No przecież napisałam: \"niespostrzeżenie przenosimy się w świat wyobraźni\".
nie, ale śmieszna, intrygująca, ciekawa
To naprawdę tak ważna informacja :P?
Moją ukochaną książką z poźnego dzieciństwa była \"Inna\" Jurgielewiczowej,czyli kontynuacja \"Tego obcego\"-lektury szkolnej. Muszę się przyznać,że przeczytałam ją chyba z 15 razy,a ostatni całkiem niedawno:)Od tej właśnie książki zaczęła się moja przygoda z literaturą. Potem była Siesicka I Musierowicz-lektura obowiązkowa nastolatki końca lat 80tych i 90tych:)Mając 17 lat przeczytałm książkę \"dla dorosłych\"-\"Nieznośną lekkość bytu\".Przyznam,że wtedy do końca jej nie zrozumiałam,jedynie mnie zasmuciła.
A póki co wywiad z Dukajem w \"Czasie kultury\" - cały numer o fantastyce
http://sklep.czaskultury.pl/?mod=produkt&id=106
Muszę Cię zdziwić, ale słucham płyt na wieży. Widze, że Cię jednak nie przekonam. Uważam poprostu, że w muzyce, jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, najwazniejsze sa emocje i pomysły. A to jak ktoś to wszystko potem nagra jest rzecza drugoplanową. Pamiętaj, że mówimy tu częsciowo o kapelach podziemnych, które nie dysponują dużymi budżetami na studio. Z drugiej strony wole \"kartową\" perkusje, ale za to zagraną z pomysłem niż schematyczne bębnienie, zarejestrowane w najdroższym studiu...
A przypadkiem cała ta historia to również nie były marzenia Kida? Wydaje mi się, że ostatecznie okazało się, że ojciec Kida owszem grał, ale smętne kawałki na gitarze akustycznej.
faktycznie, mój błąd. Ona nie brzmi plastikowo, tylko kartonowo ;) A odnosnie drugiej czesci, tylko udowodniles co wczesniej pisalem. Takie \\\"Reign In Blood\\\" to praktycznie wykładania jeśli chodzi o kompozycje i BRZMIENIE właśnie, ktorym inspiruja sie tysiace kapel. Darkthrone nic a nic nie stracil ze swojej swiezosci i w takim \\\"Transylvanian Hunger\\\" albo \\\"A Blaze In The Northern Sky\\\" nie wyobrazam sobie innego brzmienia, bo jest po prostu DOSKONALE. Dzieki wlasnie takiej obskurnie dopracowanej technice dzwiekowej okresla sie ich kamieniem milowym blacku. Jak mozna, w ogole uwazac, ze w wymienionych przykladach brzmienie nie jest istotne? Na \\\"Master Of Puppets\\\" albo \\\"Kill\\\'em All\\\" tez jest nieistotne? No bez przesady. Widac, ze ktos tu chyba muzyki na PCtowych glosniczkach slucha...
Ponownie nie mogę się z Tobą zgodzić. Świetnym przykładem, że brzmienie nie jest tak istotne jak sama muzyka są choćby pierwsze dokonania zespołów thrashowych czy blackmetalowych. O ile tych drugich nie cenię, to \\\"stare\\\" nagrania np. Metalliki jak najbardziej. Co do Myopii jeszcze to wcale nie uważam, że perka brzmi tam \\\"plastikowo\\\", nie spotkałem sie z tym także w żadnej recenzji.
\"Czyta się „Zimną stal” ZNAKOMICIE, co jest przede wszystkim zasługą ZNAKOMICIE skonstruowanej i idealnie poprowadzonej intrygi. Trzy równolegle prowadzone wątki Z BIEGIEM czasu ZBIEGAJĄ SIĘ...\"
Czad.
Nazwa grupy to przypadkiem nie DeathSound?:)
Brawa dla zwycięzców! Ciekawe jak długo będziemy czekać na ostateczne rozstrzygnięcie. A czy ktoś wie jaki los spotkał pozostałe teksty? Czy gdzieś będzie dostępna lista wszystkich?
dodajmy może tylko, że rok temu również zdarzały się ewidentne oszukaństwa, na szczęście nie na taką skalę
\"Gun With Occasional Music\"
Whoa. Ale tego będzie trudno nie spieprzyć.
@Jacek: jeśli nie patrzysz na brzmienie płyt to znaczy że aż takiej wagi do muzyki W OGÓLE nie przywiązujesz - przecież w takim gatunku jak metal to jest niemalże wykładnia. No jak można mówić, że muzyka obroni się sama, kiedy zbiera się na wymioty przy kartonowej perkusji, niesłyszalnym basie, plumkającej gitarce i małojajecznym wokaliście? Jak coś będzie popierdywało to i tak się warto tym zainteresować? Pewnie tak, ale nie będzie to płyta na miarę pierwszej dziesiątki (ba nawet pięćdziesiątki) roku. Poza tym, przy takich \"brakach brzmieniowych\" wychodzi na jaw lenistwo muzyków i brak jakiegoś celu w tym co robią, a to już jest nie do zaakceptowania. No i oczywiście zgadzam się z Out-Sider\'em.
Dla mnie, fana Earthdawna najciekawszy będzie Cathay: The Five Kingdoms. Poza tym SW w polskiej wersji. Jeśli poziom grafik będzie niezły (bo wysokiego po RPG dawno przestałem oczekiwać ;) na pewno zakupie.
A pozatym to jakoś przestałem śledzić rynek RPG. Może coś mnie pozytywnie zaskoczy - chociaż na pewno nie w naszym kraju.
Nieprawda, dobry materiał, ale fatalnie brzmiący wcale się nie obroni. Wręcz przeciwnie, skaszaniona produkcja zamordowała niejedną płytę z ciekawym materiałem.
Droga Esensjo!
Na waszych łamach było wiele recenzji, wobec których byłem krytyczny, ale umieszczenie tej spowodowało moje zniesmaczenie. Nie wiem co zdziwiło mnie bardziej - styl jak z bloga gimnazjalisty (\"generalnie nie wiadomo, o co właściwie chodzi i co z tego wynika.\", czy... nie, nie będę podawał już przykładów bo musiałbym wkleić cały tekst), czy całkowite dyletanctwo autorki. Rozumiem, że nie każdy musi lubić prozę pana Jacka Podsiadło, ale ktoś kto chce ją recenzować powinien wysilić się na tyle by zrozumieć formę, którą on stosuje. A nie jest to wcale trudne.
Mam ochotę przyczepić się jeszcze do dość specyficznych kryteriów oceny autorki, ale tak naprawdę nie potrafię ich zrozumieć, szczególnie, że pojawiły się na łamach Esensji, a nie Onetu. Jednym słowem - ekstrakt z recenzji - 0%
Bardzo proszę szanowną Redakcję o utrzymanie wcześniejszego (wysokiego) poziomu.
Nie posądzaj mnie o taki nacjonalizm:-))). Przyznam, że nigdy nie patrzę na brzmienie płyt. Liczy się tylko muzyak. Nawet źle nagrany ciekawy materiał zawsze sie obroni.