Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 15 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Arkas
‹Tato, ja latam!›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTato, ja latam!
Tytuł oryginalnyΧαμηλές Πτήσεις: Μπαμπα, πεταω!
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2004
RysunkiArkas
PrzekładIoannis & Katerina Papadomichelaki
Wydawca WIP
CyklNiskie loty
ISBN-1083-89583-04-6
Format64s.
Cena14,90
Gatunekhumor / satyra, obyczajowy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Lekarstwo na depresję
[Arkas „Tato, ja latam!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
“Kim chciałbyś zostać?” pyta stary wróbel swego młodego syna. “Sierotą”, odpowiada tamten bez zawahania. Lubicie taki rodzaj humoru? Nie zabraknie go w “Tato, ja latam”, pierwszym na naszym rynku albumie greckiego komiksiarza Arkasa z cyklu “Niskie loty”.

Wojciech Gołąbowski

Lekarstwo na depresję
[Arkas „Tato, ja latam!” - recenzja]

“Kim chciałbyś zostać?” pyta stary wróbel swego młodego syna. “Sierotą”, odpowiada tamten bez zawahania. Lubicie taki rodzaj humoru? Nie zabraknie go w “Tato, ja latam”, pierwszym na naszym rynku albumie greckiego komiksiarza Arkasa z cyklu “Niskie loty”.

Arkas
‹Tato, ja latam!›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTato, ja latam!
Tytuł oryginalnyΧαμηλές Πτήσεις: Μπαμπα, πεταω!
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2004
RysunkiArkas
PrzekładIoannis & Katerina Papadomichelaki
Wydawca WIP
CyklNiskie loty
ISBN-1083-89583-04-6
Format64s.
Cena14,90
Gatunekhumor / satyra, obyczajowy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Ciężkie jest życie ojca samotnie wychowującego nieznośnego dzieciaka. Zwłaszcza, gdy jest się wróblem, od którego żona uciekła z jaskółką, mieszkającym w zanieczyszczonym miejskim środowisku. Mimo głębokich starań stojącego na granicy depresji rodzica, młody wróbel coraz bardziej staje się cynicznym cwaniakiem i sadystą, dręczącym psychicznie swego antenata. Śmietniki, anteny, przewody niskiego i wysokiego napięcia, sygnalizacja świetlna, dachy i gzymsy – każde miejsce jest dobre, by poznawać świat (zwłaszcza jego mroczniejsze strony) i odkrywać przez całkowicie zdołowanym już ojcem nowe prawdy życiowe. Gołębie, jaskółki, kanarki, koty, nietoperze – jakże cenne źródła informacji! Nowe znajomości – nowi wrogowie...
Arkas dał się poznać polskim czytelnikom jako autor przepełnionego czarnym humorem “Dożywotniaka”. Do tej pory wydano dwa albumy z tej więziennej serii: “Parszywe towarzystwo” i “Szczur w zupie”. W zapowiedziach jest trzeci album z tej serii, “Doktorze, jest mi ciężko” oraz kontynuacja przygód wróbli, “Wróblem jesteś i wróblem zostaniesz”.
Choć autorska kreska jest w obu cyklach podobna, różnice między nimi widać już na pierwszy rzut oka. “Dożywotniak” jest rysowany w formie czarno-białych pasków (album ma format poziomy), “Niskie loty” są klasycznymi planszami, kolorowanymi oszczędnie, ale ładnie – ascetyczne barwy pasują do prezentowanych treści.
Nieco inny jest także rodzaj humoru: w cyklu o więźniach odsiadujących najcięższe kary akcja koncentruje się wokół tematów życia i śmierci, wolności i więziennej izolacji, samotności i niechcianego towarzystwa. Tymczasem osią fabuł jednoplanszowych miejskich historyjek jest trudne wychowywanie potomstwa, widzącego i rozumiejącego o wiele więcej, niż by tego sobie życzyli rodzice (tu: jeden załamany ojciec). W obu tych polach czarnego humoru Arkas porusza się bez problemów – żarty nie nużą, oszczędnie zarysowana mimika twarzy (dziobów) zręcznie podkreśla komiczny w swej wymowie, przejaskrawiony pesymizm bohaterów.
- Synku, matka cię zostawiła, ale przecież masz mnie!
- Nieszczęścia chodzą parami...
Jesteś zdołowany przeładowaniem obowiązkami? Coś w życiu poszło nie tak? Znalazłeś się w psychicznym dołku? Sięgnij po “Niskie loty” jak po sprawdzone lekarstwo... Wyciągną cię z najgłębszej depresji!
koniec
30 sierpnia 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Wielki (nie)zły chaos
Dagmara Trembicka-Brzozowska

14 V 2024

Po ciepłym przyjęciu przez czytelników „Wielkiego złego lisa”, nie dziwi kolejny tytuł autora, Benjamina Rennera, na księgarnianych półkach. I to nie byle jaki, bo świąteczny, w teorii dla dzieciaków, zabawny, lekki, ale i przewrotnie pełen groteskowej przemocy - jak kreskówki o Tomie i Jerrym.

więcej »

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
Marcin Knyszyński

13 V 2024

Prawie dwa lata czekaliśmy na kolejny tom „Zamku zwierzęcego” Delepa i Dorisona. Na szczęście jest to komiks, na który warto czekać i którego lektura spełnia wszystkie oczekiwania z nawiązką. Skończyła się już koszmarna i wyczerpująca zima. Czy wraz z nadchodzącą wiosną sytuacja zniewolonych zwierzaków ulegnie poprawie?

więcej »

Plateau
Marcin Knyszyński

12 V 2024

Erica Slaughter nadal poluje na potwory czające się w mroku i karmiące się ludzkim (a właściwie dziecięcym) strachem. Formuła cały czas ta sama, tematyka również, grafika oczywiście także. Znamy to – coś, co sprawdza się od zawsze, zazwyczaj (choć nie zawsze) sprawdzać się będzie w przyszłości. W przypadku omawianej dziś serii ta reguła działa bez błędu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Czarny humor powraca
— Wojciech Gołąbowski

Podwójnie czarny humor
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

Niech się mury pną… na boki
— Wojciech Gołąbowski

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.