Kadr, który…: Czy kasztelanowie śnią o gadających owcach?Kolejny „Kadr, który…” z Kajka i Kokosza – tym razem w klimatach onirycznych.
Agnieszka ‘Achika’ SzadyKadr, który…: Czy kasztelanowie śnią o gadających owcach?Kolejny „Kadr, który…” z Kajka i Kokosza – tym razem w klimatach onirycznych. Na skutek intrygi Hegemona kasztelan Mirmił cierpi na serię złych snów z owcami w roli głównej. Sen zaczyna się niewinnie: od misy baraniny, którą podaje mu Lubawa. Baranina niespodziewanie zmienia się w łeb agresywnie nastawionego barana, a gdy Mirmił zwraca się do żony z nieśmiałym pytaniem: „Masz pewność, że jest dobrze upieczona?”, okazuje się, że niewiasta także uległa metamorfozie. A to dopiero początek koszmaru… Urzekło mnie w tym epizodzie doskonałe oddanie logiki i scenografii snu. Przemiany osób i przedmiotów są dokładnie takie, jakie każdemu z nas mogą się przyśnić; nienaturalnie tęczowe kolory podkreślają odrealnienie sytuacji. Również rozpływające się, niestabilne i pozbawione szczegółów tło bardzo przypomina mi niektóre moje sny dziejące się „niby w naszym mieście, ale tak naprawdę wyglądającym zupełnie inaczej” albo „w jakimś podziemnym labiryncie, który zarazem był moją podstawówką”. No i cudownie zabawny jest fakt, że postaci we śnie zachowują się dokładnie tak samo, jak na jawie: Mirmił gada o orchideach, zaś Lubawa (to już w kolejnym kadrze) straszy wyprowadzką do mamy. 21 maja 2011 |
Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
W tym albumie również były /jak to zwykle u Christy:-)/ fajne rysunki, szczególnie polecenie głównego barana "tylko go dobrze polewajcie", co sprawiało, że Mirmił się budził z wrzaskiem. Ale i tak Hegemon okazał się mistrzem nad mistrzami i SOBIE TYLKO ZNANYM SPOSOBEM pozbył się dręczącej go zmory - nie trzeba było odprawiać Jagowych rytuałów czy podawać tlenu...