Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andrzej Ziemiański
‹Zapach szkła›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZapach szkła
Data wydania27 września 2004
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN83-89011-48-4
Format488s. 125×195mm
Cena27,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Czytając Breslau
[Andrzej Ziemiański „Zapach szkła” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Zapach szkła” to zbiór „the best of” opowiadań Andrzeja Ziemiańskiego, niekwestionowanego mistrza prozy testosteronowej, pełnej szybkiej, kurwa, akcji, gunów wprost z mokrego snu militarysty oraz prawdziwych samców alfa. I takichże kobiet.

Michał R. Wiśniewski

Czytając Breslau
[Andrzej Ziemiański „Zapach szkła” - recenzja]

„Zapach szkła” to zbiór „the best of” opowiadań Andrzeja Ziemiańskiego, niekwestionowanego mistrza prozy testosteronowej, pełnej szybkiej, kurwa, akcji, gunów wprost z mokrego snu militarysty oraz prawdziwych samców alfa. I takichże kobiet.

Andrzej Ziemiański
‹Zapach szkła›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZapach szkła
Data wydania27 września 2004
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN83-89011-48-4
Format488s. 125×195mm
Cena27,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Zbiór otwiera najnowsze opowiadanie, tytułowy „Zapach szkła”. I w nim, niestety, najbardziej kuleje ów charakterystyczny styl prozy Ziemiańskiego – widać jego główne wady. Rozwleczone sceny, ciągłe powtórzenia łopatologicznie wykładające kawę na ławę (momentami tekst sprawia wręcz wrażenie autoparodii), słynne wieloliterowe okrzyki – wygląda to na zwyczajny brak redakcji. Ale oprócz tych zadów są i walety: mistrzowsko podana Tajemnica, przykuwająca uwagę i wciągająca bez reszty. Naprawdę szkoda, że przychodzące po skończonej lekturze i opadnięciu emocji uczucie jest skażone niechlujstwem warsztatu autora.
Kolejny na nijak uporządkowanej liście jest tekst, którym Ziemiański zrobił swój wielki comeback po milczących latach 90. „Bomba Heisenberga” – idąca wytyczonym przez „Notekę 2015” Konrada Lewandowskiego szlakiem patriot fiction, tym krzepieniem serc przełomu mileniów – przedstawia wizję alternatywnej historii, w której to nasi przodkowie dają łupnia, miast być ciągle łupanymi. I tylko – co jest najlepsze w całym opowiadaniu – żal Wrocławia, który w tej innej nogawce czasu należy do Niemiec.
Owo „na zawsze polskie” miasto jest stałym bohaterem tekstów Ziemiańskiego. Trzecią pozycją składanki jest mikropowieść „Legenda”, opatrzona podtytułem „Pijąc wódkę we Wrocławiu 1999”. Miasto w słowach Ziemiańskiego rośnie ponad stan faktyczny, tuczone romantycznie zamglonym wzrokiem pisarza. Kiedy skonfrontowałem opisaną w „Legendzie” knajpę z realnym miejscem, mocno odczułem zdecydowaną rozbieżność prawdy i literackiej fikcji. „Legenda”, prócz typowej dla autora tajemniczo-sensacyjno-fantastycznej fabuły (co łączy odległą przyszłość Polski z poezją Leśmiana?), daje świetny obraz mężczyzny w średnim wieku oraz przedwczesnego odchodzenia z tego świata, choć dosadne nawiązanie do rzeczywistych przeżyć wzbudziło we mnie pewien dyskomfort.
W znacznie lżejszym tonie utrzymane są „Waniliowe plantacje Wrocławia”. Sprawnie napisana opowieść ilustrująca tezę o dosłownym toczeniu się kołem historii – ach, gdyby tak „Zapach szkła” robił ten sam Ziemiański. Znów – wciągająca Tajemnica, poczucie humoru – czytadło doskonałe.
Z kolei „Lodowa opowieść” dla odmiany nie dzieje się w Breslau, ale na lodowej planecie w dalekim kosmosie. Dedykowane Boruniowi i Trepce rzemieślnicze opowiadanie zupełnie nie pasuje do reszty zbioru – podobnie jak następny na liście, wyciągnięty z otchłani wczesnych lat 90 utwór „Czasy, które nadejdą”. Owszem, ma pewną wartość archiwalno-sentymentalną, ale cóż on tu, do licha, robi? Od zbioru tekstów, z których wszystkie wcześniej publikowane były w prasie, oczekuję czegoś ekstra, zresztą zwykła ludzka przyzwoitość nakazywałaby wzbogacić jakoś taki zbiorek. Tu nie ma niczego – ani ciekawego klucza, według którego dobrano by teksty, ani wstępu, o komentarzach do poszczególnych utworów nie wspominając. Ba, nawet nie napisano, z których lat pochodzą. Jedyny bonus to kiepskiej jakości ilustracje, które szczęśliwie udało mi się wyprzeć (ich bolesna dla oka nieporadność dziwnie kontrastuje z porządnym obrazkiem z okładki).
I na zakończenie tego chaotycznego zbiorku – „Autobahn nach Poznań”, kolejne patriot fiction – tym razem umieszczone w świecie postapokaliptycznej przyszłości, przez który nasi dzielni wojacy prują w parowych czołgach, odprowadzani zazdrosnym wzrokiem podupadłych Amerykanów. Und so weiter, und so vort. Breslau, Breslau, über alles…
W prostych, żołnierskich słowach, fajne, kurwa, ale wszystko już było. Kto czytał regularnie „Nową Fantastykę” i „Science Fiction”, nie znajdzie tu nic dla siebie – chyba że chce mieć na półce wszystko w jednym miejscu.
koniec
31 lipca 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Rozwiązanie czeka za progiem…
— Katarzyna Piekarz

Znajdź Ziemców na obrazku
— Magdalena Kubasiewicz

Holmes’ Heroes
— Jakub Gałka

Ziemiański w oparach absurdu
— Michał Foerster

Popłuczyny po Zajdlu i Wnuku-Lipińskim
— Sebastian Chosiński

Kpina zwana parodią
— Artur Chruściel

Baba z jeszcze większymi jajami
— Eryk Remiezowicz

Baba z jajami
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Dlaczego robisz mi to, Polsko
— Michał R. Wiśniewski

W domach z betonu nie ma wolnej miłości
— Michał R. Wiśniewski

Superheros patrzy na człowieka, widzi robaka, ale po chwili przygląda się uważniej
— Michał R. Wiśniewski

Powieść środka
— Michał R. Wiśniewski

Chwała ogrodów, błoto i morze
— Michał R. Wiśniewski

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o wilkołakach
— Michał R. Wiśniewski

Kategoria A
— Michał R. Wiśniewski

Trzej mistrzowie
— Michał R. Wiśniewski

Długi film o umieraniu
— Michał R. Wiśniewski

Matrix w majtkach horror show
— Michał R. Wiśniewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.