Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Trach! Łup! Aaargh!

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdy w Japonii spotkasz kappę, możesz przy tym stracić łapę.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Kadr, który…: Trach! Łup! Aaargh!

Gdy w Japonii spotkasz kappę, możesz przy tym stracić łapę.
Kappa to stworzenie z japońskiej mitologii: wodnik z żółwią skorupą i charakterystycznym dołkiem na szczycie czaszki (znajduje się w nim woda, której wylanie osłabia lub zabija tę istotę), niebezpieczny dla ludzi, ale bez problemu dający się przekupić ogórkami. Stąd zresztą nazwa jednej z rolek sushi: kappa maki, czyli maki z ogórkiem i niczym więcej. Od czasu do czasu pojawia się w opowieściach o Usagim Yojimbo – moja ulubiona historyjka opowiada o tym, jak nasz bohater zerwał ogórki owocujące nad brzegiem rzeki, a gdy zatrzymał się na nocleg w wiejskiej chacie, gospodyni wpadła w rozpacz, że jej powracający syn nie będzie miał czym poczęstować wodnika i zginie. Usagi pobiegł nad bród i uratował chłopaka, który potem w rozmowie wyjawił, że… jego matka od kilku lat nie żyje, utopiona przez kappę.
W komiksach o Usagim trup ściele się gęsto, jednak zazwyczaj wygląda to dość łagodnie: ofiara osuwa się na ziemię, a nad nią pojawia się dymek w kształcie trupiej czaszki. No dobrze, czasem zdarzają się odcięte głowy, ale generalnie ginie się szybko i względnie bezboleśnie, a sceny, w których ktoś faktycznie cierpi, zdarzają się rzadko. Tym większe wrażenie zrobił na mnie kadr z „Kyūri” (tom Piekielne malowidło”„), gdzie Usagi w walce z wodnikiem zostaje naprawdę poważnie ranny – w sposób, który może trwale pozbawić go władzy w ręce. Stan Sakai, choć w ostatnich latach popada w pewną sztampowość, tym razem naprawdę się postarał. Krzyk naszego bohatera niemal dzwoni w uszach, a jego twarz wyraża okropny ból. W tym kontekście onomatopeje wyrażające dźwięk łamanych kości są doprawdy zbędne i zaryzykuję nawet stwierdzenie, że osłabiają efekt.
koniec
29 listopada 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.