenia, doszedł aż do współczesnych skrajnych ruchów o charakterze nazistowskim. Co ważne procesy te umieszcza zawsze w możliwie szerokim kontekście. Nie popada przy tym w ton taniej sensacji, jakiej można by się spodziewać po tego typu materiałach, lecz wskazuje na zjawiska, od których większość Szwedów mogłaby spłonąć ze wstydu: regulowane prawnie sterylizowanie obywateli, które odbywało się jeszcze przez kilkadziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej (pisał o tym w wydanych także przez Czarne „Higienistach” Maciej Zaremba), przyzwolenie na istnienie ugrupowań nazistowskich, oparte wyłącznie na uprzedzeniach ograniczenia na rynku pracy dla imigrantów i tak dalej. Lista, którą ciągnie Tamas jest długa, a można by ją jeszcze rozszerzyć, choćby o skandaliczne zachowania polityków z raczkujących skrajnie prawicowych grup. Z jego reportażu wyłania się dość ponury obraz współczesnego państwa szwedzkiego.
Wreszcie jasne stają się obawy wszystkich tych policjantów z kart kryminałów – społeczeństwo szwedzkie jest tak homogeniczne i nieprzygotowane na zmianę społeczną, że każdy napływ imigrantów zarobkowych czy uchodźców odczytywany jest jako zagrożenie dla stabilności państwa. Obcy wywracają szwedzki porządek do góry nogami. Tamas wskazuje w tym kontekście jeszcze jedną, acz nie mniej znaczącą słabość państwa prawa – niemoc w radzeniu sobie z nowoczesnymi procesami społecznymi, które z automatu postrzegane są jako zagrożenia.
„Mężczyznę z laserem” można odczytywać jako trzymający w napięciu do ostatniej sceny kryminał ze znakomicie poprowadzoną intrygą. Można również odbierać książkę jako próbę rozliczenia grzechów, grzeszków i zaniedbań szwedzkiego systemu polityczno-społecznego. Przede wszystkim jednak jest ona chyba jednak zapowiedzią wyzwań, z którymi niedługo rządy i społeczeństwa europejskie będą musiały się zmierzyć na poważnie. Pomimo upływu lat książka Tamasa, wydana po raz pierwszy w roku 2002, jest wciąż (a może raczej – znów?) zadziwiająco aktualna. Właśnie w tej chwili do Europy przez Turcję i Bułgarię wędrują tysiące nowych imigrantów z Syrii. Czy mają czego szukać w naszej „demokratycznej” i „otwartej” Europie?
koniec
17 listopada 2013

Komentarze

17 XI 2013   19:45:07

A propos gwałconych kobiet, ciekawe czy znajdzie się kiedyś dziennikarz, który nie obawiając się złamania tabu poprawności politycznej, odważy się napisać o gangach Somalijczyków (a także Kurdów i Pakistańczyków)gwałcących białe kobiety w Malmoe? Współczynnik gwałtów Malmoe jest najwyższy w Szwecji a 85% gwałtów w mieście w 2012 roku popełnili obywatele Szwecji urodzeni poza granicami tego kraju. Tak wygląda prawdziwe życie w naszej "demokratycznej" i "otwartej", jak ujął to recenzent, Europie.

17 XI 2013   20:08:55

Obawiam się, że to trochę jak z liczonymi w tysiącach gwałtami i mordami na białej ludności w RPA, umożliwionymi, co tu dużo mówić, w dużej mierze przez politykę "bohatera" Mandeli (Mandelów). Wielki Biały Człowiek się wstydzi, że trochę w historii nabroił (bo i nabroił sporo), to teraz przyjmuje razy i udaje, że deszcz pada.

17 XI 2013   22:07:26

Problem leży głównie w podejściu europejskich mediów, które tego typu sprawy bagatelizują, bądź kompletnie odwracają ogonem - żeby daleko nie szukać niedawny atak na centrum handlowe w Kenii, gdzie próbowano wmówić Europejczykom, że fanatycznymi islamskimi terrorystami dowodziła biała Brytyjka. Tego typu newsy u kogoś, kto wie jak traktowane są kobiety w islamie może jedynie wzbudzić uśmiech politowania i poczucie, że coś tu jest nie halo z danym przekazem. A takich spraw jest więcej - poważne zamieszki w Sztokholmie, które "sprzedawano" nam jako chuligańskie wybryki młodzieży czy próby zanegowania faktu, że mordercy angielskiego żołnierza w Londynie to islamiści nawołujący do dżihadu.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe
— Jacek Jaciubek

Zabójczy ziemniak
— Jacek Jaciubek

Szpiega wynajmę
— Jacek Jaciubek

Suchość w ustach
— Jacek Jaciubek

Wszystkie odcienie szarości
— Jacek Jaciubek

Królestwo za kafelek
— Jacek Jaciubek

Historia wiary znaczona krwią
— Jacek Jaciubek

Człowiek-puzzle
— Jacek Jaciubek

Poprzez góry, poprzez lasy
— Jacek Jaciubek

Misja na Marsa
— Jacek Jaciubek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.