Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Lykke Li
‹Wounded Rhymes›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWounded Rhymes
Wykonawca / KompozytorLykke Li
Data wydania15 marca 2011
Wydawca EastWest
NośnikCD
Czas trwania41:02
Gatunekpop
EAN5052498433322
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Youth Knows No Pain2:59
2) I Follow Rivers3:48
3) Love Out of Lust4:43
4) Unrequited Love3:11
5) Get Some3:22
6) Rich Kids Blues3:01
7) Sadness Is a Blessing4:00
8) I Know Places6:06
9) Jerome4:22
10) Silent My Song5:24
Wyszukaj / Kup

Bębny, mrok i smutek
[Lykke Li „Wounded Rhymes” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie stanowi żadnej tajemnicy, że debiut Lykke Li zrobił na mnie potężne wrażenie. Dlatego z wielkim zainteresowaniem wyczekiwałem jej kolejnych posunięć. Wreszcie, w tym miesiącu trafi do naszego kraju krążek „Wounded Rhymes”, po którego przesłuchaniu, muszę stwierdzić, że urocza Szwedka nadal zaskakuje.

Michał Perzyna

Bębny, mrok i smutek
[Lykke Li „Wounded Rhymes” - recenzja]

Nie stanowi żadnej tajemnicy, że debiut Lykke Li zrobił na mnie potężne wrażenie. Dlatego z wielkim zainteresowaniem wyczekiwałem jej kolejnych posunięć. Wreszcie, w tym miesiącu trafi do naszego kraju krążek „Wounded Rhymes”, po którego przesłuchaniu, muszę stwierdzić, że urocza Szwedka nadal zaskakuje.

Lykke Li
‹Wounded Rhymes›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWounded Rhymes
Wykonawca / KompozytorLykke Li
Data wydania15 marca 2011
Wydawca EastWest
NośnikCD
Czas trwania41:02
Gatunekpop
EAN5052498433322
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Youth Knows No Pain2:59
2) I Follow Rivers3:48
3) Love Out of Lust4:43
4) Unrequited Love3:11
5) Get Some3:22
6) Rich Kids Blues3:01
7) Sadness Is a Blessing4:00
8) I Know Places6:06
9) Jerome4:22
10) Silent My Song5:24
Wyszukaj / Kup
Kiedy w październiku 2010 roku pojawił się pierwszy singiel, zatytułowany „Get Some”, apetyty miłośników talentu Lykke Li mogły jeszcze wzrosnąć. Mocny, wręcz dudniący numer tylko trochę przypomniał popowe wcielenia Szwedki – obecność gitar i mocnego rytmu kierowały słuchaczy w bardziej rockowe rejony. Nie można nie wspomnieć o warstwie tekstowej, gdzie nie brakło odwagi i szczerości – wystarczy przytoczyć kilkakrotnie powtarzające się zdanie: „I’m your prostitute, you gon’ get some”. Trzeba przyznać, że kawałek wyprodukowany przez Björna Yttlinga z zespołu Peter Bjorn and John sprawdził się w roli singla znakomicie. Jednak już pierwszy kontakt z kompletem dziesięciu tracków z „Wounded Rhymes” pokazuje, że brzmień utrzymanych w jego klimacie jest tak naprawdę niewiele. Podobną moc mają jedynie: „Youth Knows No Pain”, „Rich Kids Blues” oraz „Jerome”. Są dość żywe, sporo na nich tajemniczego mroku i energicznych dźwięków, do których Lykke Li dostosowuje silny, czasem krzyczący głos.
Mimo tego pozostałe utwory są tylko trochę bliższe zawartości „Youth Novels” – przede wszystkim są spokojniejsze i bardziej wyważone. Świetnie wypada choćby melodyjne „I Follow Rivers”, na którym Szwedka subtelniej wykorzystuje swój wokal, a do tego przykuwa chwytliwym, choć prostym refrenem. Z kolei „Love Out Of Lust” jest jeszcze bardziej stonowane, przestrzenne, rozmyte i podszyte lekkim oniryzmem. W końcu mamy „Unrequited Love” – dobrze i charakterystycznie zaśpiewane oraz jednocześnie prawie pozbawione muzyki; a wyjątkowo prezentuje się także „I Know Places”, na którym Li pięknie śpiewa w towarzystwie jedynie delikatnych chórków i dźwięków klasycznej gitary.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na nowym albumie trudno uświadczyć dziewczęcej i uwodzicielskiej Li. Sama wokalistka podkreślała, że od premiery debiutu minęło sporo czasu, a w jej życiu nastąpiło wiele zmian, co przekłada się też na muzyczną twórczość. W notce od wydawcy przeczytać możemy nawet o rozpadzie jej związku, który spowodowany był m.in. długą trasą koncertową, promującą ostatni materiał Szwedki. Wszystko to odbija się na nastroju płyty „Wounded Rhymes”, która „wymalowana” jest raczej ciemnymi barwami i smutkiem (w jednym z utworów słyszymy: „Sadness is a blessing […] Sadness is my boyfriend”), ale nie brakuje na nim uczuciowości – choć jest to zupełnie inne wydanie wcześniej momentami przesłodzonej romantyczności. Razem z nastrojem zmieniły się brzmienia – sporo jest folku, zapożyczeń z lat ubiegłych i wielowymiarowej melodyjności. Nie ma za to już miejsca dla charakterystycznego, zgrabnego i kołyszącego electropopu, znanego choćby z „Little Bit” albo „I’m Good, I’m Gone”.
Niewątpliwie „Wounded Rhymes” to znacznie dojrzalsza odsłona dokonań wszechstronnie utalentowanej Lykke Li. O ile rzeczywiście początkowo może brakować przebojowości czy przystępności, o tyle z czasem staje się to niemal atutem. Znakomity, zmienny śpiew, bardziej wyrafinowana i refleksyjna warstwa muzyczna czy dobrze dawkowana różnorodność, to jedynie najważniejsze walory albumu, którym rozkoszować się powinni nie tylko fani skandynawskiej wokalistki. Co nie znaczy, że nikomu nie zdarzy się zatęsknić za zmysłową Li z czasów debiutu.
koniec
10 marca 2011

Komentarze

20 III 2011   19:14:04

Jestem, na tak !!!

20 VI 2011   23:03:10

bardzo fajna płyta w końcu dojrzała i mało "płaczliwa" ;)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.