Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 13 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jacek Pałkiewicz
‹Terra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTerra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki
Data wydania1997
Autor
Wydawca Bellona
ISBN83-11-08693-1
Format103s. 165×250mm
Gatunekpodróżnicza / reportaż
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Pisarstwo – ziemia nieznana
[Jacek Pałkiewicz „Terra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czy o wielkim wydarzeniu, ekstremalnej wyprawie, która przyniosła rewelacyjne wyniki naukowe, można napisać słabą książkę? Można, wystarczy tylko być Jackiem Pałkiewiczem, który 2/3 cieniutkiej książeczki „Terra incognita. W poszukiwaniu źródeł Amazonki” poświęca na luźne impresje i irytującą autopromocję.

Jakub Gałka

Pisarstwo – ziemia nieznana
[Jacek Pałkiewicz „Terra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki” - recenzja]

Czy o wielkim wydarzeniu, ekstremalnej wyprawie, która przyniosła rewelacyjne wyniki naukowe, można napisać słabą książkę? Można, wystarczy tylko być Jackiem Pałkiewiczem, który 2/3 cieniutkiej książeczki „Terra incognita. W poszukiwaniu źródeł Amazonki” poświęca na luźne impresje i irytującą autopromocję.

Jacek Pałkiewicz
‹Terra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTerra incognita. Wyprawa do źródeł Amazonki
Data wydania1997
Autor
Wydawca Bellona
ISBN83-11-08693-1
Format103s. 165×250mm
Gatunekpodróżnicza / reportaż
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Proza Jacka Pałkiewicza jest bardzo trudna w odbiorze – jego książki można kochać albo nienawidzić. Albo męczyć się, ale czytać, cały czas licząc na to, że osobnik tak utytułowany, który przeżył najbardziej niebezpieczne przygody i był w każdym najdzikszym zakątku świata, po prostu musi mieć coś ciekawego do opowiedzenia. Być może musi, ale na pewno nie w każdej książce, czego dowodem „Terra incognita”.
Najlepsze fragmenty to te opowiadające o samej wyprawie i kilkustronicowy wstęp. Pałkiewicz rysuje w nim ciekawą historię eksploracji Amazonii aż od czasów pierwszych konkwistadorów i odkrywcy – Francisco de Orellany, którego nazwisko stało się pierwszą nazwą wielkiej rzeki (a postać została nagłośniona w najnowszej odsłonie przygód Indiany Jonesa). W takich właśnie fragmentach, będących rysem historycznym – które znajdują się w większości książek Pałkiewicza – czuć jeszcze autentyzm i prawdziwą pasję. Wtedy też nietrudno uwierzyć w szlachetne i romantyczne pobudki autora wychowanego na opowieściach Fiedlera i innych, którzy zapełniali białe plamy na mapach, później opisując swoje wojaże w książkach.
Ponieważ wyprawa w poszukiwaniu źródeł Amazonki to ekspedycja typowo naukowa, kluczową rolę odgrywały w niej różnego rodzaju mapy (satelitarne, geofizyczne, geologiczne, hydrologiczne) i badania oraz pomiary – to wszystko znalazło się w książce jako suplement. Dodatkowo w jednym z rozdziałów Pałkiewicz zarysowuje krótką historię sporządzania map, skupiając się szczególnie na współczesnych możliwościach satelitów. Podaje kilka ciekawostek, mniej lub bardziej znanych faktów z historii podboju kosmosu i technologii satelitarnej – i znów przygotowaniu teoretycznemu autora ciężko cokolwiek zarzucić.
Sam przebieg wyprawy też prezentuje się całkiem ciekawie, choć może być rozczarowujący dla miłośników typowej literatury podróżniczej. Pałkiewicz bowiem skupia się na zasadniczym celu – naukowym udowodnieniu tezy, że to Apacheta jest strumieniem źródłowym Amazonki. Stąd też bardzo mało miejsca zajmują opisy lub ciekawostki dotyczące tła przyrodniczego czy etnograficznego. O Amazonii czytelnik dowie się niewiele, ale już o samej Amazonce i historii jej badań „Terra incognita” ma do powiedzenia całkiem sporo. Na całe szczęście autor – laik w tych sprawach – pisze amatorskim językiem i wszelkie niuanse hydrologii czy tajemnice działów wodnych wyjaśnia należycie i przystępnie.
Niestety, poza tymi fragmentami jest już bardzo słabo. Ponad połowę książki Pałkiewicz poświęca na niezobowiązujące opowiastki, teoretycznie związane z przygotowaniami, ale tak naprawdę z Amazonią i samą wyprawą mające mało wspólnego, za to realizujące kilka istotnych dla autora celów. Oto na przykład Pałkiewicz ma okazję, by się pochwalić, że bywając w Warszawie, wpada – ot, tak sobie – na herbatkę lub kolację do Wałęsów, Kwaśniewskich, Jaruzelskich, Gudzowatego, Glempa i kilku innych osobistości i celebrytów. Oczywiście pretekst jest – autor szukał polskiego patrona medialnego dla swojej wyprawy, tyle tylko, że opis tego szukania zamknął się w dwóch zdaniach. Dalej następuje wyliczanka „kogo lubię i u kogo bywam” przemieszana z „kogo nie lubię i kto jest dla mnie niegodnym uwagi śmieciem”. Bo Pałkiewicz to nie tylko chwalipięta jakich mało – to również straszny zawistnik, który nikomu nie popuści. Dostaje się dziennikarzom, którzy prowadzą wywiady niezgodnie z wolą podróżnika, dawnym przyjaciołom niemającym dla „Palko” czasu czy niedoszłym sponsorom, którzy nie dostrzegli wagi (i możliwości komercyjnych1)) wypraw Pałkiewicza. Nie mówiąc już o „tradycyjnych” przechwałkach co do poprzednich wypraw (ze stustronicowej książki poświęca kilkanaście stron na ich wymienianie i opis co ważniejszych) i podkreślaniu w co drugim zdaniu, że parafrazując: „było to ekstremalnie trudne wyzwanie, ale dzięki wytrwałości, żelaznej woli tudzież innym godnym podziwu cechom mojego wspaniałego charakteru dałem radę”.
Egocentryzm Pałkiewicza budzi z początku zdziwienie, później zażenowanie, w końcu – irytację i złość. Obecny jest w praktycznie każdej jego książce, ale czasem pozostaje w tle, nie przesłania głównego tematu (jak w bardzo udanej „Syberii”). Niestety, w „Terra incognita”, po części zapewne wskutek niewielkiej objętości książki, po zakończeniu lektury w pamięci pozostaje nie Amazonia, ale olbrzymie ego autora. Historię poszukiwania źródeł Amazonki można więc przeczytać i niektóre fragmenty są naprawdę godne uwagi, ale ostrzegam, że opowieść może okazać się bardziej irytująca niż wciągająca.
koniec
13 lipca 2009
1) W większości swoich książek poświęconych wyprawom Pałkiewicz nie szczędzi miejsca na opisywanie poszukiwań sponsorów i wymienianie tychże. Z jednej strony to dobrze, bo przynajmniej nie ukrywa, że za każdą wyprawą na koniec świata muszą iść konkretne, niemałe pieniądze. Z drugiej strony mam wątpliwości, czy to jest niezbędna część książki podróżniczej, która staje się przez to obdarta z romantyzmu (jakże inaczej brzmiał Cejrowski, mówiąc „Sprzedaj lodówkę i jedź!” w „Gringo wśród dzikich plemion”).

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Odtrutka na szkolną traumę
Joanna Kapica-Curzytek

12 V 2024

Czy matematyka i zabawa mogą iść ze sobą w parze? „Lilavati”, zbiór klasycznych anegdot, ciekawostek i zadań, przekonuje, że tak. Warto dzięki tej publikacji odkryć, jak bardzo fascynująca jest królowa nauk.

więcej »

PRL w kryminale: Mechanizm „afery skórzanej”
Sebastian Chosiński

10 V 2024

W gazetowych „Malwersantach” kapitan Szczęsny jest jedynie postacią drugoplanową. Przed szereg wybijają się inni stróże porządku i prawa: porucznik Kręglewski i inspektor Kowalski z kontroli państwowej. Ale i tak wszystko, co w tej powieści najważniejsze, kręci się wokół postaci Jana Wilczyńskiego – urzędnika w Centrali Garbarskiej, który ma tylko jedno marzenie: by nie zabrakło mu przed kolejną wypłatą pieniędzy na życie.

więcej »

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Na toruńską oficynę C&T można liczyć! Czasami wprawdzie oczekiwanie trwa kilka miesięcy, ale w końcu wydaje ona kolejną, wcześniej nieznaną w Polsce, powieść Georges’a Simenona. Tym razem wybór padł na powstałą w połowie lat 50. ubiegłego wieku książkę „Maigret u pana ministra”. To historia śledztwa w sprawie zaginięcia dokumentu, który po opublikowaniu mógłby wysadzić w powietrze układ polityczny Czwartej Republiki.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nie dla zmarzluchów
— Jakub Gałka

Lara Croft na kanapie. I frytki do tego.
— Jakub Gałka

W poszukiwaniu „El hombre dorado”
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wszyscy za jednego
— Jakub Gałka

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

Przygody drugoplanowe
— Jakub Gałka

Ranking, który spadł na Ziemię
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ludzie jak krewetki
— Jakub Gałka

Katana zamiast pazurów
— Jakub Gałka

Trzy siostry Thorgala
— Jakub Gałka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.