dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

książkowe

więcej »

komiksowe

więcej »

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

growe (wybrane)

więcej »

muzyczne

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 448 449 450 451 452 455 »


Konrad, 13-01-2010 21:34:
Naczelny jest wielbicielem Szwejka i doskonale wie, że pojawiło się nowe tłumaczenie. A czy badday zna znaczenie słowa \"premierowy\"?


Andman, 13-01-2010 19:17:
Politykę czytuję bardzo rzadko, na szczęście. Od jej postępowości i antypatriotyzmu chce się rzygać.

historyk, 13-01-2010 16:14:
Zgadzam się z Andmanem. Wystarczy spojrzeć na \"paszporty polityki\" w kategorii \"literatura\" z ostatnich kilku lat: Dorota Masłowska, Michał Witkowski, Jacek Dehnel, Sławomir Shuty, Wojciech Kuczok. Same miernoty wypromowane przez środowisko Gazety Wyborczej. Jacek, chciałbyś znaleźć się w takim doborowym towarzystwie? :)

Czemu ma służyć pisanie w recenzji kryminału, kto zabił? Ostatecznemu zniechęceniu potencjalnego czytelnika do zakupu?!?


Andman, 13-01-2010 14:53:
I bardzo dobrze, \"Polityka\" to strasznie obciachowy tygodnik,

Ale o co chodzi z torturą? Gdzie szanowny autor sobie założył okulary 3D?


hirmon, 13-01-2010 09:37:
pan wandowicz mógłby się zastanowić nad publikowaniem w poważnym mimo wszystko miejscu anty semickich żarcików


nieważne, 12-01-2010 20:07:
beznadziejna książka. Pomysł banalny, przewidywalny. Zero akcji. Szkoda kasy, czasu.


Rhobaak, 12-01-2010 19:10:
Moim zdaniem było to najbardziej smakowite książkowe danie ubiegłego roku. Wciąga totalnie i na długo - tak jak \"Lód\" Dukaja dwa lata wcześniej.


mackace, 12-01-2010 18:52:
\"Koń stąpał raźno, wyciągając co chwila szyję, by skubnąć przydrożne bylice.\"
To bylice musiały być wysokie jak człowiek, żeby koń podczas marszu mógł się posilić – tym bardziej raźno stąpając. Mało tego one zazwyczaj pasą się stojąc (nie wiem, czemu taka końska natura: jak żre – nie pojedzie). (Uwaga tylko po to, żeby jakiś twórca nie wpadł na pomysł napisania czegoś takiego w opowiadaniu.)


Pan Cisowski, 12-01-2010 16:23:
Mnie ta książka osobiście przytłoczyła, ale na pewno jeszcze do niej wrócę. Stephenson to niesamowity umysł i chyba jeden z najciekawszych pisarzy ostatnich paru dekad

...i chyba nikt zdrowy na umyśle nie stwierdziłby, o LOTR w tłumaczeniu Łozińskiego można powiedzieć, że to nowa, premierowa, nieznana dotąd w Polsce książka (a swoją drogą to dobrze wiedzieć o tym nowym tłumaczeniu Szwejka :))
a Naczelny z samej definicji wie wszystko!

Co tu dużo mówić - kolejna dobra książka zespołu Solaris. Dzięki Panu Wojtkowi Sedeńko polski czytelnik może poznać naprawdę wartościową fantastykę spoza granic Polski, a do wyszukiwania perełek ma Solaris nosa:) Może nie jestem obiektywna, bo mam naprawdę duże zaufanie do tego wydawnictwa a po prozę Diaczenków sięgnę zawsze, ale myślę, że \"Miedziany Król\" spodoba się tym, którzy po niego sięgną, nawet jeśli z reguły ten gatunek literatury jest im obcy.


badday, 11-01-2010 19:22:
\"(...)czytając to, Naczelny zgubił sztuczną szczękę – „Szwejka” Haška), przepraszamy za nieczytelność, postaramy się na przyszłość wyrażać jaśniej\"
A czy Naczelny (i redakcja) wie, że tłumaczenie Szwejka jest nowe i mocno zmienione w stosunku do poprzedniego, a jak ważne jest tłumaczenie w odbiorze książki to można pokazać choćby na przykładzie tłumaczeń \"Władcy Pierścieni\" czy Szekspira.
Rozumiem, że taki jest regulamin ale akurat wyśmiewanie tego głosu świadczy gorzej o szanownej redakcji niż o głosującym.
Aha, żeby było jasne - nie brałem udziału w głosowaniu i nie jestem przedstawicielem żadnego z wydawnictw. :)
Czy jak wygra Chabon to będzie żydowski spisek?


Spriggana, 11-01-2010 01:16:
1) Od 10 lat Baen wydaje przeważającą część swoich książek w ebookach – w kilku różnych formatach, bez żadnych zabezpieczeń, za niewielką cenę. Efekt? Prośby o ksiązki z tego wydawnictwa na forach pirackich spotykają się z odpowiedziami z zakresu od „po co mamy sobie głowe zawracać, idź kup” do „ich nie piracimy, oni wydają ebooku po ludzku”.
2) Jak komus się wydaje, że niewydanie ebooka zabezpieczy go przed pirackimi kopiami w sieci to właśnie mu się *wydaje*.
3) Zabezpieczenia w jakikolwiek sposób ograniczające możliwość czytania ebooka na dowolnie wybranym czytniku uderzają w tych, którzy wybierają legalnego ebooka zamiast pirackiego.

voagar, 10-01-2010 21:10:
Funkcjonuje, ale na marginesie:)
Co do elektronicznych wydań RPG, to środowisko fanów jest specyficzne i są oni bardziej świadomi faktu, że to ile autorzy zarobią, wpłynie na jakość ich następnych produktów (i to czy w ogóle wystąpią).
Gdyby rynek książkowy przekształcił się w większości w elektroniczny, piractwo pewno stałoby się problemem:)
A zabezpieczenia nigdy nie stanowią problemu.

Miłosz, 10-01-2010 20:34:
Voagar, idea ebooków i wersji elektroniczych podręczników czy dodatków funkcjonuje już od lat z niemałym powodzeniem w świecie wydawców RPG. Niektórzy nawet całkowicie zarzucili kosztowne i w wielu wypadkach po prostu nieopłacalne wydawanie podreczników papierowych na rzecz ich pdf-owych odpowiedników. Nie doprowadziło to w żadnym wypadku do ich upadku, a piractwo, choć funkcjonuje, jest mimo wszystko marginalne. Największą zaletą elektronicznego formatu jest jego cena - wielokrotnie po prostu o wiele łatwiej kupić coś za dosłownie kilka dolarów, niż spędzać czas na żmudnych poszukiwaniach wersji spiraconych. Istnieją zresztą sposoby na zabezpieczenie takich plików przed rozpowszechnianiem. Dlatego raczej mało prawdopodobne, by problem piractwa książkowego mógł zaistnieć. Tym bardziej, że przecież dostajemy do ręki czytnik, który sam w sobie może mieć wbudowane pewne zabezpieczenia.

voagar, 10-01-2010 17:52:
Moim zdaniem także jest to nie opłacalne. Po pierwsze, ludzie czytają coraz mniej.
Po drugie, piractwo. Taki e-book waży pewnie mniej niż 1 mb. Chwilka i już jest na komputerze. Co powstrzyma ludzi przed ściąganiem? Poza tym książki się pożycza, od znajomych, z biblioteki za niewielkie pieniądze. Na okładce nie umieszcza się napisu \\\"Tylko do własnego użytku, rozprowadzanie zabronione pod karą pozbawienia wolności\\\". I chyba nikt nie miałby oporów przed \\\"pożyczeniem\\\" kilku książek z internetu.

mała czerwona książeczka

« 1 448 449 450 451 452 455 »

Polecamy

Śrubełek? Głowadzik?

Niedzielny krytyk komiksów:

Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.