Najnowsza propozycja Stephena Daldry’ego oparta na bestsellerowej powieści Bernharda Schlinka to tocząca się w powojennych Niemczech hipnotyzująca historia o miłości pełnej tajemnic. Przypadkowe spotkanie łączy na długie lata losy młodego ucznia i pięknej, choć starszej od niego kobiety. Początek namiętnego romansu zakończy nagłe i tajemnicze zniknięcie kochanki, którą młodzieniec spotka po wielu latach w jakże niespodziewanych okolicznościach.
Zaklęte między słowami
[Stephen Daldry „Lektor” - recenzja]
Najnowsza propozycja Stephena Daldry’ego oparta na bestsellerowej powieści Bernharda Schlinka to tocząca się w powojennych Niemczech hipnotyzująca historia o miłości pełnej tajemnic. Przypadkowe spotkanie łączy na długie lata losy młodego ucznia i pięknej, choć starszej od niego kobiety. Początek namiętnego romansu zakończy nagłe i tajemnicze zniknięcie kochanki, którą młodzieniec spotka po wielu latach w jakże niespodziewanych okolicznościach.
Stephen Daldry
‹Lektor›
EKSTRAKT: | 80% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Lektor |
Tytuł oryginalny | The Reader |
Dystrybutor | Kino Świat |
Data premiery | 13 marca 2009 |
Reżyseria | Stephen Daldry |
Zdjęcia | Chris Menges, Roger Deakins |
Scenariusz | David Hare |
Obsada | Kate Winslet, Ralph Fiennes, Alexandra Maria Lara, Bruno Ganz, Karoline Herfurth, Susanne Lothar, Linda Bassett, Matthias Habich, David Kross, Lena Olin, Burghart Klaußner, Beata Lehmann |
Muzyka | Nico Muhly |
Rok produkcji | 2008 |
Kraj produkcji | Niemcy, USA |
Czas trwania | 124 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Akcja filmu zaczyna się w Berlinie w 1995 roku, gdzie podstarzały prawnik Michael Berg (Ralph Fiennes) wraca pamięcią do pewnego deszczowego dnia 1958 roku, kiedy to w niemieckim Neustadt, przemoczony i chory na szkarlatynę, poznaje Hannę Schmitz (Kate Winslet), która niczym dobra samarytanka udziela mu pomocy. Gdy po kilku miesiącach piętnastoletni Michael (David Kross) wraca do mieszkania Hanny z bukietem kwiatów, pączkująca między nimi erotyczna fascynacja znajduje swoje spełnienie w miłosnym akcie. Od tego czasu spotykają się regularnie, uprawiając płomienny seks połączony z recytacją przez Michaela klasyki literatury. Chociaż samotna kontrolerka biletów przeżywa przy swoim nieletnim adoratorze drugą młodość, decyduje się na potajemny wyjazd. Jednak dawni kochankowie spotkają się ponownie po wielu latach w Heidelbergu, gdzie Michael – jako młody student prawa – będzie obserwował proces dawnych strażniczek z hitlerowskiego obozu zagłady, odpowiedzialnych za śmierć setek Żydów. Ku jego zdumieniu, na ławie oskarżonych zasiądzie także Hanna.
Bernhard Schlink – syn profesora teologii w Heidelbergu – był stypendystą konwentu studenckiego Ewangelickiego Dzieła Kształcenia Villigst. Od 1992 roku piastuje stanowisko wykładowcy na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie w zakresie prawa powszechnego i filozofii prawnej. Jest także cenionym pisarzem, czego najlepszym dowodem był literacki sukces „Lektora”, laureata między innymi Włoskiej Nagrody Literackiej (1997) czy nagrody „WELT-Literaturpreis” przyznawanej przez gazetę „Die Welt” (1999). „Lektor” został przetłumaczony na 39 języków i był pierwszą niemiecką książką, która znalazła się na pierwszym miejscu bestsellerów „New York Timesa”. Jednak filmowa adaptacja jego prozy, której dokonał Stephen Daldry („Godziny”, „Billy Elliot”), spotkała się z wieloma krytycznymi recenzjami. Nie zabrakło nawet opinii, iż „Lektor” jest najgorszym filmem o Holocauście w historii.
Tymczasem temat eksterminacji Żydów jest w tej opowieści zagadnieniem drugoplanowym. Zasadniczą kwestią staje się zjawisko manipulacji oraz problem interpretacji, zarówno na płaszczyźnie relacji między dwojgiem ludzi, jak i w wymiarze ogólnoludzkim. Michael, płynnie posługujący się greką i łaciną, pełni funkcję lektora, roztaczającego przed Hanną mnogość znaczeń i magię słów świata literatury. Interpretując każdy utwór, staje się przewodnikiem Hanny przez dzieła Homera, D.H. Lawrence’a, Czechowa, a nawet przez narrację historyjek obrazkowych. System wzajemnych zależności łączących kochanków jest niezwykle dwuznaczny. Hanna dowartościowuje Michaela, choć równocześnie staje się jego obsesją i zagadką, z której rozwiązaniem będzie się zmagał przez wiele lat. Ich zbliżenia cechuje początkowo trudny do zidentyfikowania smutek, tęsknota i żal. Jednak musimy pamiętać, że fabułę opowieści określają postaci dysponujące pewną wiedzą, którą z różnych względów, czasem podłych, a czasem wzniosłych, nie chcą się podzielić z nikim innym. Aura owej dwuznaczności będzie towarzyszyć widzom aż do samego końca filmu.
„Lektor” nie unika jednak bolesnej dyskusji na temat Holocaustu. Po raz kolejny wraca problem relatywizmu czasów wojny, w których dotychczasowy system moralno-etyczny ulega zawieszeniu. Sama praca w Auschwitz nie czyniła strażniczek winnymi. Większość z nich poszukiwała po prostu zatrudnienia, w ramach którego skrupulatnie wykonywały to, czego od nich oczekiwano. Odpowiedzialność za wykonanie rozkazu było silniejsze od poczucia ludzkiej solidarności. „A co Pan by zrobił?” – pytanie skierowane przez Hannę do jednego z sędziów napotyka jednak mur milczenia.
Film Daldry’ego to przede wszystkim doskonała kreacja Kate Winslet, tegorocznej laureatki Nagrody Akademii dla Najlepszej Pierwszoplanowej Roli Kobiecej. Aktorka, angażując całą swoją fizyczność oraz mimikę przebogatą w niuanse i niedopowiedzenia, stworzyła swoją najlepszą rolę. Przekonująco zagrał osiemnastoletni wówczas David Kross, o którym z pewnością jeszcze nieraz usłyszymy. Dobrą, choć mocno drugoplanową rolę odegrał także Ralph Fiennes, wcielając się w postać zmęczonego życiem Michaela Berga. Warto również odnotować występ niemieckiego aktora Bruno Ganza (prof Rohl), znanego lepiej wielu widzom z kreacji Hitlera w filmie „Upadek” Olivera Hirschbiegela. Udział Ganza wzbogaca przez to filmowy przekaz o nowe znaczenia. Ciekawy scenariusz Davida Hare’a (który pracował już z Daldrym na planie „Godzin”), subtelne zdjęcia etatowego operatora braci Coen Rogera Deakinsa oraz nastrojowa muzyka Alberto Iglesiasa (ilustrującego ostatnio dyptyk „Che” Stevena Soderbergha) tworzą sprawnie zrealizowany melodramat z brzemieniem historii w tle. Niemiecki filozof Karl Jaspers, który w swoich pracach podejmował temat odpowiedzialności Niemiec za ogrom hitlerowskich zbrodni, powiedział, że świat – stworzony jako dobry – uległ zaciemnieniu na skutek wolnych aktów stworzonych istot. Stał się miejscem próby, którą przechodzą ludzkie dusze. Warto przyjrzeć się próbie, przed którą stają Michael i Hanna. Czy zakończy się ona sukcesem? Na to każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Film udało mi się w końcu obejrzeć. To co mi się w nim podobało, to niejednoznaczność, niemożność jasnej oceny Hanny Schmitz jako człowieka. Wydawałoby się, że to proste - taką ocenę wyraża jeden z kolegów-studentów głównego bohatera. Ale przecież Michael, a my z nim, poznaje Hannę jako człowieka, który wzrusza się przy lekturze książek, ma silne emocje wobec chłopaka. Mimo to brak tej empatii przy pracy w obozach. Ten film stawia pytanie, odpowiedzieć musimy my.