Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Katarzyna Rupiewicz
‹Redlum›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
40,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRedlum
Data wydania20 czerwca 2016
Autor
Wydawca Genius Creations
ISBN978-83-7995-054-6
Format332s. 125×195mm
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Potwory i spółka
[Katarzyna Rupiewicz „Redlum” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pozornie garść standardowych epizodów fantasy zogniskowanych wokół najlepszej karczmy w mieście, pełnej po zmroku wampirów, sukubów i faunów. Jednak uważny czytelnik dostrzeże precyzyjną konstrukcję powieści, zbudowanej na fundamentach błyskotliwego pomysłu na świat przedstawiony.

Anna Nieznaj

Potwory i spółka
[Katarzyna Rupiewicz „Redlum” - recenzja]

Pozornie garść standardowych epizodów fantasy zogniskowanych wokół najlepszej karczmy w mieście, pełnej po zmroku wampirów, sukubów i faunów. Jednak uważny czytelnik dostrzeże precyzyjną konstrukcję powieści, zbudowanej na fundamentach błyskotliwego pomysłu na świat przedstawiony.

Katarzyna Rupiewicz
‹Redlum›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
40,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRedlum
Data wydania20 czerwca 2016
Autor
Wydawca Genius Creations
ISBN978-83-7995-054-6
Format332s. 125×195mm
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tytułowe Redlum to miasto potworów. Powstało, by rozdzielić dwie społeczności: ludzką i nieludzką, zapewniając bezpieczeństwo słabszej – jeżeli pozbawionej magii – stronie konfliktu. Rozejm trwa od niepamiętnych czasów, nie do końca przestrzegany, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś odpowiednio brawurowy lub głupi, by znaleźć się nocą na terenie wroga.
Wtedy prosta droga od bramy, strzeżonej przez telepatów, zaprowadzi go do karczmy, gdzie króluje główny bohater powieści: Słodki. Wygląda jak człowiek, lecz jest potworem, mimo swej młodzieńczej niewinności – być może najważniejszym w mieście.
Słodki sprawdza się jako postać i jako narrator. Nie sposób opierać powieści na takim pomyśle, nie zakładając dużej dawki czarnego humoru, a tego karczmarzowi nie brakuje. Martwi turyści to dla niego codzienność i zdecydowanie bardziej kłopot niż trauma. Wampiry trzeba krwią napoić, ghule turystami nakarmić, ręce pełne roboty, od zmroku do rana.
Jednak bohater okazuje się też być zaskakująco wrażliwy, wręcz delikatny – objawia czasem tak głębokie pokłady altruizmu (i to względem ludzi!), że aż budzi to zażenowanie i gniew jego dostojnej stałej klienteli. Oczywiście ułatwia to czytelnikowi towarzyszenie Słodkiemu w jego dorastaniu i przygodach w Redlum, jednak nie stanowi wcale dysonansu czy niekonsekwencji w kreacji świata. To kolejna cegiełka do konstrukcji opowieści, bardzo świadomej samej siebie i konwencji.
Książka Katarzyny Rupiewicz to klasyczny przykład fantastyki opartej na koncepcie: kluczowy dla całości jest pomysł, którego stopniowe odsłanianie dzięki rozsianym po tekście wskazówkom stanowi znaczną część czytelniczej radości. Jak na tak lekką historię o nieco umownie traktowanych inteligentnych drapieżnikach powieść jest bardzo spójna na wielu poziomach: rzeczywistości fantastycznej, kreacji bohaterów i splecenia w intrygę rozproszonych wątków.
Oprócz budzącego sympatię głównego bohatera ciekawa jest też jego pomocnica w karczmie. Nana wygląda z pozoru jak nieśmiała dziewczyna, ale jej jasne włosy, wiecznie opadające na twarz, skrywają złociste oczy i przerażającą paszczę. Poza tym Nana ma szpony, no i nie mówi, choć ciekawe rzeczy myśli – niestety, by się o tym przekonać, trzeba zaprosić do rozmowy telepatę.
To, jak rozwija się, a zwłaszcza do czego prowadzi wątek Nany stanowi moje ulubione fragmenty powieści – kiedy uśmiech zamiera na ustach i nagle czytelnik zaczyna traktować losy bohaterów całkiem serio.
„Redlum” jest jednak książką napisaną przede wszystkim dla rozrywki i jako taka okazuje się eleganckim, inteligentnym cacuszkiem cieszącym miłośnika gatunku.
koniec
9 czerwca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: Styczeń 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Prawi
— Katarzyna Rupiewicz

Tegoż autora

Umieranie w śniegu
— Anna Nieznaj

Uśmiech towarzyszki Kamli
— Anna Nieznaj

Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Pralinka na mroczne czasy
— Anna Nieznaj

Obcy z głębin
— Anna Nieznaj

Prywatne dramaty
— Anna Nieznaj

W niewoli bóstwa i jego skrzydlatych
— Anna Nieznaj

Absolutnie uroczy dżentelmen
— Anna Nieznaj

Niewrogie przejęcie
— Anna Nieznaj

Groza na rajskich wyspach
— Anna Nieznaj

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.