Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Piotr Górski
‹Kruk›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKruk
Data wydania5 lipca 2017
Autor
Wydawca HarperCollins Polska
CyklSławomir Kruk
ISBN978-83-2763-126-8
Format496s.
Cena37,99
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nie ze Sławomirem takie numery
[Piotr Górski „Kruk” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Kruk” Piotra Górskiego, powieść kryminalna z wątkiem akademickim, może się spodobać. Dostajemy tu to, co od zawsze lubimy, a tempo i przebieg akcji nie rozczarują.

Joanna Kapica-Curzytek

Nie ze Sławomirem takie numery
[Piotr Górski „Kruk” - recenzja]

„Kruk” Piotra Górskiego, powieść kryminalna z wątkiem akademickim, może się spodobać. Dostajemy tu to, co od zawsze lubimy, a tempo i przebieg akcji nie rozczarują.

Piotr Górski
‹Kruk›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKruk
Data wydania5 lipca 2017
Autor
Wydawca HarperCollins Polska
CyklSławomir Kruk
ISBN978-83-2763-126-8
Format496s.
Cena37,99
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nazywa się Kruk. Sławomir Kruk. Jest policjantem dochodzeniowym w Trójmieście. Podczas ostatniej sprawy popadł w kłopoty, bo przekroczył swoje uprawnienia. Ale jest na tyle dobry, że młoda pani prokurator, Marta Krynicka, która objęła śledztwo w sprawie morderstwa – uparła się, że nie chce pracować z nikim innym.
Kruk przerywa więc urlop, ale w sumie i tak wolny czas jest mu po nic. Nie umie odpoczywać, poza tym – jego prywatne życie nie istnieje. Tutaj możemy być trochę rozczarowani, że autor idzie po linii najmniejszego oporu, tworząc, pojawiającą się po raz n-ty już w literaturze kryminalnej, postać śledczego z rozwalonym życiem osobistym, w dołku i na marginesie wszystkiego, żyjącego tylko pracą. A z kobietami to… ach, szkoda mówić. Gdyby istniał jakiś związek zawodowy literackich postaci detektywów i śledczych, mogliby zaprotestować, że tworzący ich autorzy jako normę uznają skrajny brak równowagi między pracą a życiem prywatnym.
Kruk i Krynicka prowadzą więc wspólnie dochodzenie w sprawie morderstwa. Morze na plaży w Jelitkowie wyrzuciło na brzeg skórzany worek ze zwłokami. Zgodnie ze schematem kryminału, rozpoczyna się zbieranie dowodów, rozpytywanie tych, którzy coś mogliby o tym zdarzeniu wiedzieć. „Kruk” od razu zwraca na siebie uwagę znakomitym językiem. Zwłaszcza świetnie napisane są dialogi, zupełnie nie papierowe, ale wyraziste i potoczyste. Brawo! Okazuje się, że Sławomir Kruk ma talent do rozmów z ludźmi – z każdym potrafi porozmawiać inaczej. Ostro, łagodnie, konfrontacyjnie. Nierzadko tak, że wywołuje to nasz uśmiech.
Tropy śledztwa zawiodą nawet na uniwersytet. Kruk wypytuje studentów, ale też wykładowców. Może tylko jedna uwaga: jeżeli na uczelni pracuje taki profesor jak Rański, jeżdżący z wykładami po Europie, kandydujący na dziekana wydziału – w naszych realiach chyba nie do wyobrażenia byłoby to, że na tym samym korytarzu pracowałaby jego żona-szefowa firmy sprzątającej. Oczywiście – żadna praca nie hańbi, ale takich akurat sytuacji u nas na uczelni raczej się nie spotyka.
Mało sensowny też jest wątek romansu Kruka – nie napiszę z kim, bo to byłby już spoiler. Nasz bohater ma wyraźnego pecha. Nie dość, że nie ma życia prywatnego, a jak już próbuje coś z nim zrobić – to wybiera opcję najgorszą z możliwych z punktu widzenia jego kariery (i nierozliczonej jeszcze jego wcześniejszej sprawy dotyczącej przekroczenia uprawnień). Mocno naciągane jest też to, że romans naszego bohatera odbywa się oczywiście – ojej, no kto by pomyślał – na oczach jego byłej, co budzi u niej dziwne reakcje. Trzeba jednak książkę wypełnić czymś, co stanowi tło dla przebiegu akcji.
Podobają mi się na ogół te powieści kryminalne, które nie epatują przesadnie „okołokostnicowymi” klimatami, nie są przeładowane realistycznymi szczegółami dotyczącymi wyglądu zwłok czy opisami miejsca zbrodni. Taka właśnie jest ta powieść, raczej pozbawiona brutalnego naturalizmu, a stawiająca w zamian na intelektualną stronę sprawy rozwiązywanej przez komisarza i panią prokurator. Jest także wątek prowadzący nas do starożytności – i okazuje się nagle, że i w naszych czasach znajomość kultury Rzymian może być przydatna.
Znajdziemy w „Kruku” dobrze zarysowane, wiarygodne postacie, ciekawe ludzkie typy, z ich specyficzną dla każdego życiową filozofią. Jest wątek wielkiego biznesu, jest tło narkotykowe, motyw rywalizacji: o wpływy, o rodzicielską miłość, o kobietę… Można pochwalić komisarza Kruka za to, że nie daje się zwieść Marcie, która chcąc zaliczyć sukces w rozwiązaniu tajemnicy śledztwa, nalega na jak najszybsze jego zakończenie (a może jednak ktoś za tym stoi?). Nie ze Sławomirem takie numery.
Choć niestety, nie wszystkie rzeczy znajdą w finale swoje wyjaśnienie (co pozostawia niedosyt), książka ma taki przebieg akcji i tempo, że w dużej mierze zostaje nam to wynagrodzone. Nie wszystko w finale się znalazło, a może to celowe, bo „Kruk” sprawia wrażenie, że autor przymierza się do kontynuacji. To byłaby dobra wiadomość, naprawdę chętnie sięgnęłabym po ciąg dalszy.
koniec
19 października 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o książkach: Solidnie i z szacunkiem
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o książkach: Bicie piany
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.