Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 13 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Colette Lovinger-Richard
‹Śmierć pośród zgiełku›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚmierć pośród zgiełku
Tytuł oryginalnyCrimes en Karesme
Data wydania22 lutego 2007
Autor
PrzekładKrystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-7469-472-8
Format208s. 130×190mm
Cena26,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Jarmarczna nuda
[Colette Lovinger-Richard „Śmierć pośród zgiełku” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W sadze o mieszkańcach Compiègne, Colette Lovinger-Richard tym razem przenosi czytelnika w końcówkę XIII wieku. „Śmierć pośród zgiełku” opisuje dzień po dniu piętnastodniowy jarmark, podczas którego… dzieje się zadziwiająco niewiele.

Wojciech Gołąbowski

Jarmarczna nuda
[Colette Lovinger-Richard „Śmierć pośród zgiełku” - recenzja]

W sadze o mieszkańcach Compiègne, Colette Lovinger-Richard tym razem przenosi czytelnika w końcówkę XIII wieku. „Śmierć pośród zgiełku” opisuje dzień po dniu piętnastodniowy jarmark, podczas którego… dzieje się zadziwiająco niewiele.

Colette Lovinger-Richard
‹Śmierć pośród zgiełku›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚmierć pośród zgiełku
Tytuł oryginalnyCrimes en Karesme
Data wydania22 lutego 2007
Autor
PrzekładKrystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-7469-472-8
Format208s. 130×190mm
Cena26,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Rozmiłowana w swym rodzinnym mieście autorka opisuje jego dzieje w kryminalnym cyklu o lekarskiej rodzinie Lajoy. Na książki te należy więc spoglądać przez dwa pryzmaty: kryminału oraz powieści historycznej.
Fabuła jest dość nieskomplikowana. Oto w przeddzień corocznego jarmarku wielkopostnego do miasta zjeżdża wiele osób – głównie rolników, handlarzy, włóczęgów i złodziei. Obok nich także świeżo upieczony absolwent Uniwersytetu Paryskiego – młody medyk Sigismund Lajoy – oraz miedzianowłosa Marion, córka mera, która przez ostatnie pięć lat była wychowywana i kształcona w klasztorze. Wkrótce potem w mieście zaczynają być mordowane rude kobiety…
Autorka kreśli galerię barwnych osobowości. Niestety, jest ich stosunkowo niewiele, co w połączeniu z narracją oddającą myśli poszczególnych bohaterów daje mocno przewidywalną akcję i łatwo rozwiązywalną zagadkę. Dokładając do tego brak klimatu opowieści i łopatologiczny fragment końcowy, gdy morderca wyznaje to wszystko, o czym czytelnik już od dawna wie lub czego się domyślał, otrzymujemy kryminał średniej jakości.
Do warstwy historycznej zaliczyć można z kolei mapkę miasta z owego okresu, wtręty typowo historyczne, z fabułą mające związek bardzo luźny, i liczne opisy stanu dróg, miasta, higieny i medycyny, pożywienia, ubiorów i zachowań. Wydaje się jednak, że zaprzepaszczona została szansa największa – opisania samego jarmarku. Jedyne, co na ten temat otrzymujemy, to raptem jedna scenka targu i informacje, gdzie zostały rozlokowane dane towary. W dodatku autorka 208 stron powieści rozdzieliła na 16 rozdziałów, z których każdy poświęcono jednemu dniowi (15 dni jarmarku + dzień przed nim), co przy ich lichej zawartości (jeden dzień to czasem zaledwie jedna rozmowa) potęguje wrażenie, że tak naprawdę w miasteczku nie dzieje się nic. A gdzie barwne i dynamiczne życie jarmarku? Gdzie sprawy medyczne, których miało być tak wiele, że dodatkowy lekarz – jak zostało w powieści wspomniane – był bardzo przydatny? A gdzie…? Przykłady można mnożyć – warstwa historyczna też więc nie jest najlepsza.
Do lektury może też zniechęcać rozmazujący się pod palcami tusz oraz – co wrażliwszych – uparta odmiana męskiego imienia Eudes w postaci „Eudes’em”, „Eudes’a” (choć i „Eudzie”). Generalnie otrzymujemy więc średniej pod każdym względem jakości czytadło kryminalne z ambicjami historycznymi.
koniec
5 lipca 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

UWAGA, MILICJA!: Śledztwo w samolocie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

Julian Siemionow był jednym z najpopularniejszych twórców literatury wojennej i sensacyjno-szpiegowskiej w Związku Radzieckim. To w jego głowie narodziła się postać legendarnego Stirlitza. Chętnie jednak sięgał on również po kostium „powieści milicyjnej”, tworząc niezwykle ciekawą postać pułkownika Władysława Kostienki. W książce „Przy Ogariowa 6” rozwiązuje on niezwykle skomplikowaną sprawę trzech tajemniczych morderstw.

więcej »

Odtrutka na szkolną traumę
Joanna Kapica-Curzytek

12 V 2024

Czy matematyka i zabawa mogą iść ze sobą w parze? „Lilavati”, zbiór klasycznych anegdot, ciekawostek i zadań, przekonuje, że tak. Warto dzięki tej publikacji odkryć, jak bardzo fascynująca jest królowa nauk.

więcej »

PRL w kryminale: Mechanizm „afery skórzanej”
Sebastian Chosiński

10 V 2024

W gazetowych „Malwersantach” kapitan Szczęsny jest jedynie postacią drugoplanową. Przed szereg wybijają się inni stróże porządku i prawa: porucznik Kręglewski i inspektor Kowalski z kontroli państwowej. Ale i tak wszystko, co w tej powieści najważniejsze, kręci się wokół postaci Jana Wilczyńskiego – urzędnika w Centrali Garbarskiej, który ma tylko jedno marzenie: by nie zabrakło mu przed kolejną wypłatą pieniędzy na życie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gdy zabraknie talentu…
— Anna Kańtoch

Tegoż autora

Niech się mury pną… na boki
— Wojciech Gołąbowski

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.