Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Tadeusz Raczkiewicz
‹Kawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska
Scenariusz
Data wydaniamaj 2011
RysunkiTadeusz Raczkiewicz
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-61596-18-9
Cena79,00
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

20 lat później
[Tadeusz Raczkiewicz „Kawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Kawaler de Lagardère” to chyba jeden z najdłuższych „półkowników” polskiego komiksu. Album Tadeusza Raczkiewicza aż 20 lat czekał na publikację.

Konrad Wągrowski

20 lat później
[Tadeusz Raczkiewicz „Kawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska” - recenzja]

„Kawaler de Lagardère” to chyba jeden z najdłuższych „półkowników” polskiego komiksu. Album Tadeusza Raczkiewicza aż 20 lat czekał na publikację.

Tadeusz Raczkiewicz
‹Kawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKawaler de Lagardere - edycja kolekcjonerska
Scenariusz
Data wydaniamaj 2011
RysunkiTadeusz Raczkiewicz
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-61596-18-9
Cena79,00
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Najciekawsza w przypadku „Kawalera de Lagardère” jest chyba historia powstania tego komiksu. Dzieło Tadeusza Raczkiewicza, twórcy znanego przede wszystkim z publikacji na łamach „Świata Młodych” (adaptacje powieści Juliusza Verne’a, kultowa w niektórych kręgach seria przygód Tajfuna) od blisko 20 lat czekało na swą publikację. Adaptacja klasycznej powieści „płaszcza i szpady” autorstwa Paula Févala (swoją drogą dziwne, że nazwisko autora pierwowzoru literackiego nie pojawia się nigdzie w tym albumie) została stworzona z myślą o prezentacji na legendarnej ostatniej stronie „Świata Młodych”. Komiks został złożony w redakcji… na tydzień przed upadkiem pisma. Raczkiewiczowi zostały same kadry – nawet dialogi przepadły w otchłani znikającej redakcji. Po 20 latach trzeba było odtworzyć większość tekstu, nałożyć nowe kolory. Leszek Kaczanowski wspólnie z Tadeuszem Raczkiewiczem dokonali nie tylko tego, ale nieco zmodyfikowali istniejący komiks i wreszcie zaprezentowani w ładnym, ekskluzywnym wydaniu.
W „Kawalerze de Lagardère” znajdujemy to, czego oczekiwalibyśmy od francuskiej opowieści płaszcza i szpady – charyzmatycznego bohatera, będącego jednocześnie mistrzem szermierczym, zdradę i zemstę, tajemnicę sprzed lat, miłość i piękne kobiety. Niestety, przeniesienie obszernej, wielowątkowej powieści, z niemałą liczbą bohaterów na karty 44-planszowego komiksu ma małe szanse na powodzenie – wyraźnie czuje się skróty poczynione przez autora, by domknąć tę historię na założonej liczbie stron. Takie skróty niespecjalnie bolały w przypadku publikacji odcinkowych „Świata Młodych” (tam uzupełniane było streszczeniami poprzednich odcinków), w całym albumie jednak wyraźnie rzucają się w oczy. I nie chodzi nawet o trudności ze zrozumieniem tej opowieści – historia jest pokazana całkiem przejrzyście – ale raczej o problemy w emocjonalnym wydźwięku całości. Miejsca, w których mamy silne uczucia i ważne wydarzenia kwitowane są nierzadko jednym prostym rysunkiem – podczas lektury przechodzi się nad nimi z obojętnością.
Przyznam, że nie przepadam za kreską Raczkiewicza, choć jest z pewnością na swój sposób przemyślana. Jednak lekka nonszalancja, brak rozbudowanego tła i szczegółów mogąca sprawdzić się w przygodowej fantastyce w stylu „Tajfuna”, w przypadku romansu kostiumowego nieco rażą (zwłaszcza, że rzucają się w oczy oczywiste problemy z proporcjami postaci, czy utrzymaniem jednolitego rysowania twarzy bohatera). Zostałem tak rozpieszczony przez „Wojnę Sambrów”, że chyba w tym gatunku nie mogę sobie wyobrazić innej konwencji niż hiperrealistyczna. Cóż, jest przecież co pokazywać w opowieściach z XVIII stulecia.
Reasumując, „Kawaler de Lagardère” jest przede wszystkim pozycją dla komiksowych koneserów. Legendarny album jednego z klasyków polskiego komiksu, opublikowany nareszcie po latach w bardzo ładnym wydaniu w sztywnej oprawie, uzupełniony rozmową na temat historii powstawania albumu, uzupełniony obszernym zestawem szkiców, niedokończonych plansz, projektów okładek to ładnie ukazany kawałek historii polskiego komiksu.
koniec
26 kwietnia 2012

Komentarze

27 IV 2012   07:09:06

Nazwisko Paula Fevala pojawiło się w opisie na tylnej stronie okładki, natomiast faktycznie pominięcie go na stronie tytułowej bądź w stopce to nasze niedopatrzenie.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wyobraźnia podpowiada…
— Konrad Wągrowski

Mała Esensja: Równolegle z Kajkiem i Kokoszem
— Wojciech Gołąbowski

Siła nostalgii
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.