Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 13 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Komiks w szponach reklamy

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3

Daniel Gizicki

Komiks w szponach reklamy

Komiks opowiada o nikczemnych Tabloidach – rasie inteligentnej czekolady, która opanowuje ziemię zabudowując ją fabrykami, gdzie produkuje się czekoladę. Do walki z nim staje bohater z kosmosu – Super Chruper i jego dzielni pomocnicy – kosmiczna Kukurydza i Ziemniak. Bohaterowie pomagają dziewczynce, której źli Tabloidzi porwali brata. Po wygranej walce kosmiczni herosi odchodzą, a dzieci wracają do domu, oświadczając że już nigdy nie wezmą czekolady do ust. Należy wspomnieć, że komiks reklamuje Super Chruper czyli chrupki kukurydziane i chipsy ziemniaczane oraz robi antyreklamę konkurencyjnemu wyrobowi, czyli czekoladzie. Jednak reklama w formie jakże nieudanego komiksu, chyba najbardziej zaszkodziła samym Super Chruperom.
Jednak nie zawsze pełny album mający na celu reklamę musi oznaczać artystyczną porażkę. Zupełnie inaczej, niż w przypadku “Krona” i “Super Chrupera”, jest z komiksem “Sur L’etoile” stworzonym w 1983 roku na zlecenie Departamentu Promocji Firmy Citroen przez Jeana Girouda, występującego również pod pseudonimem Moebius.
Komiks 'Sur L’etoile' Jeana Girouda uświetniający setne urodziny Citroena opowiada prawie zupełnie oderwaną od wątków reklamowych historię science-fiction.
Komiks 'Sur L’etoile' Jeana Girouda uświetniający setne urodziny Citroena opowiada prawie zupełnie oderwaną od wątków reklamowych historię science-fiction.
Komiks uświetniający setne urodziny Citroena opowiada prawie zupełnie oderwaną od wątków reklamowych historię science-fiction, pełną wyobraźni i niesamowitych rysunków Moebiusa, uważanego - całkowicie słusznie - za jednego z najważniejszych artystów w historii światowego komiksu. Akcenty reklamowe, przejawiają się tylko w dwóch momentach – bohaterowie przemieszczają się jednym z modeli Citroena, a układające się w symbol firmy, wielkie srebrne bloki wykonują w przestworzach swój przedziwny taniec.
Formuła komiksu i sama fabuła okazała się na tyle pojemna, że autor nie poprzestał na jednym albumie i stworzył kilkuczęściowy cykl zatytułowany “Le monde d’Edena”. Dalsze części nie zawierały już jednak żadnych treści reklamowych.
Bohaterowie komiksowi w reklamie
Podobnie jak sławni aktorzy, sportowcy, czy piosenkarze, bohaterowie komiksowi również mają swoją “wartość reklamową”. Warunkiem jest, by postać wykorzystywana w reklamie była szeroko znana i głęboko zakorzeniona w kulturze danego regionu. Na terenie Polski w reklamie wykorzystano już wizerunki Koziołka Matołka (wafle Kopernik), a także Tytusa, Romka i A’Tomka (Opel, Kopernik), zaś poza granicami naszego kraju podobne funkcje reklamowe spełnia Asteriks i Obeliks, TinTin, czy Titeuf. Znani bohaterowie przyciągają uwagę odbiorcy, często wywołując u niego pozytywną reakcję kojarzoną z lekturą komiksu obecnie lub w młodości. Na zachodzie dochodzi jeszcze aspekt niesamowitej popularności danego komiksu, gdzie albumy z serii “Przygody Galla Asteriksa”, czy “Titeuf” osiągają ponad milionowe nakłady (w samej Francji).
Warty zaznaczenia jest również fakt, że twórcy komiksu często z dużym dystansem podchodzą do reklamy i siły jej oddziaływania. W komiksie “Miasteczko Mikropolis” Dennisa Wojdy (scenariusz) i Krzysztofa Gawronkiewicza (rysunek), jedna z historyjek przedstawia babcię głównego bohatera Ozrabala, zachwycającą się tajemniczym płynem “Mister Modern”. Specyfik nadaje się dosłownie do wszystkiego – “zmywa, pierze, myje okna, czyści dywany, wannę i samochód i na dodatek dezynfekuje i wybiela!... Mister Modern pomaga nam w utrzymaniu higieny osobistej. Zastępuje teraz szampon, mydło i pastę do zębów!... Można nim nawet osłodzić herbatę”[3]. Babcia prezentuje cudowny specyfik swoim znajomym, które wprost nie mogą uwierzyć w jego wszystkie walory. Co więcej, w komiksie pojawia się również reklama tego cudownego płynu wystylizowana przez Gawronkiewicza na reklamy z początku XX wieku. W ten sposób Wojda i Gawronkiewicz parodiują nachalnie przekonujące o wspaniałości wyrobu reklamy proszków do prania czy płynów do zmywania naczyń.
Podobnie Alan Moore, uważany za jednego z najważniejszych scenarzystów w historii komiksu, w przewrotny sposób pokazuje, jak reklama może się okazać groźna dla zdrowia, a nawet życia człowieka. Tego typu wzmianka pojawia się w komiksie “Strażnicy”.
Twórcy komiksu ‘Miasteczko Mikropolis’ z dużym dystansem podeszli do reklamy i siły jej oddziaływania [‘Miasteczko Mikropolis’ – Wojda, Gawronkiewicz].
Twórcy komiksu ‘Miasteczko Mikropolis’ z dużym dystansem podeszli do reklamy i siły jej oddziaływania [‘Miasteczko Mikropolis’ – Wojda, Gawronkiewicz].
Opowieść ta pokazuje mechanizmy i motywy nakazujące bohaterom zakładanie masek, by strzec prawa, ale także dokonuje szczegółowej analizy psychologicznej tychże. Moore prezentuje fragmenty fikcyjnej książki, napisanej przez jednego ze swoich bohaterów – Hollisa Masona, który będąc w podeszłym wieku opisuje czas, gdy sam był mścicielem w kostiumie, a w kraju panowała moda na superbohaterów. Osobnicy ci byli bardzo popularni, co szybko zostało zauważone przez ludzi odpowiedzialnych za reklamę.
“Był Dolarówka, początkowo gwiazdor sportu uniwersyteckiego z Kansas, który został zatrudniony jako firmowy superbohater przez jeden z największych ogólnokrajowych banków, gdzie zrozumiano, że przy panującej modzie na ludzi w maskach chwalenie się własnym herosem, chroniącym pieniądze klientów, to bardzo ciekawy pomysł na reklamę. Dolarówka należał do najmilszych i najbardziej prostodusznych osób, jakie spotkałem, więc do dziś robi mi się żal na myśl o jego tragicznej śmierci w tak młodym wieku. Gdy próbował powstrzymać napad na jeden z banków swojego pracodawcy, jego peleryna wkręciła się w obrotowe drzwi i został zastrzelony, zanim zdołał się uwolnić. Zatrudnieni przez bank projektanci opracowali kostium tak, by jak najlepiej pełnił funkcję reklamową. Gdyby projektował go sam mógłby sobie darować tę przeklętą, głupią pelerynę i żyłby do dzisiaj.”[4]
Komiks jest wygodnym nośnikiem dla wszelakiej reklamy. Gwarantuje to zarówno jego pojemna forma, jak i popularność (w niektórych krajach wręcz ogromna) tego medium. Jednak zrobienie dobrego komiksu reklamowego nie jest wcale takie proste. O ile stosunkowo łatwe jest stworzenie reklamy złożonej z kilku kadrów, o tyle zbudowanie dłuższej fabuły tak by była spójna, a akcenty reklamowe były umiejętnie wyważone, by nie przesłaniały głównego toku akcji, może sprawiać wiele trudności i to nawet profesjonalnym twórcom komiksowym.
Przypisy:
[1] D. Dennison i L. Tobey: Podręcznik reklamy: jak zdobyć rozgłos nie wydając fortuny na reklamę. Lublin 1997, s. 200.
[2] Por. T. Marciniak: Reklama manipuluje komiksem. Praktyka ewolucji. Strona internetowa Nowa Gildia, www.gildia.pl.
[3] D. Wojda i K. Gawronkiewicz: Mikropolis. [w:] AQQ. Pod. Red. W. Tkaczyka. Poznań 2001, nr 24, s. 31.
[4] A. Moore i D. Gibbons: Strażnicy. Przekład: J. Drewnowski. Warszawa 2003, T. 1, s. 70.
koniec
« 1 2 3
27 listopada 2004
Artykuł przygotowany na Studencką Sesję Naukową „Czas reklamy”, która odbyła się w dniach 29-30 kwietnia 2004 roku na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.