Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Manuele Fior
‹Pięć tysięcy kilometrów na sekundę›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPięć tysięcy kilometrów na sekundę
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2014
RysunkiManuele Fior
Wydawca Kultura Gniewu
ISBN978-83-64858-00-0
Cena49,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Miłość obrazkowa, ulotna, niespełniona
[Manuele Fior „Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” Manuele Fiora to jeden z najlepszych komiksów o miłości, jakie kiedykolwiek czytałem.

Konrad Wągrowski

Miłość obrazkowa, ulotna, niespełniona
[Manuele Fior „Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” - recenzja]

„Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” Manuele Fiora to jeden z najlepszych komiksów o miłości, jakie kiedykolwiek czytałem.

Manuele Fior
‹Pięć tysięcy kilometrów na sekundę›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPięć tysięcy kilometrów na sekundę
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2014
RysunkiManuele Fior
Wydawca Kultura Gniewu
ISBN978-83-64858-00-0
Cena49,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Miłość w komiksie to bardzo ciekawy temat, bo zaskakująco różny od powszechnego – zwłaszcza w tzw. mainstreamie – postrzegania sztuki komiksu. Podczas gdy graficzne opowieści bywają – słusznie czy nie – oskarżane o uproszczenia psychologiczne, o popkulturowe skróty, komiks mówiący o miłości bywa dużo dojrzalszy od literatury i filmu w tym temacie. Gdy te dwa media popadają nierzadko w banał, kicz czy sentymentalizm, gdy tematyka miłosna kojarzy się z łzawymi melodramatami czy literackimi romansidłami, komiksowa miłość nijak nie daje się do tych banałów sprowadzić. Wygląda na to, że ujęcie tematu w grafice jest zadaniem na tyle skomplikowanym, że wymaga staranności i talentu, by w ogóle po niego sięgać. Znacie kiczowate komiksy o miłości? Pewnie nie. A poruszające komiksowe opowieści o uczuciach? „Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” Manuele Fiora jest jedną z nich.
Historia opowiedziana w tym albumie jest w gruncie rzeczy bardzo prosta. Akcja zaczyna się w jakiejś włoskiej mieścinie. Dwoje młodych ludzi – Piero i Lucia – poznaje się, zaczyna ze sobą chodzić, po czym przychodzi rozstanie. Lucia wyjeżdża na studia do Norwegii, gdzie wiąże się z innym mężczyzną. Piero kończy studia, zostaje archeologiem i wyrusza do Egiptu, by podjąć pracę w zawodzie. Oboje są odlegli o tytułowe tysiące kilometrów, wciąż jeszcze jednak wracają do siebie myślami. Spotykają się wiele lat później, podstarzali, mający problemy z nadwagą, i rozmawiają o sobie, swym wspólnym przyjacielu z dzieciństwa, podjętych decyzjach. Wychodzi na jaw – dla czytelnika – pewna tajemnica – i tyle. Wiele więcej w warstwie czysto fabularnej w komiksie nie znajdziemy. Reszta ukryta jest między wierszami, a właściwie między obrazkami.
„Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” to absolutne mistrzostwo komiksowej narracji. Album składa się z epizodów, odległych od siebie o kilka lat, luki w opowieści pozostawiając do wypełnienia dla czytelnika. W pierwszym epizodzie Piero i jego przyjaciel Nicola obserwują przybycie do miasteczka szesnastoletniej wówczas Lucii, marzą o niej, ale nie dane nam zobaczyć, jak związek powstaje i jak się rozpada, bo ten epizod kończy się, zanim uczucie rozkwita. Następna, norweska część to już czas po rozstaniu, w którym Lucia prowadzi korespondencyjną rozmowę z Pierem, jednocześnie pozwalając na rozkwit nowego związku. Egipski epizod z kolei sprowadza się głównie do gorączkowych majaków chorego Piera, który w malignie śni erotyczne sny o swej utraconej dziewczynie. Kolejne przeskoki przenoszą nas w zupełnie nowe realia bohaterów, ale za każdym razem momenty zwrotne zostają pominięte. W dodatku całość zostaje spięta chronologiczną klamrą, każącą ponownie spojrzeć na wszystko, co do tej pory mieliśmy okazję przeczytać.
Wszystko to tworzy niesamowity klimat, nastrój wiecznego niespełnienia, utraconych szans, błędnych decyzji, a może po prostu realnego życia, które nie zawsze nagradza nas filmowym happy endem i jest pasmem wątpliwych wyborów? Bohaterowie w żadnym z momentów nie są pewni, czy dokonali właściwego wyboru – a raczej zawsze czują wewnętrznie, że nie był on właściwy. „Pięć tysięcy kilometrów na sekundę” jawi się więc jako komiks o nieumiejętności komunikacji, o niezrozumieniu samych siebie, o ulotnej naturze miłości, o marzeniach i konfrontacjach z rzeczywistością, o przemijaniu i żalu. A to tylko garść możliwych interpretacji.
Wszystko to jest pięknie namalowane – Fior używa akwarel, które niesamowicie akcentują tło (do wizerunku postaci twórca przykłada mniejszą wagę). I tak rzeczywistość włoska odmalowana jest w ciepłej żółci, przywodzącej na myśl późne śródziemnomorskie lato, Norwegia ukazana zostaje oczywiście w chłodnych barwach, Egipt przede wszystkim w brązie. Każdy epizod dzięki temu staje się bardzo odrębną opowieścią, za każdym razem na nowo skupiając uwagę czytelnika. Piękny, mądry komiks, uhonorowany zresztą w 2011 roku nagrodą dla najlepszego komiksu na festiwalu w Angoulême.
koniec
8 października 2014

Komentarze

08 X 2014   09:48:21

http://en.m.wikipedia.org/wiki/5_Centimeters_Per_Second

08 X 2014   09:57:17

Bardzo ciekawe. Rzeczywiście są pewne analogie (miłość na odległość, struktura epizodyczna, sam tytuł oczywiście), choć nigdzie nie znalazłem przyznania się do bezpośredniej inspiracji. Film jest z 2007, komiks z 2011 roku, mało prawdopodobne, aby powstał tak zupełnie niezależnie.

08 X 2014   14:43:46

widzę, że Fior pisze, że komiks to adaptacja filmu http://littlenemoskat.blogspot.com/2014/09/la-entrevista-de-manuele-fior.html (tylko nie po angielsku, dlatego trudno znaleźć)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.