Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Kiczyk… ale udany.

Esensja.pl
Esensja.pl
Tym razem aż dwa kadry, ale to dlatego, że są malutkie. Komiks „Rozbitkowie z Ythaq”, choć nie należy do gatunku, który jakoś szczególnie uwielbiam, urzekł mnie fantasmagorycznymi sceneriami i garścią sympatycznych postaci.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kadr, który…: Kiczyk… ale udany.

Tym razem aż dwa kadry, ale to dlatego, że są malutkie. Komiks „Rozbitkowie z Ythaq”, choć nie należy do gatunku, który jakoś szczególnie uwielbiam, urzekł mnie fantasmagorycznymi sceneriami i garścią sympatycznych postaci.
Luksusowy liniowiec międzygwiezdny ulega awarii i w postaci kilku rozłączonych modułów rozbija się w różnych miejscach nieznanej nikomu planety. Kapryśna pasażerka, młody mechanik oraz energiczna pani oficer o urodzie seks-bomby muszą radzić sobie w obcym i raczej niezbyt przyjaznym środowisku – na dodatek w świecie, w którym się znaleźli, działa magia. Szczęściem, znajdują sprzymierzeńca w osobie przedstawiciela humanoidalnej rasy gromadzącej wiedzę i starannie zapisującej wszystkie wydarzenia.
Nic na to nie poradzę, ale cukierkowe kosmiczne widoczki przedstawiające dwa księżyce w pełni na turkusowo-granatowym niebie podbiją moje serce w dziewięciu przypadkach na dziesięć. A jeżeli dodamy do tego jeszcze obłędnie ukształtowane urwiska i zieloną łączkę… to nawet całkowita nienaturalność oświetlenia nie przeszkadza mi, przeciwnie – wpisuje się w konwencję. Sprzeczne z prawami optyki i astrofizyki? Tak. Kiczowate? Tak. Ale ten klimat! Tutaj idealnie pasuje nawet tak przeze mnie nielubiane gładkie cieniowanie komputerowego nakładania koloru.
Na drugim obrazku mamy niezwykle sympatycznego przedstawiciela pokojowej, uwielbiającej wiedzę rasy Fengów. Wyglądem przypominają chodzące na dwóch nogach ni to wilkołaki, ni to tygrysy o błękitnym futrze. Mamy tu połączenie zwierzęcej siły (rysownik nie zapomniał zaznaczyć kłów) z ekscentryczną fryzurą i rozczulającymi okularkami. Poza tym… jak można nie lubić bohatera, który wędruje po bezdrożach niosąc ze sobą pół kwintala KSIĄŻEK?
koniec
4 listopada 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Fantasy przeszczep
— Wojciech Gołąbowski

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.