Dobra recenzja, ciekawa książka. Czuję się mocno zainteresowany. :)
Opowiadania Wegnera zdecydowanie zasługują na uwagę. Owszem, niektóre fabuły są dosyć schematyczne, jednak ich przedstawienie pozostaje bez zarzutu. Podobało mi się umiejętne wplatanie w opowiadane historie opisów kultury i mitologii stworzonego przez autora świata. Wegnerowi udało się także stworzyć kilka naprawdę ciekawych postaci (choć mam tu na myśli raczej te drugoplanowe). Też miałam pewne skojarzenia z Kresem, zastanawiam się także nad powiązaniami z \"Malazańską Księgą Poległych\" - choć cykl Eriksona znam tylko z opowiadań znajomych, więc nie mogę sama osądzić (niemniej kolega, który przeczytał jedno z opowiadań ze zbioru a jest fanem cyklu, twierdził że jakoweś dostrzega).
Czytam Was często i z dużym zainteresowaniem, ale chwilami, w niektórych przypadkach, takich jak powyżej, trudno mi się powstrzymać...
Dobry wieczór / dzień dobry
(...) wyrwała ona losowo dobranych przedstawicieli homo sapiens z ich macierzyńskiego świata Imperium Romanum i okolic, (...). Macierzyńskiego??
(...) kto choć liznął starożytne języki i lubi zabawy językiem polskim (...). WSPP PWN podaje: ktoś liznął czegoś (ktoś pobieżnie zapoznał się z czymś).
Dobry wieczór / dzień dobry
Trudny mam orzech do zgryzienia, (...).
Hmm. Zawsze myślałem, że twardy...
Odnoszę wrażenie, że autor recenzji (częściowo z winy wydawcy) nie zorientował się, ze \"Kraina baśni\" to powieść cyberpunkowa, cyberpunkowa i tylko cyberpunkowa. I jako taka jest bardzo dobra (pomijając kilka wpadek, jak ta z kasetami).Co spadło na głowę komuś, kto wymyślił polska okładkę (czytałam powieść w oryginale i porządnie się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam to paskudztwo) nie będę dociekała, za to nie mam wątpliwości, że zrobiło to wiele razy.
Jedno z fajniejszych jakie się ukazało. Lubię ten buddyjski klimat...
Dobry wieczór / dzień dobry
(...) zestawia zwyrodnienie świata naszej przyszłości, ze zwyrodnieniem świata przyszłości.
Z łam Fantastyki.
Proponuję poprawić...
Poniewczasie, ale jednak wypada podać, że tłumacz jednak miał rację z tymi \"Langustami\", bo padająca w tekście łacińska nazwa tych skorupiaków dotyczy gatunku langust. Biję się w piersi i przepraszam za zarzut, chociażby w tej formie.
Spróbuj napisać jeszcze raz. Może Twój mail po prostu gdzieś się zawieruszył. Wiele osób wymieniało te obwoluty (w tym ja) i jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem braku reakcji.
Śmiem twierdzić, że wydawnictwo mnie olało, kolokwialnie mówiąc, w kwestii wymiany obwoluty. Napisałem list w sierpniu, może we wrześniu i do tej pory, ani widu, ani słychu.
Niestety autorka nie wspomniała o dużym babolu wydawcy jakim był tytuł utworu wydrukowany na grzbiecie obwoluty książki w sposób odwrotny niż w reszcie cyklu. Na szczęści wydawnictwo bezproblemowo wymienia obwoluty
Zgadzam się z powyższą opinią. Niemniej, brawa dla Autorki :)
Jak na recenzję \"Triumfu...\", to trochę za dużo o poprzednich książkach Simmonsa. Bardziej esej, niż recenzja. ;)
Bardzo smutna wiadomość. "Las Ożywionego Mitu" to piękny cykl. Wielka szkoda, że w Polsce wydano tylko dwie pierwsze części oraz, że autor nie został należycie doceniony. Polecam wszystkim wielbicielom ambitniejszej odmiany fantasy, twórczej i sporo do gatunku wnoszącej.
Wg materiału zdjęciowego tytuł brzmi inaczej. Podobnie, ale inaczej - te 5 minut może być bardzo istotne.
Pozdrawiam
Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej powieści kryminalnej/sensacyjnej roku 2008 otrzymał Mariusz Czubaj za kryminał 21:37.
Nasz światek fantastyczny jednak mały. 100 pozycji, a co chwila te same nazwiska... ;)