Wybitna znawczyni sztuki współczesnej w wywiadzie-rzece z Dorotą Jarecką dokonuje swoistego bilansu. W jej życiu działo się bardzo wiele, zawodowo i prywatnie, a wszystko dodatkowo komplikowało się ze względu na liczne zakręty w historii naszego kraju. W „Już trudno” dochodzi do głosu osoba z wieloma przemyśleniami i doświadczeniami, ale nie zamykająca ostatecznie kart swojej biografii.
Sztuka na pierwszym planie
[Dorota Jarecka, Anda Rottenberg „Rottenberg. Już trudno” - recenzja]
Wybitna znawczyni sztuki współczesnej w wywiadzie-rzece z Dorotą Jarecką dokonuje swoistego bilansu. W jej życiu działo się bardzo wiele, zawodowo i prywatnie, a wszystko dodatkowo komplikowało się ze względu na liczne zakręty w historii naszego kraju. W „Już trudno” dochodzi do głosu osoba z wieloma przemyśleniami i doświadczeniami, ale nie zamykająca ostatecznie kart swojej biografii.
Dorota Jarecka, Anda Rottenberg
‹Rottenberg. Już trudno›
Anda Rottenberg jest z wykształcenia historykiem sztuki. W swoim dorobku ma autorstwo wielu wystaw – wśród nich głośnej ekspozycji „Obok”, podsumowującej tysiąc lat wspólnych dziejów Niemiec i Polski w historii i sztuce. Kierowała także przez osiem lat galerią „Zachęta”, w której już jako studentka oprowadzała zwiedzających. To tam za jej kadencji dyrektora zrodziły się wystawy, budzące ogólnonarodową dyskusję. Broniono jej dorobku i autorytetu, ale nieprzychylne reakcje przeważyły – Anda Rottenberg zdecydowała się ustąpić ze stanowiska.
Zanim jednak Anda Rottenberg opowie o tym wydarzeniu, głośnym także poza środowiskiem, przeczytamy o latach jej studiów na Uniwersytecie Warszawskim („w akademiku na Kickiego, gdzie mieszkałam, toczyło się dość swobodne i właściwie niecenzurowane życie polityczne”). O przededniu Marca ’68, a później już samych przełomowych wydarzeniach w historii Polski, które miały nierzadko bezpośredni wpływ na jej życie osobiste. Aby to opisać, „czasami brakuje języka”, jak ujmuje to Rottenberg. Jej rodzinne korzenie są niemniej skomplikowane: rodzina po wojnie osiedliła się w Legnicy, młoda Anda wiedziała dobrze, że musiała się stamtąd wyrwać. Zawiłe relacje z rodzicami chyba ułatwiły decyzję o podjęciu studiów w Warszawie. Potem są szczęśliwe zbiegi okoliczności, trudne chwile, sukcesy i porażki – jak w życiu każdego z nas.
Anda Rottenberg funkcjonuje w licznym kręgu osób związanych ze sztuką i umie o nich interesująco opowiedzieć. Jej wspomnienia zawierają mnóstwo nazwisk tych, którzy byli – i w wielu przypadkach nadal są – częścią artystycznego środowiska. Czasy przed 1989 rokiem obfitowały w wiele wydarzeń, a „Już trudno” to prawdziwa kopalnia wiadomości na temat tego, co się w środowisku działo na przestrzeni kilkudziesięciu lat. W tym miejscu trzeba przyznać, że postronnemu czytelnikowi, niezorientowanemu aż tak szczegółowo kto jest kim w polskiej i światowej sztuce i niezwiązanemu emocjonalnie z tą dziedziną, może się wydawać, że nazwisk jest tu zbyt dużo, a niektóre rzeczy opisane są zbyt szczegółowo. Ale z drugiej strony, może to właśnie jest okazja, by poszerzyć swoje horyzonty, uzupełnić swoją edukację artystyczną i wyłuskać z tej subiektywnej kroniki towarzyskiej te osoby, których dorobek artystyczny wart jest bliższego poznania.
Najbardziej zajmujące są – przewijające się przez całą książkę – ogólniejsze refleksje Andy Rottenberg na temat artystów i sztuki funkcjonującej w szerokim kontekście dynamicznie zmieniającej się sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Rozmówczyni Doroty Jareckiej znakomicie porusza się w środowisku artystów polskich, ale cały czas ma też kontakt ze światem, dobrze orientuje się w zagranicznych trendach. Ciekawie wreszcie opisuje przełom 1989 roku, który wywrócił u nas do góry nogami wszystko, co było dotąd oswojone i przećwiczone: układy oraz metody walki „o swoje” z władzą i cenzurą. To, co zdarzyło się po odzyskaniu wolności, jednych zmusiło do nowych poszukiwań, innych – odarło ze złudzeń i przyniosło rozczarowanie. Spełnione marzenia, także te o wolności w sztuce, mają swoją cenę, o czym Anda Rottenberg wie doskonale i nie boi się mówić, by wspomnieć tylko okres pełnienia funkcji dyrektora „Zachęty” i wiele lat (jak na razie bezskutecznej) walki o wybudowanie w Warszawie Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Choć sztuka zawsze była dla artystki na pierwszym planie, wywiad-rzeka nie ucieka także od jej prywatności. Z pewnością bardziej osobiste są (wydane kilka lat temu) wspomnienia „Proszę bardzo”, ale tutaj też możemy przeczytać wiele rodzinnych anegdot i – opowiedziane niejako między wierszami – historie związków uczuciowych z mężczyznami. Anda Rottenberg nie pomija także najbardziej dla niej dramatycznego epizodu w życiu, gdy zaginął jej syn. Imponuje jej siła woli, by mimo to zachować równowagę i nie rezygnować z życia zawodowego.
Nie rezygnuje z niego do tej pory, nawet będąc na emeryturze realizuje liczne wystawy – i o tym również opowiada swojej rozmówczyni. Chyba najciekawsze dla czytelnika (zwłaszcza niezwiązanego ze sztuką) jest przybliżenie mu roli kuratora wystawy – i wszystkich uczuć, które towarzyszą w tej pracy. Trzeba mieć ten nieuchwytny „szósty zmysł”, który pozwala komponować i zestawiać nawet niepowiązane ze sobą obiekty, wydobywając z nich ich znaczenie i wywołując emocje u odbiorów. Jeśli wystawa ma kilkadziesiąt eksponatów (lub nawet kilkaset, jak w przypadku ekspozycji „Obok”), każde dzieło zna się na pamięć i od razu rzuca się w oczy, że coś zostało o parę centymetrów przesunięte…
Trzeba też podkreślić, że Dorota Jarecka, rozmówczyni Andy Rottenberg, jest do tej rozmowy świetnie przygotowana, inspiruje swoją interlokutorkę do przemyśleń i do tego, aby o kimś lub o czymś opowiedzieć. Znakomicie orientuje się, jaki kierunek obiera rozmowa i jak rozwinąć ten czy inny wątek, umie dobrze słuchać. Towarzyszy bohaterce swojego wywiadu na tyle dyskretnie, na ile można, nie wchodząc w słowo, nie gra „na siebie”, nie odwraca uwagi czytelnika efekciarską erudycją. Prowadzenie takich rozmów, głębokich i istotnych, jest dzisiaj umiejętnością zanikającą. „Już trudno” przynosi czytelnikowi mnóstwo satysfakcji, także ze względu na to, że jest to po prostu sprawnie skomponowany wywiad-rzeka.