Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Erica James
‹Rajski domek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRajski domek
Tytuł oryginalnyParadise House
Data wydania3 października 2013
Autor
PrzekładMałgorzata Żbikowska
Wydawca Jaguar
ISBN978-83-7686-126-5
Format416s. 130×200mm
Cena39,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Filiżanka dobrej herbaty
[Erica James „Rajski domek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Rajski domek” może się spodobać tym, którzy lubią obyczajowe powieści toczące się blisko życia. Bezpretensjonalna proza i spotkania z sympatycznymi postaciami w malowniczej scenerii walijskiego wybrzeża dają wytchnienie i sprawiają, że widzimy świat w jasnych barwach.

Joanna Kapica-Curzytek

Filiżanka dobrej herbaty
[Erica James „Rajski domek” - recenzja]

„Rajski domek” może się spodobać tym, którzy lubią obyczajowe powieści toczące się blisko życia. Bezpretensjonalna proza i spotkania z sympatycznymi postaciami w malowniczej scenerii walijskiego wybrzeża dają wytchnienie i sprawiają, że widzimy świat w jasnych barwach.

Erica James
‹Rajski domek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRajski domek
Tytuł oryginalnyParadise House
Data wydania3 października 2013
Autor
PrzekładMałgorzata Żbikowska
Wydawca Jaguar
ISBN978-83-7686-126-5
Format416s. 130×200mm
Cena39,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Rodzinie Baxterów nie brakuje kłopotów. Matka przechodzi kryzys wieku średniego, robi sobie przerwę i znika z horyzontu, a na głowie reszty rodziny zostaje prowadzenie pensjonatu w Angel Sands. Ściślej mówiąc – na głowie jednej z trzech sióstr, Genevieve, bo ojciec jest załamany zniknięciem mamy, a Nattie i Polly są zajęte mnóstwem swoich spraw, więc nie zawsze można na nich liczyć. Wszyscy w dodatku obciążają swoimi kłopotami Genevieve, która z trudem stara się zachować równowagę.
Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy do Angel Sands powraca Christian, jej dawna miłość. W tej sytuacji nie da się uniknąć konfrontacji z przeszłością. Wracają wspomnienia – wiele z nich jest miłych, ale są też i takie, które sprawiają ból. Genevieve musi także wrócić do czasów, gdy walczyła z chorobą. Dopiero wtedy, gdy pewne rozdziały życia uzna za zamknięte, będzie gotowa wybiec w przyszłość. Retrospekcja, przenosząca nas w nastoletnie lata Genevieve, jest bardzo udana i pozwala nam dużo lepiej zrozumieć, kim jest bohaterka jako dorosła osoba. Przynosi nam także obraz toksycznej, niszczącej przyjaźni.
Erica James ma dar pisania kojącej prozy, która łagodzi nasze wewnętrzne niepokoje, choć jej bohaterami nie są piękni, zdrowi i bogaci ludzie z bajki. Wręcz przeciwnie, mają wiele irytujących cech charakteru (jak Nattie) i nie brak im codziennych problemów. Dużą zaletą jest to, że autorka pisze bez filozofowania i bez tej irytującej ckliwości, która nader często cechuje obyczajowe powieści, za to z lekką nutką humoru (w dobrym guście) i dystansu, co pozwala nam śledzić losy bohaterów z sympatią i bez poczucia nudy. Postacie są wyraziste i wiarygodne, pełne charakteru jak na przykład babcia – trochę szalona i nieprzewidywalna, ale jakże dająca się lubić starsza pani. Z kolei Christian mógłby być trochę mniej idealny, ale cóż, tak to już jest, że żadna książka nie jest w stu procentach doskonała…
Bardzo sympatyczne są także opisane przez autorkę relacje łączące wszystkich członków rodziny i ich przyjaciół. Czytelnik ma wrażenie, że trafia pomiędzy życzliwych i dobrych ludzi, co jest bardzo krzepiące. Choć są między nimi niesnaski i nieporozumienia, lubią się i kochają. Erica James pisze o tym w naturalny i niewymuszony sposób, nie mamy więc poczucia, że ich problemy są wydumane i wyolbrzymione. Równie sympatyczny jest obraz więzi łączących członków małej społeczności – mieszkańcy miasteczka też mają swój udział w tym, co dzieje się w rodzinie Baxterów, co znajdzie też swoje odzwierciedlenie w finale powieści.
Po lekturze książki pozostajemy z poczuciem, że przyjaźń i miłość muszą mieć w życiu swoje miejsce. Że szkoda czasu na toksycznych ludzi wokół, a jeszcze mniej – na rozpamiętywanie wyrządzonych przez nich krzywd. Życie trzeba brać takie, jakie jest. Oczywiście „Rajski domek” to nie literackie arcydzieło z górnej półki, ale przekonuje nas do siebie tym, że ma w sobie dużo życiowej mądrości, ciepła i pozytywnych emocji. Lektura książki poprawi nam nastrój oraz przyniesie dużo wytchnienia i radości – niczym filiżanka dobrej herbaty w miłym towarzystwie.
koniec
26 kwietnia 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Szczęście nad jeziorem Como
— Joanna Kapica-Curzytek

Gdyby tylko uczucia nie komplikowały…
— Joanna Kapica-Curzytek

Mimo wszystko żyć dalej
— Joanna Kapica-Curzytek

Poza pisaniem toczy się prawdziwe życie
— Joanna Kapica-Curzytek

Przyjaźń i miłość nad jeziorem Como
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.