Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Maciej Parowski, Bogusław Polch, Andrzej Sapkowski
‹Wiedźmin. Tom I: „Droga bez powrotu”, „Zdrada”, „Geralt”›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWiedźmin. Tom I: „Droga bez powrotu”, „Zdrada”, „Geralt”
Scenariusz
Data wydania31 października 2001
RysunkiBogusław Polch
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklWiedźmin
ISBN-1083-7255-981-3
Format148s. 205×290mm; oprawa twarda
Cena34,90
Gatunekfantasy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Parowski i Polch na wiedźmińskiej „Mordowni”

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Mirosław Zucholl

Parowski i Polch na wiedźmińskiej „Mordowni”

Maciej Parowski, Bogusław Polch, Andrzej Sapkowski
‹Wiedźmin. Tom II: „Mniejsze zło”, „Ostatnie życzenie”, „Granica możliwości”.›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWiedźmin. Tom II: „Mniejsze zło”, „Ostatnie życzenie”, „Granica możliwości”.
Scenariusz
Data wydania15 listopada 2001
RysunkiBogusław Polch
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklWiedźmin
ISBN-1083-7337-023-4
Format148s. 205×290mm; oprawa twarda
Cena34,90
Gatunekfantasy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Ważny element całego cyklu stanowi „Ostatnie życzenie” – komiks ten to moim zdaniem swoiste wyjście duetu Parowski/Polch na artystyczną prostą. Album jest wyraźnie lepszy od swoich poprzedników i odnowił nadzieję na to, że panowie P. mogą znaleźć komiksowy klucz do wiedźmińskiego świata. Scenariusz dynamicznie i sprawnie przedstawia dramatyczne wydarzenia związane z próbami okiełznania potężnego dżinna (brawa dla Parowskiego za sekwencję z Geraltem pod wpływem rzuconego uroku broniącym „honoru damy”), a kreska Polcha i jakość plansz (wreszcie „lepiej widać”) pozytywnie zaskakują.
Zalety graficzne i scenariuszowe „puszczanie oka” do czytelnika można zobaczyć w przedostatnim albumie serii pt. „Granica możliwości”. W szczególności z ulgą odetchnęli ci wszyscy, którzy widzieli parę lat wcześniej ilustracje Polcha do tego opowiadania na łamach „Nowej Fantastyki” – komiksowy złoty smok był wreszcie piękny i smukły, nie przypominał więc w niczym pokraki z rysunku zamieszczonego w „NF”.
Bezapelacyjnie najlepszym, niemal w pełni satysfakcjonującym dla odbiorcy (a i zapewne dla autorów) albumem cyklu jest zamykająca go „Zdrada” (w chronologii komiksowych zdarzeń jest to oczywiście część druga). Jeśli ktoś sceptycznie podchodzi do pomysłu zapoznania się ze wszystkimi częściami komiksowego „Wiedźmina” Polcha i Parowskiego, warto, aby przeczytał przynajmniej ten jeden album. Polecam go z czystym sumieniem nie tylko fanom Geralta.
„Zdrada” zasadniczo różni się od poprzednich komiksów cyklu, posiada bowiem oryginalny scenariusz – nie jest adaptacją żadnego z opowiadań AS-a. Polch i Parowski, wspierani scenariuszowo przez Sapkowskiego, sprawnie, wciągająco i atrakcyjnie opowiadają nam historię o tym, jak to Geralt stał się wiedźminem, którego znamy z opowiadań i poprzednich części komiksu, innymi słowy – „jak hartowała się wiedźmińska stal”. Obserwujemy więc wydarzenia, które zaważyły na dalszym życiu młodego Geralta – naukę fachu pod okiem mistrza Vesemira, pierwsze miłości i zauroczenia, pierwsze przyjaźnie, moralne dylematy i wybory, do których dokonania jest zmuszony przez politykę i interes władców. Komiks znakomicie oddaje klimat i styl prozy Sapkowskiego, czytelnikowi wydaje się niemal, że scenariusz został zaczerpnięty bezpośrednio z kolejnego znakomitego opowiadania AS-a.
Mocną stroną ostatniej części cyklu jest grafika. Bogusław Polch ostatecznie dopracował i uformował styl, jaki przyjął do przedstawienia wiedźmińskiego świata. W „Zdradzie” rysuje już z dużą swobodą i pewnością, jego kreska jest wyrazistsza i czytelniejsza w porównaniu do wcześniejszych albumów, lepiej też prezentują się kolory. Moja ulubiona plansza z tego komiksu przedstawia polowanie wiedźminów ze szkoły Kotów na strzygę, którą to robotę zleca im imć Mamcarz (s. 75 w I tomie reedycji). Mamy tu znakomity rysunek (wiedźmini w pierwszym kadrze na stronie!) i kapitalne, bardzo „sapkowskie” dialogi. Na ironię zakrawa fakt, że po ukazaniu się na rynku tego świetnego albumu ostatecznie upadło wydawnictwo „Komiks”, a autorzy obrazkowego „Wiedźmina” definitywnie zaniechali tworzenia kolejnych części przygód Geralta.
„When The Smoke Is Going Down”
Patrząc z perspektywy lat, które upłynęły od premiery komiksowego cyklu o Geralcie, fala krytyki, która dotknęła jego twórców, wydaje się nie do końca uzasadniona i sprawiedliwa. Zdają się to też potwierdzać pozytywne i przychylniejsze opinie, które pojawiły się wraz z dwutomową reedycją całej serii. Po paru latach przerwy czytelnicy i krytycy bardziej obiektywnie spojrzeli na dzieło Polcha i Parowskiego, docenili zaangażowanie i ogrom pracy w nie włożony oraz pionierskie budowanie od podstaw plastycznej wizji wiedźmińskiego świata. Dodajmy, że właśnie z wypracowanych i wymyślonych przez twórców Funky’ego Kovala (a głównie Polcha) rozwiązań koncepcyjno-plastycznych korzystali później też inni twórcy obrazujący prozę Sapkowskiego – mniej lub bardziej świadomie, mniej lub bardziej dosłownie, ale jednak (vide realizatorzy filmowego i serialowego „Wiedźmina”).
Nie należy też zapominać przy ocenie komiksowych przygód Geralta o obiektywnych problemach, jakie spotkały realizatorów tego przedsięwzięcia, a które negatywnie wpłynęły na jakość i recepcję ich dzieła (problemy z wydawcą, złe zeskanowanie oryginalnych plansz, fatalna i nieprofesjonalna robota drukarni). Biorąc to wszystko pod uwagę, można stwierdzić, że nie taki komiksowy wiedźmin straszny. Z pewnością dziełko to jest ambitną i ciekawą próbą zmierzenia się z prozą Andrzeja Sapkowskiego, mimo swych mankamentów zawierającą wiele udanych momentów i rozwiązań. Fan Sapkowskiego i fan komiksu z pewnością powinien je znać. Polecam „poszperanie” i „pobuszowanie” w planszach tych komiksów – z pewnością znajdzie się udany kadr, detal, zabawny postmodernistyczny wtręt. Dużo jest tam graficznych i scenariuszowych drobnych atrakcji – rekompensują one przytrafiające się grubsze zgrzyty i pozwalają spojrzeć na całość przychylniejszym okiem. Mnie się to udało. Zapraszam innych do takiej komiksowej eksploracji.
koniec
« 1 2
1 maja 2007
1)Mam mnóstwo własnych pomysłów”, rozmowa Pawła Nurzyńskiego z Bogusławem Polchem, „Esensja”, nr 6 czerwiec-lipiec 2002.
2) „Dwa słowa – dwa światy”, rozmowa Waldemara Czerniszewskiego z Andrzejem Sapkowskim, „Komiks”, nr 8/1993.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Najczarniejsze szwarccharaktery polskiego komiksu
— Esensja Komiks

Wiedźmiks
— Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Funky, Brenda, Ais i Satham grają fair
— Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Po prostu Relax!
— Marcin Osuch

Kapitan Żbik: Miłość, która prowadzi na manowce
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta dymki: Kwiecień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Kapitan Żbik: Milicjant – „Rycerz Prawa”
— Sebastian Chosiński

Kapitan Żbik: Bo ja jestem, proszę pana, „na zakręcie”…
— Sebastian Chosiński

Kapitan Żbik: Żbik vs. „Kruk”
— Sebastian Chosiński

Kapitan Żbik: Cyrkowcy na sto fajerek
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.