Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Dałam się nabrać

Esensja.pl
Esensja.pl
Jeżeli chcecie wiedzieć, na co – obejrzyjcie załączony obrazek, nie czytając tego tekstu i zobaczcie, czy też się dacie nabrać.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kadr, który…: Dałam się nabrać

Jeżeli chcecie wiedzieć, na co – obejrzyjcie załączony obrazek, nie czytając tego tekstu i zobaczcie, czy też się dacie nabrać.
Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.
Marek Raczkowski sławny jest na równi z Andrzejem Mleczką – publikował w „Polityce”, w „Przekroju”, tworzy reklamy. Jednak w odróżnieniu od Mleczki jego rysunki rzadziej są komentarzami do bieżącej sytuacji politycznej, często natomiast zdążają w stronę surrealizmu. Postaci Raczkowskiego nieraz zdają sobie sprawę z bycia postaciami i prowadzą dialogi w rodzaju „A ciebie kto narysował?” albo „Skąd pan bierze takie dziewczyny?! – Z innych komiksów”. Autor bardzo pomysłowo wykorzystuje materię graficzną: na przykład po zażyciu przez bohaterów jakiejś substancji psychoaktywnej litery w ich dymkach stopniowo stają się kolorowe, albo widzimy facecika, który rozwija tapetę, starannie przykleja do ściany, po czym ze zmartwioną miną patrzy, jak zwija się… skraj kadru.
Rysunek z lunatykiem (zwróćcie uwagę na ładnie współgrające ze sobą kolory) nabrał mnie układem kadrów, które jednocześnie są częścią scenografii. Patrzę: no, jest wieżowiec, na ostatnim piętrze jakiś mężczyzna się budzi, ubiera i wychodzi przez okno w padający śnieg. Przez chwilę nie bardzo wiedziałam, gdzie tu dowcip, aż nagle spojrzałam na rysunek bardziej całościowo i wtedy, jak to się mówi, zatrybiło. A swoją drogą, to pomysł, którego nie powstydziłby się sam Rene Magritte.
koniec
23 lipca 2011

Komentarze

23 VII 2011   16:07:00

no bez przesady, to nie jest jakaś super-awangarda albo wielkie novum

23 VII 2011   22:11:09

A gdzie ja napisałam coś o awangardzie?

27 VII 2011   10:46:50

A ja nie trybię...

29 VII 2011   13:55:00

Jaki to pomysł?

30 VII 2011   15:03:01

Kadry są jednocześnie oknami wieżowca i z każdym kadrem bohater jest coraz niżej aż ląduje na parterze. :-)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.