Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jerzy Dąbrowski, Tadeusz Raczkiewicz
‹Kuśmider i Filo›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKuśmider i Filo
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2011
RysunkiTadeusz Raczkiewicz
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-61596-21-9
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Równolegle z Kajkiem i Kokoszem
[Jerzy Dąbrowski, Tadeusz Raczkiewicz „Kuśmider i Filo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzieło winno bronić się samo. W przypadku „Kuśmidra i Fila” należy się jednak parę słów wyjaśnienia.

Wojciech Gołąbowski

Mała Esensja: Równolegle z Kajkiem i Kokoszem
[Jerzy Dąbrowski, Tadeusz Raczkiewicz „Kuśmider i Filo” - recenzja]

Dzieło winno bronić się samo. W przypadku „Kuśmidra i Fila” należy się jednak parę słów wyjaśnienia.

Jerzy Dąbrowski, Tadeusz Raczkiewicz
‹Kuśmider i Filo›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKuśmider i Filo
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2011
RysunkiTadeusz Raczkiewicz
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-61596-21-9
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Kuśmider i Filo” powstał i był publikowany jako komiks w odcinkach dla harcerskiej gazetki nastolatków „Świat Młodych” – w roku 19761). W tym samym roku i tamże opublikowany zostaje „Wielki turniej” Janusza Christy, drugi album o przygodach Kajka i Kokosza (wcześniej powstała „Szkoła latania”). Podobieństw między tymi komiksami jest sporo, wspólnych korzeni jednak szukać należy w opowieściach obrazkowych zza Żelaznej Kurtyny, w tym zwłaszcza serii o Asteriksie. W załączonym wywiadzie Tadeusz Raczkiewicz wspomina: „Kiedyś w kronice filmowej była wzmianka o Asteriksie, a także komentarz, że dobrze byłoby w Polsce coś takiego wymyślić.” Jak widać, Polska Kronika Filmowa miała wielką moc sprawczą…
O tym, jak doszło do powstania „Kuśmidra…”, opowiadają obaj twórcy w tychże wywiadach. Raczkiewicz jako młody rysownik – dziś powiedzielibyśmy – fanfików (bohaterami jego komiksów byli między innymi Flip i Flap, Onufry Zagłoba, Lucky Luke, a także… Tytus, Romek i A’Tomek) wysyła do „ŚM” kilka swoich prac. Redakcja prace odrzuca, ale proponuje rysowanie komiksu według scenariusza jednego z redaktorów – Jerzego Dąbrowskiego. Raczkiewicz rysuje szkice, Dąbrowski zatwierdza, przysyła scenariusz kilku odcinków, Raczkiewicz rysuje, Dąbrowski zatwierdza, przysyła kilka kolejnych odcinków i tak dalej… do trzydziestego, gdzie ma miejsce finałowa uczta.
Jerzy Dąbrowski w „ŚM” zajmował się popularyzacją nauki, wcześniej pracował jako fotoreporter. Pisywał „opowieści, powieści, bajeczki, trochę wierszy”. „Komiksy to był tylko taki odprysk… […] Scenarzystów brakowało. Scenariusze były potrzebne, więc raz jeden coś napisał, raz drugi. Ale […] nie było zapału.” Niestety, wyraźnie to w „Kuśmidrze i Filu” widać. Czasem mamy do czynienia z jednoaktówkami, gdzie odcinek tworzy zamkniętą całość, gdzie indziej zaś pewien etap fabuły rozpisany jest na kilka kolejnych odcinków. Humoru jest w sumie niewiele (w porównaniu choćby z Kajkiem i Kokoszem), wystarcza ledwie na delikatny uśmiech. Do tego dochodzą błędy logiczne: Kuśmider wpadający do zamaskowanego dołu-pułapki, do którego już ktoś wpadł2) oraz – przede wszystkim – obecność ponoć więzionej w wieży niewiasty na wiejskim turnieju.
Graficznie jest całkiem nieźle. Kreska i kolory przyjemnie klasyczne. Postacie humorystycznie karykaturalne, z dobrze oddaną mimiką twarzy i mową ciała. Kadrowanie prostokątne, o różnych szerokościach kadrów, lecz jednakowych wysokościach, układających się w cztery rzędy obrazków na każdy odcinek (z wyjątkami w postaci kadrów wysokich na dwa lub cztery paski). Ciekawostką są dołożone do albumu szkice-projekty postaci oraz galeria ilustracji – a także fragmenty wcześniejszych, amatorskich prac Raczkiewicza.
„Kuśmider i Filo” jako album ma więc przede wszystkim wartość kolekcjonerską, dla miłośników twórczości tak Jerzego Dąbrowskiego, jak i Tadeusza Raczkiewicza – oraz dla tych, którzy wychowali się na „Świecie Młodych”. Jako album dla młodego czytelnika, po trzydziestu paru latach nadal się sprawdza w swej roli – choć nie rozbawia do łez (ale może to kwestia wieku recenzenta), nie stracił na aktualności, nie postarzał się.
koniec
20 maja 2012
1) http://www.swiatmlodych.republika.pl/teksty/komiksy.html
2) Tu można się zastanawiać, czy winę ponosi scenarzysta, czy rysownik.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.