Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Carole Matthews
‹Cukiernia w ogrodzie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCukiernia w ogrodzie
Tytuł oryginalnyThe Cake Shop in the Garden
Data wydania17 lutego 2016
Autor
Wydawca HarperCollins Polska
ISBN978-83-276-1744-6
Format464s.
Cena36,99
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nie daj się!
[Carole Matthews „Cukiernia w ogrodzie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czytając sympatyczną „Cukiernię w ogrodzie” żeglujemy po angielskim kanale Grand Union i odrabiamy jednocześnie ważną życiową lekcję asertywności. Troszcząc się o innych, nie wolno zapominać o sobie.

Joanna Kapica-Curzytek

Nie daj się!
[Carole Matthews „Cukiernia w ogrodzie” - recenzja]

Czytając sympatyczną „Cukiernię w ogrodzie” żeglujemy po angielskim kanale Grand Union i odrabiamy jednocześnie ważną życiową lekcję asertywności. Troszcząc się o innych, nie wolno zapominać o sobie.

Carole Matthews
‹Cukiernia w ogrodzie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCukiernia w ogrodzie
Tytuł oryginalnyThe Cake Shop in the Garden
Data wydania17 lutego 2016
Autor
Wydawca HarperCollins Polska
ISBN978-83-276-1744-6
Format464s.
Cena36,99
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na usytuowanie akcji powieści, bliskie miejsca zamieszkania autorki (niedaleko miasta Milton Keynes). To śródlądowy kanał Grand Union w Wielkiej Brytanii biegnący z Londynu do Birmingham. Pełni funkcję transportową, ale żeglują także po nim barkami turyści oraz ci, którzy z mieszkania na wodzie uczynili sposób na życie. To dla nich przy nabrzeżach kanału otwierają się zakłady usługowe, puby i sklepy.
Jednym z takich lokali jest „cukiernia w ogrodzie” prowadzona przez Faye. Można do niej dotrzeć zarówno od strony wioski – odwiedzają ją stali mieszkańcy z okolicy. Ale dopływają tutaj także przypadkowi goście z barek. Mogą liczyć na dobre jedzenie, wspaniałe ciasto i miłą atmosferę odpoczynku wśród zieleni. Faye musiała zająć się obłożnie chorą matką. Zrezygnowała z pracy w urzędzie i otworzyła cukiernię, by mieć mamę na oku, pracując w domu. Co prawda, od zawsze uwielbiała życie na wodzie, tak samo jak jej nieżyjący już ojciec. Ale teraz ma już ponad czterdzieści lat i zbyt dużo na głowie, by o tym jeszcze myśleć.
Od razu dostrzegamy, że Faye przede wszystkim jest wykorzystywana. Jej matka wcale nie jest chora. Po prostu któregoś dnia położyła się do łóżka i oznajmiła, że nie ma zamiaru wstawać. Od tej pory spędza dni przed telewizorem w dusznym pokoju na piętrze (świeże powietrze i zieleń ogrodu zabija!) i nie ma ochoty nawet na zejście na dół. Trzeba jej zanosić wszystkie posiłki i sprzątać. Faye z trudem radzi sobie ze wszystkimi obowiązkami, ale próby zmiany sytuacji kończą się emocjonalnym szantażem - to sztuka, którą jej mama doprowadziła do perfekcji. Faye ma jeszcze siostrę. Edie (nieźle zarysowana postać "z problemami") mieszka w Nowym Jorku i dziwnym trafem stale potrzebuje pilnie pieniędzy. Irytujące, jak często Faye zapomina o sobie i rezygnuje z wielu rzeczy, by wesprzeć bezczelnie wykorzystujące ją matkę i siostrę.
Na szczęście Faye nie jest sama. W cukierni pomaga jej Lija, Łotyszka, która trochę może kojarzyć się z Lisbeth Salander z trylogii Stiega Larssona. „Łotewska Lisbeth” jednak nie rozwiązuje tu żadnych mrocznych zagadek, ale niezrównanie gotuje i piecze niebiańskie ciasta. Faye ma jeszcze Anthony’ego. Są parą już dziesięć lat, choć nie mieszkają ze sobą. Dobrze się znają i nic nie jest w stanie zaburzyć równowagi ich związku. Faye zawsze stara się być dla niego miła i odgadywać jego nastroje. Anthony to zresztą uosobienie brytyjskości, postać opisana przez Carole Matthews nie bez przymrużenia oka, z nutą właśnie brytyjskiego humoru.
Faye traci wewnętrzną równowagę, gdy tuż przed otwarciem sezonu na wiosnę do cukierni przypływa na barce Danny. Dostaje dorywczą pracę. Trzeba uporządkować ogród po zimie, posprzątać cały teren, przygotować stoliki i cały kawiarniany sprzęt do stanu używalności. Postać Danny’ego daje dużo do myślenia. Kiedyś był pracownikiem korporacji, trybikiem w systemie nie zawsze działającym etycznie. Aż przyszedł moment otrzeźwienia, gdy podczas firmowego wyjazdu zobaczył młode dziewczyny zaproszone „do przypieczętowania kontraktu” przez grube ryby korporacji, zblazowanych, gnuśnych facetów, prywatnie – mężów i ojców. Stosowna do okoliczności i zasłużona rozrywka, prawda? Podobno „wszyscy tak robią”. Ale gdy się głębiej zastanowić – czy w takim świecie ma się toczyć cała kariera Danny’ego?
Tymczasem w życiu Faye następuje zasadniczy przełom. Kończy się życie takie, jakie zna. Traci to, co zna od urodzenia. Teraz dopiero się przekona, na kogo może liczyć w krytycznej sytuacji. Czy pomoże jej Edie, która tylko „stosuje się do życzenia matki”? Co zrobi Lija? A jednak ma swoje mroczne tajemnice! Kim okaże się Danny? Anthony, owszem, okazuje jej wsparcie, ale… Faye musi poukładać ze wszystkimi relacje i sama po raz pierwszy odpowiedzieć sobie na pytanie, czego chce od życia i jaka powinna być jej przyszłość. Ma w tym swój udział piękna drugoplanowa postać 93-letniego Stana, codziennie przychodzącego na lunch do cukierni Faye. Wojenny weteran, odznaczony Krzyżem Wiktorii. Jest w nim wiele pozytywnej energii i życiowej mądrości. Nie pozwala sobie na użalanie się i malkontenctwo. Spróbujcie przy okazji odgadnąć, jaka jest jego ulubiona zupa.
Pogodna w nastroju „Cukiernia w ogrodzie” napisana jest lekko i niewymuszenie, ale porusza też wiele istotnych życiowych problemów. Dużo miejsca zajmują tu kwestie poświęcania się dla innych, ulegania im dla świętego spokoju, w imię fałszywego poczucia obowiązku. Autorka patrzy na ludzi z sympatią, potrafi wytknąć im wiele wad, co czyni jednak z delikatnością i dużą dozą poczucia humoru. Sceneria powieści, toczącej się nad kanałem Grand Union, dodaje wszystkiemu uroku i niezwykłości.
Może tylko zakończenie wydaje się zbyt wydumane, bo absolutnie nie przekonuje ostatnia scena pomiędzy Faye i Edie. Zbyt melodramatyczny i przerysowany jest też pościg Faye za odpływającą barką. Jednak cała reszta wynagradza wszystko. Carole Matthews zadbała przede wszystkim o to, by w lustrze życia Faye mogli przejrzeć się czytelnicy i mówi im: nie daj się! Opis dnia urodzin głównej bohaterki mówi właściwie wszystko. To dodaje jej (i oby także nam) odwagi, by więcej nie tracić czasu i zacząć zajmować się tym, co naprawdę się lubi. Niczego nie odkładać na jutro, nawet najbardziej szalonych pragnień. Jutro może już nie być drugiej szansy, a w nas pozostanie na zawsze żal niespełnienia.
koniec
17 kwietnia 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Podać pomocną dłoń
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.